Wątek: Gosiaczek25-ostatnie starcie!!!!Zapraszam:)

Witam wszystkie współodchudzaczki

Mam na imię Gosia i jestem starą odchudzaczką. Niestety wracam skruszona po przybraniu kg i z wilką chęcią pozbycia się ich raz na zawsze

Mam już milion dwieście trzydzieści pięć diet za sobą, ale mam nadzieję, że ta będzie ostatnia

Bardzo potrzebuję wsparcia, bo w domku jakoś mi go brakuje
Startowałam z wagi 91 kg schudłam do 66-68 kg a teraz......78kg

Piszę tutaj bo jakoś najbardziej pasuje mi to forum jeśli wezmę pod uwagę całe moje odchudzanie.

Moim celem jest 60kg no może 58 ale to się zobaczy w trakcie.
Dziewczyny nie dam się tym razem i mam nadzieję że mi pomożecie


Wpadajcie do mnie na pogaduchy
czekam na Was
pozdrawiam skruszona Gosia

Napisz, jak to sie dzialo ze odzyskalas kilogramy. To bedzie memento dla nas wszystkich

a czesc
nio to do roboty bedzie dobrze a 60 pojawi sie sama nie wiesz jak szybko
buziaki i powdzonka:**

Za wczesnie mi sie wyslalo. Zycze Ci powodzenia bardzo. Dlatego pytam, ze kazda z nas, walczacych z otyloscia czy bardzo duza nadwaga, jest w sytuacji, ze w pewnym momencie waga moze rosnac, czy wrecz rosnie - o kilogram, dwa ? i pytanie, co dalej sie dzieje...

Pojawi sie pojawi, tylko potrzeba duuuzo cierpliowsci

hej gosiaczek no więc ja się przyłączę mam 18 lat i ten sam ( dokładnie ) problem ...też startowałam z 79 i mój cel to również 60 a może i 58 a ile masz wzrostu ? ja 176 więc okropnie wyglądam z tą nadwagą blllle a na diecie jestem już 2 tydzień - jutro się ważę mam nadzieję że sie nie rozczaruję
ja to też jestem już weteranem diet - tyle że moje odchudzanie zawsze polegało na ograniczania się do minimum co kończyło się tragicznie ---> 80 kg kurczę ale ja się spasłam a to wszystko przez słodycze które jadłam dniami i nocami codziennie wstyd mi teraz i podejmuję ostatnią walkę naprawdę ostatnią a kiedy juz schudnę to mam zamiar uprawiać sport i nie głodować bo znam się i wiem że na chlebie waza i sałatkach nie będę wiecznie żyć

Dziewczynki dziękuję za cieplutkie przyjęcie

margolka no jak to sie mogło stać??Na poczatku szlło świetnie zwiększałam ilośc kcal po troszkę i było ok. Później poszłam do pracy a tam ciasteczka, batoniki, czekoladki od klientów i się zaczeło I tak jestem zadowolona że po takim jedzeniu jakie wchłaniałam wróciło tylko o zgrozo 10 kg ale to o 10 za duzo!!!!

Jak schudłam obiecałam sobie że nigdy nie przekroczę 70 kg i co- wielka klapa Nie tak trudno jest schudnąć jak później ta wagę utrzymać. Czytałam kiedyś że 95% osób które schudły po 5 latach wraca do wagi startowej- przerażające ale możliwe dziewczyny Tak więc nie możemy pozwolić zeby cała praca poszła na marne

Ale ja jeszcze wszystkim pokaże na co stać Gosiaczka
jeszcze raz dzięki za odzew

Do nastepnego napisania

Malinka więc razem zadziwimy świat haha
Do boju kochane!!!!!!!


Jak się robi tickerka????????

słuchaj to tak : nacisnij na mój wykresik z rybką jak wyświetli się strona to wybierz co tam Ci pasuje , wpisz wagę i na końcu będzie tzw. bbCode trza go skopiować i wejśc na swój profil towarzyski a tam w pierwszą tabelkę wkleić to co skopiowane i i na koncu kliknąć zapisz i to koniec mów jak Ci idzie jak co to powtórzę

a schudnąć to porostu musimy czas pokazać jakie piękne jesteśmy kiedy to zrobimy ? w wieku 50 lat ?? nie teraz żeby to było takie proste ale niestety treba się pomęczyć ehhh takie życie
najbardziej się właśnie boję tego żeby nie przytyc po schudnieciu toż to szok będzie