Basiu!
Skoro Cie nie widac na Forum moze to oznaczac, ze siedzisz i grzecznie piszesz pracke.
Agnieszka podesłała Ci ogromna porcje weny, więc będzie Ci łatwiej.
Buziaczki
Wersja do druku
Basiu!
Skoro Cie nie widac na Forum moze to oznaczac, ze siedzisz i grzecznie piszesz pracke.
Agnieszka podesłała Ci ogromna porcje weny, więc będzie Ci łatwiej.
Buziaczki
Już środa :D
http://kartki.onet.pl/_i/d/23d.jpg
Całuski
***
Grażyna
PATII !!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdzie jesteś, co u Ciebie.
Odezwij sie, martwie sie
Troche słońca w ten pochmurny dzień :D
http://www.wisarts.com/digital/manda...ala003_jpg.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
hihi wyjdź już z tej biblioteki :P juz nie szukaj tych materiałów :P
WITAJ :D JAK TAM DIETKA :?:
http://imagecache3.allposters.com/im...RT/ARL-959.jpg
Pattiku daj znać że książki Cie nie pochłonęły :wink:
Patti gdzie Ty się podziewasz? Wracaj do nas szybciutko.............
Patti dziś jest na uczelni :D
Uff- w końcu w domu... Już trzeci dzień z rzędu chodzę kompletnie przemoczona :evil: Zawsze, gdy wydaje mi się, że już nie będzie padać i nie zabieram ze sobą parasola jak na złość zaczyna lać jak z cebra :evil: Mam nadzieję, że przeziębienie mnie tym razem ominie :?
Dziś pisałam kolokwium i chyba zawaliłam :? Baba dała 2 teksty z czego jeden był z końca 19 wieku, więc język był "cudownie" zrozumiały i dzisiejszy :x , a do tego tematyka historyczno - filozoficzna - czyli mój absolutnie "ukochany" obszar :evil:, zanim więc wyszukałam czym dla autora była sztuka, a czym poezja i napisałam pracę na ten temat zostało mi do końca tylko 15 minut, więc na o zrobieniu drugiego zadania (równie abstrakcyjnego :evil: ) mogłam tylko pomarzyć :evil: :x Jedyną, bardzo marną pociechą jest fakt, że wszyscy w mojej grupie są w takiej samej sytuacji :roll: Chyba szykuje się grupowa pielgrzymka na konsultacje poprawkowe :evil: :evil: :evil:
Dobrymi wiadomościami są:
- mój wstępny plan magisterki został zaakceptowany - w przyszłym tygodniu będziemy go razem z promotorką wygładzać i dopracowywać szczegóły, ale pierwszy krok we właściwym kierunku został zrobiony - ulżyło mi 8)
- poskromiłam obżeranie się i czuję, że coś lekko drgnęło, więc będę kontynuować. Od razu mówię, że nie jest to głodówka, chodzi po prostu o inne rozłożenie posiłków - jakie, nie będę się chwalić, bo niezbyt zdrowe :oops: Ale pomaga mi powstrzymać się od słodyczy i nie jeść wieczorami, a to są moje dwie główne bolączki. Jak schudnę jakieś 10 kilo i poczuję się pewnie w dietowaniu spróbuję jeść tak jak trzeba 5 raz dziennie małe porcje, ale jak na razie to niemożliwe.
