Foczko wraz z ubywajacymi kilogramkami ma ubywac nam smuteczkow i innego wyjscia nie ma... :D
na pewno wszystko sie wyprostuje...a co nas nie zabije to nas wzmocni... :D
Wersja do druku
Foczko wraz z ubywajacymi kilogramkami ma ubywac nam smuteczkow i innego wyjscia nie ma... :D
na pewno wszystko sie wyprostuje...a co nas nie zabije to nas wzmocni... :D
Jak tam humorek, mam nadzieję , że lepiej
No to jestem spokojniejsza...bo martwiłam się. Jak ostatnio rozmawiayśmy byłaś taka smutna. Mam nadzieję, że wszystko sie poukłada :)
pozdrawiam cieplutko :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...94c/weight.png
Hej Foczko,
do wszystkiego trzeba sie troszkę przyzwyczaić, do nowych ludzi, zadań, nowych warunków...
mam nadzieję że z dnia na dzień będzie lepiej a i Ty okrzepniesz i nie będziesz tak emocjonalnie reagować,
życzę przede wszystkim spokoju i pogody ducha, a wszystko się ułozy.
Coraz milszy dzien. Tylko szkoda ze tak zimno. Wieczorkiem ide na silownie a potem sie spotykam z Kotem. Mlask, przytulic sie do kochanego Kotka :) Na to czekalam. Po co mi wiecej do szczescia ?
cieszę się że masz już lepszy humor :D
No, jak Foczka usmiechnięta, to od razu w stumilowym lesie weselej :)
Przesyłam dużo energii do radzenia sobie z pierwszym zadaniem. Początki zawsze są najtrudniejsze - przypomnij sobie początki odchudzania, gdy jeszcze nie było widać efektów.
Ściskam i życze milego weekendu :)
Witaj Foczko :D :D :D
Nie było mnie bo czasu nie mam wolnego pprawie wcale, ale pamietam o Was wszystkich.
Gratuluję stazu :D :D :D :D :D Super :!: :!: :!: :!:
Miłego weekendu pa
xxx
No troche prze weekend zaszalalam. To bylo ze tak powiem przewidziane ale chyba przesadzilam. Od dzis juz grzecznie i o 15 silownia :))) a potem czeka mnie latanie z Kotem za kurtka dla niego wiec napewno sie nalatamy po sklepach ;)))
Ahm przedwczoraj jednak kupilam sobie plaszczk jesienny. W sumie nic specjalnego ale rozmiar 44 a nie 46. :D