Witam was wszystkich wspolwalczacych
Tym razem zaczynam ja Agatek Nie po raz pierwszy w zyciu ale miejmy juz nadzieje ze ostatni. U mnie w rodzince raczej wszyscy wygladamy dosc puszysto, jednak z ta rooznica ze rodzice maja cukrzyce a ja i moja siostra JESZCZE nie. Jest jeden z powazniejszych powodow jakie skłaniaja mnie do odchudzania. Oczywiscie chce schudnac dla siebie, bo bardzo ciezko sie tak zyje. Jak kazdy chce byz lzejsza. Pozatym jak mnie moj przyszly maz przeprowadzi przez prog?! On taki kruchutki, musze schudnac by nie wygladac przy nim jak jego matka tylko jak krucha kobietka za ktroora mnie uwaza.
Duze calusy dla niego ze mnei tak wspiera. Dzis juz nawet widzilam ze jedl moj suchy chlebek wasa hihihi! Jakos nei wiem czy chce az tyle poswiecenie od niego Starczy ze jezdzi ze mna na rowerku po pracy
Wiec tak zaczynam od 92-91 kg zaczelam powiedzmy w przyblizeniu od wczoraj (bo prawde pwoiedziawszy to jakis tydzien temu, ale na mniej pwoaznie). Moim celem jest 65 kg. Prawde powiedziawszy potem sie zobaczy. Moj Ktos nie lubi zbyt kosicistych wiec musze uwazac ale jak narazie sie tym nei martwie przy mojej obecnej wadze hehe ;]
Plan jest taki: zadnego peiczywa tylko suche wasa, zadnych slodyczy, bialle chude mieso, duuuuzo warzyw, owoce (ale umiarkowanie bo one tez neistety tucza) no i co najwazniejsze duuuzo wody i stale godziny posilków. Co do ruchu to jezdzenie na rowerku conajmiej 30min dziennie po kolacji. Moze potem i dorobie sie jezdzenia po siandaniu albo przed. Kwestia samozaparcia. Trzeba korzystac puki jest troche wolnego.
Ehh... tak to by bylo narazie na tyle. Trzymajcie za mnie kciuki. Potrzebuje wsparcia w ludziach do ktoorych zawsze przez sowja tusze bylam raczej bojowo nastawiona
Mam nadzieje ze mi pokazecie ze jest innaczej
Co do dzisiejszego dnia, dobrze sie trzymam. Duzo czytam ksiazek, to zapomina o jedzeniu No i siedze przy komputerze, jak to student informatyki.
Pozdrawiam. Focze caluski dla wszystkich
Zakładki