Reasumując jestem względnie zadowolona
Co do Mikołaja, to był on w tym roku albo wyjątkowo niedomyślny, albo wyjątkowo złośliwy :? Dziś po powrocie do domu zastałam w moim pokoju OPRóCZ ptasiego mleczka: paczkę piegusków, czekoladę z orzechami, 2 tabliczki czekolady gorzkiej, paczkę ciastek z nadzieniem z chałwy i paczkę flipsów czekoladowych :evil: :evil: :evil:
Dobrze, że mnie nie ciągnie. Najbardziej pomogło mi przeliczenie ptasiego mleczka na kalorie: paczka 400 g to ponad 1600 kcal. :shock: :shock: :shock: , jedna warstwa z paczki to 800 kcal :shock: - to ja już wolę zjeść schabowego - przynajmniej się najem :twisted: Tak więc słodycze kompletnie zignorowane leżą sobie na półce, ale nie ufam sobie na tyle by je tu tak zostawić. Dam je pewnie tacie - on jest takim samym słodyczojadem jak ja :wink: :lol: , więc się z nimi rozprawi :lol:
Dziękuję Wam za te cudne Mikołajki i inne obrazki - tak miło świętami zapachniało :lol: :lol: :lol:
Psotulko - dziękuję za życzonka i obrazek :D Skąd wiedziałaś, że uwielbiam cyklameny i to właśnie w tym kolorze? :D Jakaś telepatia, czy co? :wink: :lol: Niestety nie mam do nich ręki :( Już chyba z trzy podejścia do nich robiłam, ale żaden z nich mi się nie uchował. Ostatni egzemplarz właśnie dogorywa na moim biurku :cry: :cry: :cry: A taki był śliczny :cry: A o rozruszanie bardzo proszę :wink: :lol: :lol: :lol:
Darkness - dziękuję bardzo :D Dobra passa jest mi teraz baardzo potrzebna 8)
No i oczywiście witaj serdecznie na moim wątku :D :D :D
Trini - tym Mikołajem byli moi rodzice, a konkretnie mama :? Ale to dla niej typowe :? Ciągle wysyła mi taki sprzeczne informacje- najpierw mówi,że powinnam schudnąć, że to tak fajnie, że się odchudzam, a za chwilę robi na obiad placki ziemniaczane po zbójnicku o których doskonale wie, że je UWIELBIAM i że nie jestem w stanie się im oprzeć, albo piec ciasta i dostarczać mi słodycze :roll: Próbowałam rozmawiać z nią na temat, ale ona nie widzi problemu, podejrzewam nawet, że zdaje sobie sprawy, że daje mi takie sprzeczne przekazy :roll: , więc jedyne co mogę zrobić to nie przejmować się i robić swoje :roll:
Agnimi - pokrewna duszyczko, Ty wiesz czego mi teraz było trzeba. Ta wena była jak znalazł :wink: :lol: A co do ptasiego mleczka to posłusznie melduję, że nie zjedzone :lol: :lol: 8)
Izarko - Piszę, piszę 8) Ta wena od Agnimi dodała mi skrzydeł :D
Gaygo - dziękuję bardzo za słoneczko- baaaardzo mi się przydało w tę pogodę :D i kiculka - jestem ich wielką fanką 8)
Kasiu - dziękuję za troskę 8) Byłam pochłonięta pracą nad planem, no i uczelnią, dlatego nie było mnie na forum :wink: Zaciekawiły mne Twoje słowa o potrzebie afirmacji. Może ja rzeczywiście zbyt czarno patrzę w przyszłość? Popracuję nad tym - nic nie stracę, a zyskać mogę wiele :wink: :D
Fla - w bibliotece nic nie znalazłam, ale to co mam w swoim leksykonie Ci wyślę, żebyś już też nie miała wymówki :twisted: i raźno ruszyła z robotą :P :P :P
Skiereczko - żyję, książki mnie nie pochłonęły, choć już niewiele brakowało, bo ścigają mnie takie książki kanibale :wink: :twisted: :lol: , ale nie dałam się :wink: i wracam :wink:
Asiu - jestem już, jestem... do poniedziałku :twisted: Bo środa i czwartek jak zwykle na uczelni, a w tym tygodniu dodatkowo jeszcze wtorek był zajęty przez ten nieszczęsny plan :roll:
Monika - widzę, że obie jesteśmy zalatane :wink: Myślę jednak, że uda nam się w sobotę spotkać :wink:
Moc buziaków dla Was wszystkich!!! :D