-
Kochana Justynko no to nie ma innej opcji -mocno trzymam kciuki i to już od dzisiaj :D :!: :!: :!:
Trzymam kciuki,żeby ten Twój wymarzony domek był Wasz :!: :!: :!: Jak tylko wszystko załatwicie,to czekamy tutaj na fotki Twojego domku :D :D :!:
Waga sie nie martw,za tydzień na pewno bedzie siódemeczka -już tak niewiele brakuje :D :!: :!: Na pytanko na temat Fat Burningu odpowiedziałam u siebie :D :!: Masz ochote na płytkę z tymi ćwiczeniami :wink: :lol: :lol: :?: Buziaki mkną do Ciebie :D :D :D :!:
http://www.sirmi.ic.cz/troll/15.gif
-
http://images.worldofstock.com/slides/NTR1084.jpg
Butti, własny dom, to bardzo piękna rzecz, marzenie wielu z nas :D
tak bardzo się cieszę, że wkrótce i Ty możesz spełnić swoje marzenia :D :D :D
a może jakiś ogródeczek się da tam malutki zrobić, byłaby to chyba pełnia szczęścia jak dla mnie :wink:
zatem nie pozostaje nic innego, jak tylko trzymać kciukasy za powodzenie całej akcji :D :!:
buziaki :D
ps
waga zacznie sama spadać, na wieść o domku :D :wink:
-
Hi Buttermilkuś, juz byłam wściekła, kiedy zobaczyłam Twój suwaczek przy wpisku u mnie, byłam taka przekonana, że ta siódemeczka to tylko formalność. No ale dziewczyno poszalałaś z ćwiczeniami, mięśni nabudowałaś, teraz jeszcze @, to i wskazania wagi muszą być większe. Cieszę się, że buńczuczno do tego podchodzisz i wiesz, że nic Cię nie złamie. :P :P :P Mnie też waga wystawia na cierpliwość. :lol: :lol: :lol: Zatem czekamy na wyparowanie tycg 200g tłuszczyku, a radość będzie jeszcze większa. :P :P :P
Cholercia, trzymam też kciukasy do 08.02. za ten domek, to wprost fanatstyczne! :P :P :P
-
Miłego dzionka życzę.......
-
Witam czwartkowo :D dobry humor mnie nie opuszcza. Spac nie moglam, ciagle wyobrazalam sobie jak urzadze ten domek, znowu sie nakrecam, jesli cos pojdzie nie tak to wpadne w czarna rozpacz... No ale moj maz powtarza ze musimy byc optymistami i staram sie odganiac pesymistyczne mysli.
Wczoraj tak jak zapowiadalam zrobilam sobie wakacje dietkowe, tzn. nie liczylam kalorii, ale w sumie nie poszalalam, zjadlam chyba tyle co zawsze, no moze ciut wiecej, ale naprawde odrobine.
Dzisiaj wracam i do liczenia kalorii i do ruchu - ide na taniec brzucha. Lepiej sie juz czuje, mysle ze krecenie bioderkami mi nie zaszkodzi :lol:
***
Grubbasku, dziekuje i nawzajem! :D
Ach Bellus, ja juz chyba nie mam sily sie zloscic, bylam bardzo rozczarowana ale trudno, wskazan wagi nie zmienie, za to wyraznie czuje ze w ciuchach znowu luzniej, dziewczyny w pracy sugeruja wymiane garderoby bo wszystko na mnie wisi :lol:
Twoja waga tez stoi? Ale wiesz, ze zrzucasz tluszczyk, cierpliwosci!
Bikus, jaki cudny las, co za kolory, przepiekny! :D
Ogrodek malutki jest, nawet dosc spory jak na moje potrzeby bo ja w ziemi nie bardzo lubie sie grzebac... chcialabym miec piekne rosliny, owszem, ale zeby tak roslo i pielilo sie samo :D Mam w planie zielnik, ogrodek jest od poludnia wiec mam nadzieje ze podstawowe ziola mi tam wyrosna! Zmiesci sie tez niewielka szopa (na 3 rowery), grill (mamy dosc spory) a i jeszcze miejsca zostanie na stol i krzesla.
Z przodu na podjezdzie jest tylko kawalek trawy, to polnocna strona, zastanawiam sie czy nie posadzic tam jakiejs malo wymagajacej rosliny, ktora dobrze zniesie polnocna strone.
Dziekuje za kciukasy, przydadza sie na pewno! :D Buzka!
Lunko, do osmego to Ci te kciuki scierpna :lol: Ale dziekuje, dziekuje :D
O Fat burningu zaraz u Ciebie poczytam - plytek chyba nie chce bo jak znam siebie to nie zmusze sie do domowych cwiczen ale moze cos podgapie i bede mogla wykonywac na silowni. Mamy tam taki kacik z pilkami, matami i duzo wolnej podlogi na "indywidualna tworczosc" :D
-
Buttek...prosze Cie.....zwaz sie jutro rano "po kryjomu" przed nami :wink: :wink: :wink: :wink: No naprawde trzymalam te kciuki..... :roll: :roll: :roll: :roll: no dobra...moze na chwile puscilam, zeby sobie kawe zrobic, a Ty sie pewnie w tym momencie zwazylas :roll: :roll: :roll: :? :? :? :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
-
Butterku-ale się ciesze,że udało Wam się z tym domkiem-wierze,że cała reszta to juz będzie formalnosc i marzenia o urządaniu domku zamienią Ci się w rzeczywistość...ale kciuki trzymac będe tez oczywiście!!!
a co do tej siódemeczki-domyślam sie,jakie to uczucie gdy brakuje juz ciut ciut...a siódemeczka bawi się w kotka i myszkę z nami...ale zaraz ja złapiesz-zobaczysz!!!
Buźka!!!
PRZESYłAM LESNE POZDROWIENIA!!! :D :D :D
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22039709_d.jpg
-
Butterko kochana. Te 0,1 to na złość się pokazało i wystawia cię na próbę, z której wyjdziesz obronna ręką. Tak dzielnie dietkujesz, że strajki wagi musza się niebawem skończyć. Gratuluję tak czy inaczej wszystkiego, zwłaszcza Twojej ciekawej osobowości :wink: . A 8 lutego od rana kciukaski będę trzymała! Powodzonka i uściski!
-
Pozdrawiam piatkowo :lol: Slonko swieci, caly swiat sie cieszy ze wielkimi krokami zblizamy sie do weekendu :lol:
Wczorajsze tance brzucha przyniosly nowa figure do nauczenia: "camel" :? Gdyby ktos sobie myslal, patrzac na tancerki brzucha, ze to wcale nie skomplikowany taniec, zaproponowalabym mu zeby poszedl na kurs i zobaczyl jak to naprawde wygla :lol: Nie umiem wykonac camela poprawnie, ale bede cwiczyc :D Zajecia coraz bardziej mi sie podobaja, muzyka mnie porywa i czuje jak centymetry z talii i bioder po prostu uciekaja :wink: :lol:
Wczorajszy raporcik:
- kalorie: 1146.63
- plyny: 2 litry wody, 1 herbata czerwona, 1 owocowa
- ruch: godzina tanca brzucha
Wczoraj nie zdazylam wiekszosci zaprzyjaznionych duszyczek poodwiedzac, mam nadzieje ze dzis bedzie luzniejszy dzien :?:
***
Ah, Szakalko, juz przestalam sie przejmowac tym durnym sprzetem, wazne ze ciuchy pokazuja ze dobrze robie! Moge wazyc i 200 kg ale miescic sie w rozmiar 40 powiedzmy... :wink: :lol:
Ciekawa osobowosc :?: Hmm... ciekawe co masz na mysli... :wink: :lol:
Za kciuki juz dzis dziekuje! :D
Agus, jeszcze za wczesnie na radosc, ale mam nadzieje ze wszystko sie dobrze potoczy!
A ta siodemka jeszcze bedzie moja, wymecze ja na wszystkie sposoby gdy juz ja zdobede i czym predzej bedzie chciala miejsca ustapic slicznej szosteczce! :lol: :lol: :lol:
Tag, no widzisz, dopiero teraz przeczytalam :lol: ale nic to, wytrzymam jednak do srody. Co do kciukow to jestes usprawiedliwiona :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Pozdrawiam piatkowo :lol: :lol: :lol: :lol: Ojjj ja też mogłabym warzyc 200kg a miescic sie w 40 :lol: :lol: :lol: a tak spodnie 42/44 a gora 46...mam wielkie cyce...buuuu a chce małe :roll: :roll:
http://images3.fotosik.pl/285/aba3f52f77d70f9d.gif