xxx
xxx
Jak wyszły placuszki, Malinsiu? Mam nadzieję, że udało Ci się powstrzymać od zjedzenia zbyt wielu?
Uściski i życzę miłego weekendu
Helloooo!!!
Jestem po obiadku
Triskelll....no nie zjadłam tyle jak zawsze ...odsaczyłam od tłuszczu i zamiast smietany był nowy jogurt jogo Vita firmy Zott co 150 gram ma 74 kalorii bo gdybym zuzyła zwykła smietane to by wyszedł taki kaloryczny jeden placek...tak przynjamniej mi sie wydaje
A rano ...jak szłam do sklepu...jak mi sie nogi z waty zaczeły robic ojoj...przyszłam do domu i zjadłam 2 nektaryny i 2 płaty ryzowe, mysle ze tak wykonczyło mnie te 2 dniowe oczyszczanie, ale mam to za soba...
Planuje dzis poskakac na skakance i isc biegac ( to moja ulubiona forma sportu)
A iii schudłam 4 kilo przez te kapuscianke:P
Kurde koncze bo brat mi sie dobija do kompa...
Buziaki i wpadne pozniej
Kapuścianka nio nio nio podziwiam ze na tym wytrzymałas ja nie umiem 1 łyzki kapustki zjesc.
Dzieki za miłe słówka .Życze powodzenia !!Bede zaglądać
witaj malinko ponownie wśród odchudzaczek..brakowało nam ciebie....już nas nie opuszczaj!!!!
Co do diety kapuścianej też słyszałam ,że daje niesamowite efekty- nawet do 5-7 kg tygodniowo, ale słyszałam tez że daje efekt jo- jo i to szybko po odstawieniu...brrrr poza tym chyba jest nużaca ciagle pałaszować jedną zupę i to bez soli...wrrr....to nie jest to co grubsiaczki lubią najbardziej....wrrrr....he he...
ale Tobie oczywiście życzę powodzenia i wytrwałości, będę trzymać kciuki i wspierać Cię. Trzymaj się cieplutko i kapuściano
buziaki
Widze , ze dzielnie dietkujesz
I tak masz trzymac , bo za niedługo bedziemy takie szczupłe , ze ludzie nas nie bedza poznawac ...
pozdrawaim
Malinsiu, gratuluję tych kilogramów zrzuconych na kapuściance
A dietetyczne (no, dietetyczniejsze) placuszki na pewno byly pyszne - ja też używam jogurtu naturalnego tam, gdzie kiedyś użyłabym śmietany.
Ściskam i życzę miłej niedzieli
Witam w ta przepiekna pogode a niedzielna
No i byłam wczoraj biegac...niecała godzinka a ile potu łuhuu od razu pod prysznic wpadłam i ogladnełam sobie meczyk naszych Polakow...
Dzis na sniadanie zjadłam 1,5 paroweczki drobiowej morliny z wasa i do tego po szklanki mleka z łyzka musli no i rzecz jasna czerwona herbatka
Na obiad mam piers z kapustka
No i rosołek ale z najmnijesza iloscia makaronu
Izulka2005!!!
I wzajemnie bede trzymac kciuki za Ciebie i nie poddawaj sie!!!
Warto byc wytrwała i trzymac sie swoich załozen a bedziesz szczesliwa
Buziaki
grubsiaczek!!!
Nigdy nie opuszcze...Bo dietkowanie z Wami to sama przyjemnosc
I małe sprostowanie...moja kapuscianka trwała 2 dni bo juz słabo mi było nogi jak z waty i wogole głowa mnie bolała wiec potraktowałam to jako oczyszczenie i od wczoraj jestem na normlanej diecie MZ w ktorej mam zamiar sie miescic w 1200 kalorii maxymum
No i zaraz do Ciebie wpadam ..duzo serdecznosci i troski wyczułam w twoim wpisie
Weroniczko!!!
Oj...jasne ze bedziemy szczupłe...jak za rok wpadniemy na kapielosko lesne to nie odgonimy sie od adoratorów
Triskell!!!
Dziekuje za gratulacje
No byyły pychniutkie placuszki... mam jakis czas spokoj z nimi hihi
Pozdrawiam i sle buziaki na ta fajniusia niedziele
xxx
malinsiu słodyczo moja....widze ,że dzielnie sobie radzisz, oby tak dalej.Tak ,tak ja również gratuluje zrzuconych kilosków na kapustce i bardzo sie ciesze ,że to było tylko na oczyszcanko, bo sama zauważyłaś, że nie wpływa ona dobrze na organizm, ale teraz na 1200 kcal bedzie zupelnie inaczej, ja jestem na 1000 i sobie chwale czasem nawet mały grzeszek popełnię, ale o tym ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!!!! he he....
A teraz uciekam juz bo muszę mały grzeszek na rowerku spalić heh!
Trzymaj się ciepluśko i deitkowo- oczywiście!!!
a i jeszcze jedno, na twoim miejscu zrezygnowałabym z parówek....maja duzo tłuszczu...grwwwwwwwwwwwrrrrrrrrrrrrrrr.......... i więcej warzywek!!!!!! bo to witaminki, a podobno najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny....he he.....
buziaczki
Zakładki