-
hej Uszku :*
no tak... nie dane Wam było dziś kontynuować długi weekend i musiałaś biedna isć na zajecia... buuuu :( ale... teraz juz chyba jesteś w domku i sobie odpoczywasz :D mam nadzieję, ze dzionek minął sympatyznie i słonecznie (duchem, bo meteorologicznie to tak niezbyt :wink: )
jaki zlot :?: czy ja znowu o czymś nie wiem :?: :roll:
-
Kathe temat zlotu utne i nie bede go kontynuowac. Mysle, że Ty wiesz dużo wiecej niz ja.
Weekend jak weekend. Niczym nie róznił się od pozostałych.
Tiarko.... @ jest nawet spokojny. Chandre mam falami, tak jakos mam w tym roku.
Wczorajszy dzień upłyna pod znakiem 4 mandarynek zjedzonych u Krzyzaczki na ploteczkach i 4 kawach.
Dzisiaj było lepiej było sniadanie z płatków kukurydzianych, otrebów i mleka 0,0%, 2 kaw i obiadu w postaci półtora kotlata mielonego z drobiu (z odsączonym tłuszczem) troszke brukselki i sałaty z jogurtem.
Teraz popijam herbate cynamonowa i rozmyslam nad pewnymi sprawami. I dochodze do wnisku, że jestem totalna idiotką. :evil: :cry:
I tym miłym akcentem zakoncze moj dzień.
-
chyba mysłałyśmy o czymś zupełnie innym... bo ja o czacie...Ty o bodajze forum....
tylko że nie wiem czy to co sie wydarzylo można nazwać zlotem :wink: chyba raczej wykorzystaniem okazji przyjazdu Luny do Warszawy ;) i atakiem na małe mieszkanko Agemki które od tych paru grubasków pękało w szwach :wink:
4 kawy w 1 dzień :shock: czy Ty nie przesadzasz kochana :?:
I prosze mi nie opowiadać takich rzeczy, że jesteś idiotką :!: Bo nią nie jesteś :!: W ogóle co to za skojarzenie :!: ojj Asiu, Asiu.... główka d góry- jutro wstanie nowy, dobry dzień :D i zobaczysz wszystko bedzie lepiej :*
serdecznie pozdrawiam :)
-
No i mamy kolejny dzień....
http://img482.imageshack.us/img482/299/hello0zl.gif
Czuje się conajmniej bezpłciowo, to juz lepiej o krok niż wczoraj, bo wczoraj czułam się beznadziejnie. Może to przez tą szaro-bura pogode :?
Popijam kawke i zaraz jakieś sniadanie trzeba zjesc :? Na które notabene nie mam najmniejszej ochoty.
Waga spadła, cm chyba też. Nie mierzyłam się jeszcze.
Kathe... jeśli chodzi o czata to ja tez nic nie wiem. Chyba, że uznac za zloty moje spotkania z krzyzakiem i cass, które odbywają się conajmniej raz w tygodniu :roll:
Po ostatnim zlocie wyleczyłam się z organizowania czego kolwiek, zreszta nie mam ochoty ogladac pewnych person by sobie i tak nielicznych chwil dobrego humoru psuc.
Miłego dzionka życzę Wam laski. :roll:
-
:cry: przykro mi żeczujesz się tak nijak... ale to chyba stan przechodni bo i ja sie dzisiaj tak czuję... moze masz rację- moze to i wpływ pogody :roll:
nie wiem jak u Ciebie ale u mnie za oknem mega spokojnie...nic sie nie rusza, nic nie błyszczy....
aczkolwiek tak najgorzej tez nie jest....
popatrz na woje piękne sloneczne ściany w Misiowej Jaskini to na pewno od razu zrobi Ci sie radośniej :mrgreen:
Gratuluję spadku wagi no i tych centymetrów :D :D :D
hiiiii uciekłaś mi juztak daleko.... :wink: zostawiasz mnie bez najmniejszych szans :wink:
-
Uszatko !!!! Bardzo Cie proszę nie mów tak o sobie, takie słowa wymówione lub napisane pod wpływem emocji mają ogromną moc.
Jest dobrze, jesteś szczęśliwa, wszystko układa się po Twojej myśli........
Całuski i kopa energetycznego dla Ciebie
-
Kasiu masz racje, że mają ogromną moc. Może dlatego tak się uczje :? Już nic nie wiem :(
Dziekuje za energie, bo bardzo się dzisiaj przyda
http://img489.imageshack.us/img489/3...motikon0qn.gif
Postaram się już usmiechanc i jakos poafirmowac pozytywnie. Chyba wezme się za książke potega podświadomości :roll:
Kathee... u mnie przed oknem nawet w środku nocy ruch, ale tak to jest jak sie mieszka przy głównej ulicy. Sciany są jakies tez mniej słoneczne dzisiaj :roll:
A suwaczek sie sie ładnie przesuwa i z tego się ciesze. Nie masz mi co gratulowac, bo nie osiągnełam jeszcze swojego celu. Dopiero w lutym bedziesz miała mi czego gratulowac, bo wiem, że mi się uda. Tym razem mi się uda. :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Zamierzam Cie nadal pozbywac jakichkolwiek szans i dalej uciekac :twisted:
A ja właśnie zjadłam jajeczniczke, połowe pomidorka i dwa paseczki zielonej papryki.
Podobiłam sobie tez raportowe karteczki w organizerku. Bo ja tak w ogóle oprócz klubu XXL prowadze sobie też tak prywatny osobisty raporcik. W którym w każdy poniedziałek przyklejam kolorowe karteczki z dokładnymi wymiarami i wagą z tego poniedziałku, a obok mam czerwono napisane jak było w zeszłym tygodniu. Wiec zrobiłam takie karteczki z datami do uzupełniania do 2.01.2006. To kolejna motywacja do odchudzania.
No i wam jeszcze nie powiedzialam, że kupiłam sobie w sklepie online w tym co zawsze za mała bielizne, którą dam sobie pod choinke. Robi mi sie niezły stosik tych motywacji. I dobrze. Ważne by do celu :!:
-
Uszatko są takie dni, że czujemy się byle jak, ale na pewno nie jesteś idiotką i to totalną, a jak będziesz tak dalej pisać to pojadę do Warszawy jeszcze raz po to aby przetrzepać Ci tyłek.
-
asia - ja tez chcę sie spotkac z tobą, cass i krzyżakiem!! tak tak tak :D
-
Agnimi... sa i nienawidze tych dni. Najlepiej jakbym wtedy kontaktu ze swiatem nie miała, moze bym w kilku sprawach nie robiła z igły widły. a potem nie dochodziła do bezsensownych wniosków :?
Ola.... pamietaj chciec, nie zawsze znaczy móc :wink: :P