-
Bardzo Wam dziekuje, za tak cudowne cieplutkie powitanie. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
karmen tak jakoś wczeoraj mi wpadło do głowy, troche smieszne, ale śmiech to zdrowie :twisted:
charlotte001 właśnie grunt, żeby iśc do przeodu i by znaleśc swój sposób na pokonanie tej drogi :D Wiesz, ja załozyłam, że wpadki będą, bo to nie sposób wytrzymac ( jak sie jest przed tymi dniami, to w ogóle koszmar) ale chce je zminimalizowac ile sie da. Może nie będą tak bolały jak moja psychika przyjmie je dowiadomości, że są i świat sie nie zawali
grubsiaczek jak narazie nigdzie sie nie wybieram, troszke wam planuje tu popsuc krwi swoja obecnością :twisted: I bardzo Ci dziekuje za wsparcie, napewno się przyda 8)
flaa tuptasz ze mną :> :twisted:
gosiaczek25 no widzisz rano przebąkiwałam, a wieczorem wcieliłam w plan. Mam nadzieje, ze z dieta tez tak bedzie tym razem. Będzie tak, wierze w siebie :mrgreen:
Wszystkim Wam bardzo dzieckuje też za słowa otuchy i wsparcia. Ja też za Was trzymam kciuki , postaram się Was wspierac ile sił, dopingowac, i :P
No to już na koniec powiem, że 2 dzień dietki obył się bez żadnej wpadki, pod koniec dnia było mi cięzko, ale jakos się powstrzymałam. Zaraz ide przygotowac sobie na jutro na podwieczorek galareteczke bezcukrową i pomyśle nad menu.
A do tego wszystkiego jeszcze zaczyna sie remont mojego pkoiku od czwartku, wiec jutro mnie czeka cięzka praca. Może spale nadprogramowe kalorie :wink: Tylko szkoda, bo będe wpadac żadziej bo z mamy kompa, który tylko w nocy bedzie wolny. Ale raporty dzienne postaram sie zostawiac :roll:
Jeszcze raz baardzo Wam dziekuje za cudowne przywitanie i przyjęcie.
Pozdrawiam baaardzo gorąco i życze kolorowych senków :twisted:
-
Uszata ja Cię chyba pamiętam :P pisałyśmy chyba w zime jak pamiętam :wink: chociaż moja pamięć czasem szwankuje :P za to z Karmen na bank pisałam :twisted:
trzymam kciuki za Ciebie i wierze, że Ci się uda :wink: pozdrawiam, Kasiek :D
p.s. dla ułatwienia kiedyś byłam tu Kati :wink:
-
Hej Uszku kochany :!: :!: :!:
Co tam słychac w dietkowych progach :?: :?:
Ja wczoraj płakałam, że waga stoi a dziś.......... cały kilogram mniej :D :D :D
Ile taki kilosek może radości dać człowiekowi
Miłego dietkowego rzecz jasna dnia życzę :D :D :D :D
-
Hieloo
Ja tak na chwilke sie tylko przywitac wpadłam :mrgreen: I tu takie dobre wieści :twisted:
gosiaczek25 :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: GRATULACJE :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
O to bedziesz miec ładny pokoik... mojemu też by sie remoncik mały przydał, ale niestety nie zapowiada sie :?
Trzymaj sie trzymaj dietki, a zainteresowała mnie ta bezcukrowa galaretka... a ma mniej kcal niż zwykla ? :wink:
:*
-
No ja dzisiaj padamze zmęczenia. Mój pokoik jest pusty. I taki jakis smutny :? No ale za pare tygodni bedzie śliczny i pachnący nowpścią. :mrgreen:
karmen20 porcja zwykłej galaretki (ok. 145g) ma 59 kca, a tej bezcukrowe 5 kcal. Po prostu zamiast cukru uzywa sie słodzika. Jak widac cała kalorycznosc tego deserku tkwi w cukrze.
Ja właśnie zjadłam taka o smaczku wiśni. :twisted:
Zaraz będe musiała pomyślec cos o kolacyjce, ale jakos nie mam weny twórczej :twisted:
-
hej usztko kochana, widze ,że wspaniale ci idzie...a truj nam krew truj od tego jestesmy, zeby cie wspierac!!! gdzie kupujesz taka wspaniała galretke?? bo ja sie z taka jeszcze nie spotkałam...poprosze o szczegóły :D :D
-
Czy ja wiem, czy idzie mi tak wspaniale :roll: . Tak sobie raczej :?
grubsiaczek galaretke kupiła w supermarkecie, chyba carrefour ( nie wiem jak sie to ustrojstwo pisze), ale przesłanie zropzumiałe :P
Jakaś taka spiąca jestem. Do tego myslałam, że ktos mnie na spacer zaprosi, ale chyba nic z tego. Ja sie nikomu narzucać nie będe i basta :evil:
-
Właśnie obliczyłam ile zjadłam i się załamałam. Mam na liczniku 1500kcal :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
-
Jaki Piękny dzisiaj dzień. :mrgreen: Cieplutko i słonecznie. :mrgreen: Zjadłam dużo pozywne śniadanko i buźka się cieszy, brzuszwek pewnie też :mrgreen: Ja wczoraj miałam jakos ciężki dzień :roll: , to pewnie dlatego, że mam ten czas w miesiącu kiedy jestem non stop głodna i non stop bym jadła. Ale jakos dałam rado i o 20 zjadłam ostatni posiłek. POtem tylko jabłko, oczywiście dla poprawienia trawiemnia :wink: Dzisiaj będzie jeszcze gożej, bo nie dość ze mam faze odkurzacza to jeszcze ide na urodziny do mojej cioci, która jak zwykle pewnie zrobiła samy pysznosci :roll: No i jeszcze te torty i ciasta :evil: