Witaj
Moze to i lepiej , ze nie masz wagi bo bys sie ciagle wazyła:)A czasami mozna przez to dołek złapać ,najwazniejsze ze widac po ubraniach :)
Kiedy przeprowadzka ?
pozdrawiam
Wersja do druku
Witaj
Moze to i lepiej , ze nie masz wagi bo bys sie ciagle wazyła:)A czasami mozna przez to dołek złapać ,najwazniejsze ze widac po ubraniach :)
Kiedy przeprowadzka ?
pozdrawiam
:lol: ja tez tak mowie! mam nadzieje ze spotka mnie mila niespodzianka jak juz sie w nia zaopatrze
Jak dobrze pojdzie to bedziemy sie przeprowadzac juz za tydzien - dzis idziemy ogladac 2 domy i mam nadzieje ze to bedzie ktorys z nich!
Cześć buttermilk :D
Chyba mnie jeszcze u Ciebie nie było, prawda?
Przesyłam CI moc pozytywnej enegrii na weekendowe dietkowanie.
Trzymaj się :D
biglady
witaj buttermilk......
czytam ze walczysz z mniej zrec juz od 23 sierpnia
....proponuje zaczac prawdziwa przygode z dietka.. czyli te 5 posilkow dobrze zbilansowanych...... no i moze od razu na nowym mieszkanku...zeby dobrze zaczac i zeby sie dobrze kojarzylo :wink: w sumieniema na co czekac....a zoladek juz pewnie zmniejszony
napisz jeszcze raz.. co i kiedy jesz ( najczesciej)w jakich godzinach o ktorej sie kladziesz.... itp... zobaczymy co sie da z tym zrobic.. odam ze tez pracuje i tez nie bardzo mam czas na posilki w pracce.... ale jakos mi sie udje... na wszystko jest sposob :wink:
Dziekuje ze wpadlas :D
Fakt, czuje ze zoladek juz zmniejszony, nie ciagnie mnie do slodyczy, a jesli chodzi o dobrze zbilansowana diete - coraz wiecej ucze sie tu na forum, rowniez czytajac Twoje posty.
Po raz pierwszy w historii moich diet zaczelam przygladac sie temu CO jem a nie tylko ILE jem. Jeszcze raczkuje, bo odporna jestem na wiedze jednostka :wink:
Dluga droga przede mna ale i tak jestem juz troszeczke z siebie dumna, glownie jesli chodzi o slodycze - do tej pory nie wyobrazalam sobie bez nich dnia. Teraz zamiast nich wole siegnac po owoce czy slodziutka marchewke.
A tak przy okazji - uwielbiam surowke z marchewki, z cytryna i cukrem - ostatnio zwykly cukier zastapilam trzcinowym, nieczyszczonym - czy to dobrze? czy lepiej dodac rodzynki?
Buttermilk!
Powodzenia w szukaniu domu, miłego weekendu, no i oczywiście wilekie gratki z okazji luźniejszych spodni!!! :D :D :D
lepiej z jablkiem.... :wink: skoro pytasz
cukier to cukier.. puste kalorie zabieraja tylko z limitu "dobre" rzeczy..... a trzcinowy cukier drogi.. lepiej olej lniany kupic ja jestem nim zachwycona
Tutaj trzcinowy jest niewiele drozszy od bialego, no ale skoro tak... to rzeczywiscie wole z jablkiem.
No wiec moj dzien wyglada mniej wiecej tak:
7:00 wstaje
7:30 sniadanie - kiedys platki z mlekiem, teraz wiem ze "nie nada" wiec kromka (lub dwie) chleba zytniego ze slonecznikiem (86 kcal/kromka jedyny zytni jaki widzialam w Irlandii), odrobina masla :oops: + plasterek szynki lub pomidor posypany ziolami (juz nie sole) lub salata
8:00 wychodze na autobus, o 8:30 zaczynam prace i az do 13:30 nie jem
13:30 lunch - salatka z pomidorow, ogorkow, papryki czy co tam mam z warzyw w lodowce z oliwa i ziolami, maly jogurt bez tluszczu, owoc
17:00 koniec pracy - ide do domu ok. 3 km (jak pada to jade autobusem, po przeprowadzce mam zamiar sprawic sobie rower bo od nowego potencjalnego domu mam kiepskie polaczenie autobusem)
18:00 obiad - jem w zasadzie to co moi chlopcy, tylko bez ziemniakow bo mnie potem na slodycze straaaaasznie ciagnie, czyli mieso z grilla lub rybka duszona + surowka - od poczatku mojej diety przestawilam ich tez na odchudzone zarcie i chyba jeszcze nie zauwazyli bo nie protestuja.
Jezeli jest ryz jem ryz, makaronu od poczatku diety jeszcze nie gotowalam bo nie wiem czy powinnam a razowy mi nie podchodzi.
Czasem wieczorem owoc jub beztluszczowy jogurt.
23:00 zwykle szykuje sie juz spac.
No i male ilosci plynow... :oops:
Miłego weekendu
http://gify.org/obrazki/06/022.gif