BOKSIU to chyba cos w powietrzu wisi z tymi grzeszkami ja tez do tej pory jakos sie trzymalam ale wczoraj to juz przeszlam sama siebie.Ale mysle ze bez tych grzeszkow poprostu sie nie da czasem je trzeba popelniac chociazby po to zeby sie lepiej poczuc choc przez krotka chwile Apoznie niec czegonzalowac i ze zdwojona sila zaczynac ponownie.Pozdrawiam Cie cieplutko i wytrwalosci zycze jak zwykle zreszta