miłego plażowania
Wersja do druku
miłego plażowania
:):) miłego dnia i miłego leżenia na plaży :wink:
Witaj Izunia :)
Słoneczko jeszcze raz dziękuję za kasetę :)
dziś ją włączę bankowo i zobaczę jak ćwiczy piękna Cindy :lol:
jesteś kochana! :)
Izunia życzę Ci bardzo miłego dnia :) plażowego.. :)
ja przeszłam dziś oficjalnie na II fazę, bo ciągle jednak wkradają się małe (i większe) odstępstwa... stąd taka decyzja! Tęsknię za owockami bardzo bardzo i już dziś z uśmiechem na twarzy zjadłam winogron, jabłuszko i gruszkę :D I pyszną sałatkę - szczegóły na wątku PRZEPISY SB :D gdzie dodatkowo wkopiowałam 2 przepisy znalezione na Twoim wąteczku :)
Izuś JESIENNE POZDROWIENIA ślę! :)
http://kartki.oaza.pl/photos/IMAG0093.jpg
ja osobiście się zdziwiłam bo na sb - pierwszej fazie właśnie najbardziej brakowała mi owoców - a normalnie jem ich bardzo mało :roll: :roll: :roll: a podczas pierwszej fazy normalnie śniły mi się na jawie i po nocach :D :D :D
Hejka,
witam Was wszystkie baardzo serdecznie.
No niestety wczoraj nie miałam szans zeby wejs i cos skrobąć, ale poczyta łam Was troszke, zeby nie narobic sobie szalonych zaległości.
może najpierw napisze jadłospiś wczorajszy
:arrow: dwa jajka sadzone na plasterku szynki posypane obficie zieloną pietruchą,
:arrow: serek wiejski 3% 150 ml, pół ogórka
:arrow: ryba got w warzywach i surówka z kiszonej kapusty
:arrow: galaretka bez cukru
:arrow: sałatka z kalafiora, groszku zielonego, chrzanu, musztardy i mnóstwa koperku, kompozycja własna-bardzo zjadliwa
no i chyba o niczym nie zapomniałam, było bez kawy, za to 5 kubków czerwonej, 1 z guaraną, 1 zielona, 1 oczyszczająca i 2 l wody.
Cwiczeń oczywiście zero, bo zaczynam mieć wrażenie że ta rwa jeszcze mnie nie odpuściła. Co prawda jestem cały czas w pionie, ale odzywa się przy różnych zmainach pozycji.
W pracy miałam szaloną jazdę przez trzy dni, dzis troszkę luźniej, ale z kolei Kacper ma okropny katar, który nie daje mu spać. Noc spędziłam w fotelu z Młodym na rekach, spałam może pół godzinki, koszmar....
Efekt?- czerep boli, oczy na zapałkach no i niestety wypita kawa choc bez przyjemności.
Dietka idzie mi ładnie, ale boję sie pomiarków, bo jak okaże się, że nie schudnę?
Owoce przestaja być natrętne i na razie jest z nimi spokój, ale za to pachnie chlebek i bułeczki.... może jakoś wytrzymam.
A teraz może zajrzę do Was.
Izuś świetne to Twoje wczorajsze menu, Ja sie tak dziś rozczytałam że juz mi się pomyliło i myślałam ze przepis na moje leczo u kogoś innego zostawiłam a to przeciez było u Ciebie. Już dotarłam do watku Przepisy SB. Czuje sie świetnie czego i Tobie życzę
Izuś zawsze na każde zakończenie zajęć robię ćwiczenia wzmacnijące kręgosłup.
Zaczynam od zwykłego kociego grzbietu na klęczkach, kilkanaście razy
Potem w leżeniu na brzuchu unoszę się prostując ręce w łokciach które są oparte o ziemie na wysokości klatki.
Potem leząc na brzuchu rece mam zgięte pod brodą i odwodze w powietrzu na 1,2,3
Potem leżąc na plesach , nogi ugięte wybijam miednice do góry
następnie leżąc na plecach obie nogi mam ugięte i położone najpierw na lewą stronę tak by dotykały podłogi, ręce wyciągam w przeciwnym kierunku i potem na odwrót
Inne podam jutro bo 3 i idę do domku
całuje
Izary masz rację, lepiej dłużej poczekać niż znowu miałoby Cię coś złapać.Cytat:
Zamieszczone przez izary
Izary skoro dietka idzie ładnie to nie obawiaj sie. jestem pewna, ze będzie dobrze.Cytat:
Zamieszczone przez izary
POZDRAWIAM I DUŻO ZDRÓWKA DLA KACPERKA
Fla bo to zawsze tak jest, że zakazany owoc smakuje najlepiej.Cytat:
Zamieszczone przez flakonka
no chyba tak co tylko świadczy o naszej przekornej naturze :)
iza w musztardzie na ogół jest cukier :twisted: :twisted: więc uważaj :D