To teraz tak: nie leć już na łeb na szyję jakby co. Wiesz gdzie jesteś, zatrzymaj się, nie katuj siebie, i spokojnie do przodu. Byleby nie odpuścić na maxa - cholernie, ale to bardzo mocno trzymam kciuki i do miłego.
M.
Wersja do druku
To teraz tak: nie leć już na łeb na szyję jakby co. Wiesz gdzie jesteś, zatrzymaj się, nie katuj siebie, i spokojnie do przodu. Byleby nie odpuścić na maxa - cholernie, ale to bardzo mocno trzymam kciuki i do miłego.
M.
Cześć Uszata,
Nie odzywasz się, milczysz... Wracaj prędko, nie przejmuj się porażkami. A tak w ogóle daj maila, żeby czasami ciebie poszturchać kijkiem, jak nie będziesz się odzywać, to rzeczywiście działa.
Trzymam baaaaardzo mocno kciuki i myślę,
pozdrowienia
Maks
miłego weekendu
Witam...
http://img202.imageshack.us/img202/4...ygrysek4uv.gif
Max... nie odzywałam się bo mnie troszke praca przyparła i przeszłośc dopadła. I jakos nie miałam czasu a potem jakos nie miałam weny do pisania :roll: Czy będzi mi to wybaczone :wink: :P
Jestem w fajnym miejscu, jest mnie mniej i nosze wymarzone jeansy ( rozmiar mógłby byc mniejszy, ale i z tego się ciesze). Co prawda stanełam w miejscu, ale tak sobie pomyslałam, że chyba zaczne cwiczyc. Co prawda nie w tak gdzie chciałam od stycznia bo wyskoczyło mi kilka rzeczy i z pięniędzmi będzie trudno, ale mam w domu kilka płytek wiec....
Pod wzgledem licznika utrzymuje się w przedziale 1100-1500 zależy od dnia. Ze słodyczy (a takie zadarza mi się chrupac ostatnio) to poszły w ruch ciasteczka owsiane :oops: :oops: :oops: Jem jedno dziennie :oops:
Wczoraj byłam na indyjskim wieczorku, było obrzydliwe hinduskie jedzenie ( mam nadzieje, ze jak robia to hindusi ma to jakikolwiek samk :roll: ), tance w wykonaniu tancerek no i główna atrakcja FILM. Max idz na film "Jestem przy Tobie" . Widziałam wszystkie produkcje Bolywoodu jakie były w Polsce. Sikałam ze smiechu, bilismy brawo, dziewczyny piszczały. Nie powiem Ci jaki w tym filmie sekret, pozostawie Ci do odkrycia. Ja zaraz w necie sobie na DVD kupie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
No i zaraz zjem płateczki (fitness z owocami i mleczko o%), na drugie śniadanko jogurcik. Koncepcji na pozostałe posiłki brak :roll:
Agnimi... dziekuje i ja również życzę Ci miłego weekendu :twisted:
http://img202.imageshack.us/img202/9...icr11113qq.gif
Uszatko ja myslę że dobre jest i to że waga nie rośnie, zawsze to jakiś plus. A poćwiczyć warto, ja na razie nie mogę się zmobilizować w domu, jedyne ćwiczenia to te ze ścierą :wink: przy sprzątaniu. Powodzenia
Uszatko, pozdrawiam i wciąż trzymam kciuki byś wytrwała
całuski
Uszatko, ćwiczenia faktycznie powinny pomóc ruszyć wagę w dół, u mnie zapisanie się do fitness klubu miało dokładnie taki skutek. Tak czy owak, gratuluję obecnego czucia się dobrze w jeansach :)
Kuchnia indyjska to moja ulubiona (a zaraz za nią tajska i na taką się jutro wybieram :) )
Usciski i miłego weekendu :)
Agnimi... wiem, że warto ale ja mam problem z mobilizacją. Wiec nie wiem bym się zebrała.
Trisss.... zobaczymy, jak to będzie z kiuchnią indyjską. Zrobie kilka potraw na wieczorek hinduski. Mam nadzieje, że będą smakowac :roll:
Ja włałam dzisiaj w siebie ze złości dwa malinu i jakos mi z tym nienajlepiej :?
Cześć Uszata,
Wiesz czego się cholernie obawiałem - ano tego, że ci tutaj szeptałem do uszka (nomen omen, hehehehe), żeby lekko poluzować w imię przygotowań do świąt, i niestety spowodowałem totalny upadek.
Cieszę się, że tak nie jest!!! Cholernie sie cieszę !!!!! Ja do świąt też idę do 1500, od świąt już na ostro :twisted: :twisted: bo wiesz co - można być oczywiście twardzielem na maxa (hehehehehe), ale powtarzam, upadki z wysoka bolą bardziej.
Tak czy owak trzeba myśleć też o jeszcze jednym: kiedy już skończymy, czeka nas wszystkich powolne zwiększanie ilości jedzenia w celu UTRZYMANIA WAGI, i to jest drugi niesamowicie ważny etap tej roboty.
Ja w poniedziałek do dentysty, jakoś dociągnę 8) nerwowo, do usłyszenia
MAXicho
Ellooooooooooo..................
http://img208.imageshack.us/img208/1...morning0ll.jpg
Ja dzisiaj w stałam w humorku zupełnie jak ten gerfild psotnym i dobrym.
Na śniadanko zjadłam połowe tego co zazwyczaj, i zamierzam się tak redukowac już do świat
Czuje się całkiem ładnie....
http://img205.imageshack.us/img205/6534/nk660lj.jpg
Po za pozycja to ja tak mniej więcej będe dzisiaj wyglądac :twisted: :twisted: :twisted:
Teraz słucham Fasolek tylko nie moge za głośno bo rodzice i Zoo spi jeszcze :roll:
Maximusie.... Będe trzymac baardzo mocno kciuki, żeby nie potrzebował letniej bryzy u poniedziałkowego dentysty :twisted: Ja ostatnio nie dosc, że nie potrzebowałam bryzy to wytrzymałam 2 godziny na fotelu dentystycznym, a pod koniec to było mi juz tak wszystko jedno, że się nawet rozluźniłam.
Również się ciesze, że nie uległam Twoim podszeptywanią do mojego uszka. Ale mam nadzieje, że bedziesz z taką częstotliwością do mnie przybywał jak ostatnio, bo powiem bez ogródek, że bardzo mi się ona podoba.
I mogę dostac odpowiedz na mojego mini priva z rewanżem albo jakis mini liścik :wink:
A teraz pokaze Wam moje kapcie bo w koncu zrobiłam im fote :P
http://img205.imageshack.us/img205/8...pcie0019rl.jpg
http://img205.imageshack.us/img205/8...pcie0022iw.jpg