-
smiejniczko, praca na kasie nie jest wcale straszna... jestem pewna że poradziłabyś sobie, oczywiście pierwszy dzień byłby najstraszniejszy, wiadomo...stres, trzeba sie dostosować do panujących reguł, wyuczyć sie pewnych rzeczy, ale to szybko wejdzie Ci w krew, co do największej różnicy kasowej którą trzeba było zwrócić to u mnie było to niecałe 11 zł na razie, a u koleżanki koło 100 zł, różnice zawsze mogą się zdarzyć, ale to nie powód do paniki, jeśli w ciągu 3 dni samemu sie nie odda, to odciągają z wypłaty, poza tym różnice na plus też sie zdarzają :) praca wymaga cierpliwości i odrobiny chamstwa :wink: dasz sobie rade na pewno :):)
właśnie powinnam już iść do pracy.... mam na 15.00 a jest 14.37.... stwierdziłam że pójde jednak na 16.00 i do 22.00...leje deszcz, beznadzieja....brzuch mnie boli....mam nadzieje, że będzie malutko ludzi i puszczą mnie szybciej do domu... chyba jak jest taka beznadziejna pogoda że jest burza i leje to ludzie nie chodzą do hipermarketów....
-
Dzisiaj u was pada deszcz??? a u nas taki upał, że oddychać nie mogę... :? :?
oj, jak by się przydał nam deszcz...
cieszę się że jesteś zadowolona z pracy... i ja mam powód do pracy, bo od 1 lipca będę zatrudniona u siebie formalnie... tak dochodziłam ostatnio jako wolontariuszka chyba...
pozdrawiam serdecznie z upalnej Warmii :lol: :lol:
-
Zostawiam ciepłe pozdrowienia. :P
-
Przeczytałam wszystkie Twoje wpisiki prackowe i ...też to znam :) pracowałam w markecie jakieś 4 lata temu na kasie. W markecie niczego nie możesz być pewna , ani na jaką konkretnie godzinę idziesz , ani dokładnie na ile czasu.Na szczęście nie masz własnej rodziny , bo jakbyś miała się zastanawiać nad tym ,że dziecko powinno być odebrane już conajmniej 2 godz temu a Ty jeszcze siedzisz w pracy , to.....
Straszne rzeczy i wyzysk , nic więcej.Też na początku byłam zadowolona , bo udało się znależć pracę w dość ciężkim dla nas okresie, ale nie było różowo.
Dlatego Cię bzrdzo podziwiam ,że tak dzielnie pracujesz i dajesz radę !
Buziaki!
http://www.e-kartki.net/kartki/big/112253433555.jpg
-
dziękuje dziewczyny :):)
jest coraz lepiej :):) co prawda dzisiaj musiałam zostać godzine i 15 minut dłużej w pracy, ale nie było wielkiego ruchu, jutro pewnie będzie dużo więcej ludzi, dzisiaj miałam 33 grosze na plusie :) mało upierdliwych klientów... za to moja mama niespodziewanie mnie odwiedziła i troche mnie zestresowała :wink: poza tym było całkiem ok :):):)
jutro mam od 14 do 21 prace, ale znając życie to skończe około 22 :wink: ale przynajmniej pieniążki sie pomnażają, moja pierwsza w życiu wypłata to będzie około 550-600 zł, nie za dużo, ale jak na pierwszy raz to całkiem dobrze :):):):)
-
A mama może u Ciebie w pracy płacić przy Twojej kasie?
U nas nie można było obsługiwać nikogo z rodziny , ani kasować :roll:.Jakby ktoś się dowiedziała , że to była moja krewna to już dawno bym wyleciała :?
-
super ze jestes z takiego obrotu rzeczy zadowolona i ze praca sprawia Ci przyjemność,
Pozdrówka zostawiam
-
hmm... nikt mi nic nie mówił, że nie moge obsługiwać kogoś z rodziny, ale dobrze kochana Animeczko, że mi o tym wspomniałaś, musze sie dopytać
dzisiaj ide na 7 godzin teoretycznie, ale pewnie wyjdzie tak, że będe pracować od 14 do 22.30, a z pracy wyjde po 23 :evil: dzisiaj pewnie będzie duży ruch... coś czego NIE LUBIE :!: i dlatego zamiast do 21 będą mnie trzymali na kasie dłużej :evil: w ogóle ostatnio nie mam na nic czasu, musze sobie jakoś pozałatwiać żeby w lipcu mieć większe luzy, żeby szkołe sobie załatwić... no i musze troche odpocząć :wink: straszne
-
Skierko całkiem niezła sumka, gratuluję :D
-
Ciekawe, jak to jest, gdy do kasy podchodzi ktoś znajomy :)
Ale pierwsze słyszę, że nie można kasować znajomych - co za piramidalna głupota :!: i co, jak ktoś taki podejdzie z koszykiem towarów, rozłoży je, to masz powiedzieć - przykro mi, ja nie mogę Cię obsłużyć, wkładaj z powrotem do koszyka i idź do innej kasy????????????????
a co, niby znajomym czegoś nie podliczysz?
ja rozumiem, że nie powinno się obsługiwać bliskich osób w takich zawodach, jak lekarz nie powinien leczyć bliskich, bo emocje często źle nim kierują, podobnie weterynarz swojego psa... ale obsłużyć w sklepie ??????? że niby emocje sprawią, że się pomylisz?????
kompletna głupota, ludzie wymyślają takie przepisy, bo im się nudzi,wymyslają co się tylko da, bo za każy głupi paragraf autorzy dostają pieniądze... i mamy takie prawo jakie mamy...
sorki, ale się zdenerwowałam troszkę...