triskell....czy ja wiem...dochodze do wniosku ze te załatwianie jego nr telefonu było bezsensowne...watpie ze w tym roku pojade jeszcze do jelcza...ta odległosc...po za tym gdybym jeszcze mu sie podobała...ale watpie
fajnie sie wczoraj gadało...wzbudził moja ciekawosc ...ahhh dołuje mnie to ze tak mi sie podoba..ze nawet teraz nikt inny mi sie nie podoba nawet nie zwracam uwagio na zadnych innych...ale to chyba bezsensu...bo dzis nawet sie nic nie odzywał..wiem ze miał mało na koncie..ale ja taka juz jestem i ..no sie popłakałam