-
witaj Buttermilkuś
jak tam twoje dietkowanie?ja po chorobie...troszke byłam niegrzeczna kalorii tez wiecej...ale waga spadła..dzieki bogu.....a mąż niestety smieje sie z mojej diety i wydaje mi sie ze robi mi na przekór bo wcina czekolade w łożku...albo batoniki!!!!
-
Buttermilkuś, uściski i dużo przeprowadzkowej energii przesyłam :)
-
Witam dziewczyny! Dzieki za odwiedziny choc mnie pare dni u siebie nie bylo!
Tris, energia przeprowadzkowa doszla, szaleje po domu z pakowaniem, wlasnie sobie uswiadomilam ze jeszcze tyle przede mna a juz w niedziele powinnismy sie wynosic!
Skad sie tyle tego wzielo???
Jolcia, czy ten Twoj maz jest chudy czy jaki? Bo jak chudy to zobaczysz, kiedys to sie na nim zemsci i to Ty sie bedziesz smiala jak bedzie probowal zrzucic pare kilo!
Agnimi, basen na razie w sferze marzen, chyba ze kupimy sobie drugie auto! albo rozpoznam siec polaczen autobusowych z nowego miejsca! 8)
Weroniczko, Bella - chyba sie zapisze na aerobik - w Community Center obok nowego domu widzialam ogloszenie o zajeciach! w przyszlym tygodniu zorientuje sie co i jak.
Dietkowo jest niezle, nie grzesze, gacie (nie te docelowe) wisza na mnie coraz bardziej choc co ciekawe nie tyle w talii co w tylku. Hmmm...
W sobote pierwsze wazenie... Troche sie boje :? Oficjalne wazenie w poniedzialek, tak? I przesuwanie (oby!) suwaczka?
O cwiczeniach na razie nie mysle ale wykonuje tyle kursow gora - dol po schodach ze chyba na razie wystarczy.
Z woda kiepsko. Przedwczoraj wypilam tylko litr wody + 2 kawy i 1 herbata. Wczoraj tylko 1/2 litra + 1 kawa i 1 herbata. Dzis na razie tylko 1 kawa i 1 herbata...
W ogole nie chce mi sie pic... Gdyby nie to ze kolezanka w pracy robi sobie cos do picia to chyba bym wcale nie pila. Co ja mam zrobic???? Czy to normalne zeby nie odczuwac pragnienia?!
No to zmykam bo musze sie dalej pakowac. Juz nie mam w co! brakuje mi kartonow!
-
Witaj
Ja tez nie odczuwam pragnienia , stawiam wszedzie sobie wode na widoku i pije bo widze i wiem , ze musze :)
Naprawde do tego idzie sie przyzwyczaic :) I uzaleznic :)
A jednak to duzo daje , jak sie wyplukuja toksyny:)
Pozdrawiam cieplutko
milej nocki
-
Buttermilk, postaw sobie poprostu butlę z woda np. obok monitorka i co na nią spojrzysz wypij z niej łyczek, a zobaczysz lyczek do lyczka i w czasie pracy pojdzie cala butelczyna.
A moze na czczo rano wypij duza szklanke wody z cytryna, polecam, sama tak robię i jest super.
Woda woda woda woda i tak przez caly dzionek
Chciałam sobie wstawić też klapouszka, mam go w swojej kolekci i go poprostu ubostwiam dobrze ze spostrzeglam ze TY go masz, nie chcialabym byc posadzona o sciaganie ;) To takie niemoralne. ;)
Pozdrawiam wieczornie,a po tej przeprowadzce to te gatki w ktorych teraz biegasz z tylka Ci spadna szybko:)
-
czesc..buttermilk
oj chydy ten mój ślubny ..chudy ma 189 i wazy 78kg..wygląda jak sledz :lol: i własnie sie obżera .......wcina orzeszki ziemne solone..a mnie az nosi!!!!!!!!! :twisted:
-
Hi Buttermilk, pomysł z aerobikiem bardzo apetycznie brzmi, nieprawdaż? Zapisuj się jak najszybciej, będziesz miała łatwiej się zmobilizować i to zdecydowanie łatwiej. Wiesz, w czasie przeprowadzki, to ja bym z pewnością już nic dodatkowego nie ćwiczyła, nie miałabym na to wogóle siły, a Ty skąd ją czerpiesz (góra dół, góra dół)? Cieplutko pozdrawiam. :P
-
Buuuuuuuuuuuuuuu :cry: woda stoi przed monitorkiem juz drugi dzien nieotwarta, w plecaku mam 2 kolejne i nie moge sie zabrac... Juz godzine popijam kawe i ciagle mam pol kubka... Chyba ja wyleje i otworze sobie wode...
Weroniczko, wiem ze wyplukuje toksyny i naprawde sie swietnie czuje jak sie tak dobrze napompuje woda, ale kurcze najgorsze jest sie do tego zabrac...
No, wlasnie wylalam kawe i popijam wode. Co ja bym zrobila bez Was???? :P
Ajoanno, ja kocham klapouszki, zwlaszcza TEGO, puchatkowego. Uwielbiam tez Shrekowego osiolka, mam nawet takiego w samochodzie na desce rozdzielczej, usmiecha sie do mnie cala droge. A innego, niezidentyfikowanego, nosze przypietego do plecaka. Jakos tak od paru lat te osiolki sie kolo mnie plataja... Z kazdej wycieczki tez przywoze zdjecia osiolkow, bo one tak jakos do mnie ciagna... Hmmm, w zasadzie nie wiem czy powinnam sie z tego cieszyc... Ciagnie swoj do swego... :?
Jolcia, nic nie trwa wiecznie, za pare lat mu te orzeszki i inne slodkosci wyjda na brzuszku, oj wyjda! Moj tez byl chudy i mu przeszlo :lol: Teraz musi sie bardzo pilnowac zeby brzusia nie wyhodowac nadmiernego.
Bella, aerobik najwczesniej za tydzien bo teraz mialabym klopot z dojazdem, poza tym to pakowanie nieszczesne i przeprowadzka! Ale jak juz sie "uloze" w nowym domu to sie przejde i zobacze jak to wyglada.
Energii mam sporo bo przeciez Triskell mi przyslala :lol:
A schody to niestety koniecznosc, bo sypialnie mamy na gorze a "centrum pakowania" jest na dole; na dodatek strome takie ze juz wszyscy domownicy z nich na tylku zjezdzali (lacznie z psem!).
-
Hi Buttermilk, wpadłam z podziękowaniem za pomoc doraźną. I zostawiam ślicznego osiołka do kolekcji. :P Ja je też bardzo lubię. :P
http://www.pupile.com/pup/images/img_9637.2.JPG
-
Buttermilk, zmobiluzuj się do tej wody koniecznie
Ja nie bardzo w jej dzialanie wierzyłam ale odkąd pije chudnę.
A gimnastyka schodkowa super sprawa.
Pozdrawiam
fryzurka mi się udała