dziś też miałaś miłych klientów :P tzn nie wiem jak inni, ale pamiętasz takie dwie z głupawką, co chciały małą białą doniczkę, ale kod nie wchodził?
pozdrawiam :)
Wersja do druku
dziś też miałaś miłych klientów :P tzn nie wiem jak inni, ale pamiętasz takie dwie z głupawką, co chciały małą białą doniczkę, ale kod nie wchodził?
pozdrawiam :)
bes_xyfki haha no pięknie, spisek :?: :D trzeba było powiedzieć to bym jakoś tą doniczke skasowała, nie wiem jak ale jakoś by poszło :wink: bardzo mi miło, że zostałam rozpoznana w tej szarej realowej rzeczywistości :) a co do kolczyków to jakoś tak na dniach będe widzieć sie z Agatą to zapytam o te kuleczki :) i rzeczywiście klientów dzisiaj miałam bardzo bardzo miłych, odwiedzaj mnie częściej :wink:
ogólnie poza spotkaniem z bes_xyfki , o którym przed chwilą sie dowiedziałam, spotkało mnie też kilka innych miłych rzeczy, jak chociażby pochwały od nadzoru kasowego i zmiana o 20 minut wcześniej :) poza tym dzisiaj miałam 1 grosz na plusie :):) jutro znów na 11.00 i do 17.00 :):) jest coraz lepiej :):)
Ehhh zazdroszcze! Też by mi się jakaś praca przydała... Jutro poszukam na mieście a nóż widelec coś się trafi! Hmmm praca przy kasie nie dla mnie... Za duża odpowiedzialnośc i z liczeniem w stanie stresu u mnie nie za dobrze :D
Buziaki Skiereczko! :*
oczywiście dla jasności - ja to nie ta od doniczki, tylko ta druga (widać było, że nie chudzielec LOL)
a doniczką się nie przejmuj - Monia i tak nie miała tyle kasy :P hiehie
tak poza tym, to cały czas w kolejce się zastanawiałam, czy się przyznać kim jestem, czy nie - i wyszło mi, że nie będę Cię rozpraszać myślami o domu, necie i forum ;)
pozdrawiam i cieszę się, że już się powoli wkręcasz :)
a żeby być trochę wścibską, to zapytam - ile worker płaci za godzinę??
Skierko, bardzo się cieszę, że jest coraz lepiej... :lol: :lol:
i życzę ci, by tak było dalej i jeszcze lepiej :D :D
a niemili klienci byli tylko wyjątkami i to tak nielicznymi, że w tłoku by uszli :lol: :lol:
fajnie, że już się uśmiechasz :D :D
ale jak dietka - nic nie pisałaś!!!
co do dietki to hmm... nie jest źle, nie przytyłam na pewno :wink: wczoraj spaliłam sporo kalorii... o 9.00 zadzwonila do mnie moja koordynatorka, żebym przyszła na 2-3 godzinki do pracy, bo są duże kolejki, no to o 10.30 rozpoczęłam pracę i stwierdziłam, że do 14 moge sobie popracować, o 14 okazało sie, że mam mieć 2 zmiany :evil: i kazali mi zostać do 19 :cry: i od 15 do 19.30 biegałam po sklepie i roznosiłam zwroty, zbierałam koszyki i przenosiłam je na początek sklepu, bo oddałam kasetke, a drugi raz kasetki wziąć w ciągu jednego dnia nie można, więc znaleźli mi inne zajęcie, ale kurcze, całe szczęście bo kolejki od mniej więcej 16 były OGROMNE, w życiu nie widziałam takich kolejek, co chwile ludzie sie czepiali kasjerek, straszne, a dzisiaj ide na 16 do 21 :evil: i jutro na 8 do 19 :evil: :evil: :evil: nie podoba mi sie to, za dużo tego, wczoraj 9 godzin, dzisiaj co najmniej 5.5 godziny, jutro 9 godzin, no i w sobote i w niedziele też mam iść do pracy :evil: lekka przesada, w przyszłym tygodniu chce chociaż 3-4 dni wolnego, bez przesady, w końcu to miała być dodatkowa praca, na wakacje, a nie zapierdziel od rana do nocy
jedyne dobre wydarzenie z wczoraj to to, że miałam wczoraj 20 zł i 2 grosze na plusie :shock:
aaaa i w Workerze płacą 4.83 na ręke, za godzine na kasie i 4.20 za godzine na ręke na dziale (np. warzywa), sa jeszcze jakieś tam premie od 10 do 100 zł za ilość godzin na kasie, i 100 zł za sprzedaż produktu polecanego
No i jak tam, pracoholiczko? :wink: :wink:
wsiąkłaś nam na dobre w tym supermarkecie... :lol: :lol:
a będziesz składała papiery na studia? pamiętasz o tym?
to trzymaj się cieplutko :D :D
hehe mam 3 dni wolnego :):):):):):):)
o składaniu papierów na studia oczywiście pamiętam, ale to dopiero od 10 lipca, więc mam jeszcze troche czasu....już planuje sobie co kupie za pierwsza wypłate :) mam w planach nowy telefonik i zakupki, oczywiście dietkowe :)
moja ciocia od świąt grudniowych schudła 18 kg :):) i coraz ładniej wygląda...tzn. widać efekty :):)
u mnie dietka stoi w miejscu....musze jakoś nauczyć sie godzić prace z dietą....
....zabieram sie za nadrabianie zaległości na wąteczkach....
Skierko życzę wielkiej wypłaty :D i radości z wydawania włanoręcznie zarobionej kasy :D
Skierko, to może ciocię namówisz na to forum, by się podzieliła z nami doświadczeniami?? :lol: :lol:
a wiesz, co ona robi, że tak schudła?? jaką ma dietę i czy ćwiczy??
a ty te trzy dni wolnego wykorzystaj na jakiś dobry ruch - rowerek na cały dzień itp., nie siedź w domku.. bo zaczniesz zajadać.. :wink: :wink: