:oops:
Może ktoś zna jakiś sposób. Chcę do 28 października schudnąć 10 kg.
Wersja do druku
:oops:
Może ktoś zna jakiś sposób. Chcę do 28 października schudnąć 10 kg.
Życze troszkę samozaparcia, mądrych decyzji żywieniowych, a waga napewno spadnie, czego życzę z całego serca.
Witaj,
Proponuję niezastąpioną i spawdzoną, a przede wszystkim bezpieczną dietę 1000 kcal. Bez ćwiczeń też się nie obędzie, niestety :? Proponuję aqua aerobic. Naprawdę super sprawa :D
Życzę powodzenia
Witaj
10 KILO PRZEZ 1,5 miesiąca hmm jest to do zrobienia ale jakim kosztem ?
Lepiej chudnac powoli ale dłuzej niz katowac sie drastyczna dietka i czekac na jojo
pozdrawiam cieplutko
Dzięki za te wszystkie słowa.
Może i 1000cal to jest to, rozpoczynam od dziś. :oops:
- [img][/img]
Witaj Groszek :D
A może dietka South Beach :D fajna sprawa :)
polecam poczytanie wątku PRZEPISY SB
Na dole I strony jest trochę info o tej diecie :D
fajna to dietka, bynajmniej dla mnie :) szczególnie, ze dosyć fajnie odchudza brzuszek.. czyli moją zmorę :roll: :wink:
ale wiesz, uważam, ze 10 kg do 28 października to za szybkie tempo.. lepiej chudnąć wolniej a skuteczniej!! Tego Ci życzę, by Twoje odchudzanie było bez jojo i na zawsze!! :)
gorąco pozdrawiam i trzymam kciuki :) Ania
Pozdrawiam Cię Groszeku49
najlepsza jest dieta 1000 kalorii, stosowana przez wiele dziewczyn na forum i zawsze z wynikami, i koniecznie dużo ruchu
dzięki dziewczyny. Tak naprawde to trudno mi się zdecydować, jaka dieta jest najlepsza. Ta data do 28.10.br. to taki wyznacznik. Mam wielki zjazd rodzinny.
Przytyłam bo już nie palę! całe 9 miesięcy. a nie chcę wracać do nałogu.
pozdrownieni. Jutro znów się odezwe.
pa :D
uda sie schudnąć :) jesli sie bardzo chce to sie udaje :)
jak ja sie zaparłam to nawet te batoniki nie były takie straszne :)
Witaj Groszku :D :D :D
Dziękuję za odwiedzinki na moim wątku.Pytalaś mnie jak długo się odchudzam i jaką stosuję dietę .Teoretycznie odchudzam się od zawsze ,a tak naprawdę od momentu kiedy trafiłam tu na forum tj.od połowy lipca.Stosuję dietę 1000cal chociaż naprawdę jest to 1300cal ,a kiedy dopadnie mnie głupawka to1500 (tj.ta magiczna cyfra ,którą staram się nie przekraczać).Do tego trochę ruchu ale systematycznie codziennie min 20min na takim poziomie abym czuła dokładnie każdy mięsień który wlaśnie ćwiczę.Kiedy zaczynałam chudnąć razem z dziewczynami wydawało mi się ,ze mogę schudnąć 20kg w pól roku.Jednak w trakcie przemyślałam że będę chudnąć 2 kg na miesiąc.Jestem dobrze po 40-stce i boję się aby moja skóra, która nie jest już młoda poprostu nie zwisała mi brzydko.Zrozumiałam, że tyłam latami i dla tego muszę dłuzej chudnąć aby ustrzec się efektu jo-jo(dawniej chudłam bardzo szybko ale póżniej po zaprzestaniu diety tyłam 2xwiecej niż schudłam)Podejrzewam,ze kiedy zastosowałabym dokładnie dietę 1000cal schudłabym dużo więcej ale nie wytrzymuję w tym limicie(jetem stale głodna) i zmądrzalam dieta ma być przyjemnością ,a nie torturą !przecież to jest moja codzienność !
Zyczę wybrania właściej dla siebie diety i powodzenia.Bedę trzymać kciuki!
Buziaki :D :D :D
Cześć , znowu jestem....
Przed chwilą spotkałam znajomą która stosowała dietę 13 dniową... i ciągle chudnie. Obecnie ju ż jest po, je prawie normalnie ( bez chleba, ziemniaków, unika słodyczy).
Czy macie jakieś doświadczenia z taką dietą? :D
P.S. Jak do.łaczyć taką śmieszną skalę.
Tak :!: i to jak najgorsze !owszem chudniesz ale potem tyjesz bardzo szybko dwukrotnie :!: :evil:
Buziaki :D :D :D
Dziękuje za twoje spostrzeżenia. :idea:
:D :D :D
Witaj Groszku!!!
Fajnie, że do nas dołączyłaś.
Trzeba odchudzać się z głową. Powoli, ale trwale, bo przecież o to nam wszstkim chodzi :)
Dieta 1000 kalorii to dobre rozwiązanie. A także zmaina nawyków żywieniowych. Na stałe! Pisałam o tym o tu: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=60431
Poczytaj jeśli masz ochotę.
Życzę powodzenia i tzrymam kciuki :)
pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...314/weight.png
Czyli jestesmy sąsiadkami. Może bęzdiemy wyminialy spostrzeżenia oraz własne doświadczenia na temat ubytku wagi. Dzięki za słowa pocieszenia.0,
Bardzo chętnie :) Możesz na mnie liczyć. Powodzenia.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...314/weight.png
Jeżeli masz chwilkę, to czy możesz mi troche napisać o swojej diecie.
Ja będac na urlopie (morze nasze piękne-bo uwielbiam plażę), schudłam w ciągu 6 dni 2,5kg. ale byłam tylko z siostrą,( mąż i dzieci zostały w domu, razem byliśmy wczesniej, też nad morzem), i bardzo dbałysmy o to co jemy.były raz lody, dwa razy drinki, a tak to dieta owocowo-warzywna ( oraz codziennie piwo). Było super!!!!!!!
Bo jak byłam wcześniej z mężem i synem to nic mi nie ubyło(rybki, piwo, itp).
Teraz już w pracy, ale też staram się schudnąć. Od dwuch tygodni mało jem, ale waga stoi. Od wczoraj postanowiłam zacząc znowu walczyć z kg. bo bardzo źle się czuje z tą nadwagą. Tak jak pisałam wcześniej chcę narazie schudnąć 10kg. a docelowo to 15kg. Starczy. bo już nie jestem młoda.
:wink:
Zaczełam się odchudać dwa miesiące temu. W tym czasie schudłam 13,5 kilograma. Na początku byłam na diecie 1000 kalorii. Zjadałam 5 posiłków dziennie 3 główne i 2 przekąski. Kiedy je się często można uniknąć napadu głodu.
Zrezygnowałam ze słodyczy, tłustych samażonych potraw, słodkich napojów, fastfoodów, ciężkich sosów, zabielanych zup, białego pieczywa. Jem bardzo dużo warzyw i owoców ( po za winogronami, bo mają bardzo dużo cukru ). Od stycznia chodzę na basen ( aqua aerobik ) To znacząco poprawiło moją kondycję. Lepiej się po tym czuję :) W weekendy jeżdzę rowerem - mój rekord to 12 kilometrów :)
Poprostu zmieniałam tryb życia. Zamiast siedzieć przed telewizorem - wychodzę na spacer. To też jest forma ruchu :D Dwa tygodnie byłam na diecie niełączenia ( czułam się bardzo dobrze ) Teraz znowu wróciłam do diety 1000 kalorii, a właściwie do 1200-1300 kalorii.
Moją motywacją jest Moje Kochanie - on mnie wspiera i to jest najważniejsze. Bardzo pomagają mi dziewczyny z forum :) Są niezastąpione :) Chcę być zdrowa ( to jest najważniejsze ) chcę kupować ubrania w normalnym rozmiarze, chcę złożyć kostium kąpielowy, chcę cieszyć się swoją młodością, a nie czuć się jak starsza pani!!!!! Ale najbardziej chcę, żeby Mój Kochany mógł nosić mnie na rękach :)
Kiedy zaczynałam ( a to była już kolejna próba ) nie wierzyłam, że się uda. Myślałam, że inni mogą, ale ja nie dam rady... a jednak! Mineły dwa miesiące, a ja jestem pewna, że dojdę do końca...powoli...małymi kroczkami...
Tobie też się uda. Musisz poprostu wierzyć w to i mieć motywację :)
życzę wytrwałości :)
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...314/weight.png
czy ktoś mi pomoże wstawić suwak :?:
Kliknij na suwaczek ktorejs z dziewczyn i tam pisze krok po kroku jak to zrobic pozdrawiam cieplutko
Znowu jestem.Dzięki za informacje
Jakoś brak mi dziś przekonania do odchudzania. Wybrałam juz dietę to 1000. Zacznę w 100% od jutra. Muszę się przygotować. pa .[img][/img]
Jeszcze raz chciałam dzioś coś napisać. Tak czytam wasze zapiski, i mam wrażenie, ze wszystkim wszysko się udaje. Czy to prawda, czy tylko moje odczucie. Ja od jakiegoś czasu mam się odchudzać, ale mie mogę wystartować, a jeżeli juz wystartuje to pod koniec dnia jest falstart... Może mam słabą motywację....bo silną wolę to mam... nie palę 9 miesięcy 2004r. Nie palę bo tak chcę....
Może nie mogę się zabrać, bo wszyscy mówią po co ?. Sama zaś bym bardzo chciała ważyć te 10-15kg mniej i być młodsza o tę kg.
Groszku nic Ci nie wyjdzie z odchudzania jeśli będziesz zaczynać zawsze od jutra.
Musisz naprawdę chcieć. I to dla siebie nie dla innych. Dopiero wtedy osiągniesz sukces.
Jestem ciekawa od kiedy ty jesteś na diecie... bo jak widze masz jeszcze dlugą drogę do wyznaczonego celu.
Całuskit
Groszku
nie chciałam Cię zdenerwować, ani obrazić, tylko dać pozytywnego kopa abyś dostała tej mobilizacji. Trzymam Cię za słowo, że od jutra, Pomyśl sobie "ja jej jeszcze pokażę" o pochwal się pierszymi zrzuconymi kiloskami
zycze duuuuuuuuuuzo samodyscypliny:) Ja mialam do zrzucenia 14 kilosów, jestem na diecie 1000 kcal. juz prawie miesic i udalo mi sie schudnąć 5 kilosów:) więc się nie martw!!! napewno dasz radę!!!!i powalisz całą rodzinkę na kolana czego CI zycze z calego serduszka:*
Dzień dobry groszku :)
Pytałaś o dietę kopenhaską - byłam na niej. Jest dosyć dobrą, choc bardzo wymagającą dietą. Warunki powodzenia IMHO są 2: 1. bycie osobą zdrową; 2. sensowne odżywianie po jej zakończeniu. Zmienia nawyki żywieniowe i w moim przypadku zadziała tak dziwnie, że skutecznie na 2 miesiące odrzuciło mnie od słodyczy ;)
Nie wiem czy 10 kg w takim czasie to dobry pomysł, bo choć osiągalne to może się skończyć klasycznym jo-jo. Nie lepiej założyć, że schudniesz 5 kg do tego czasu? I zdrowiej i unikniesz ewnetualnego rozczarowania :)
Pozdrawiam i życzę pogody ducha :D
Miałam być jutro, ale dorwałam komp w domu i weszłam do mojego wątku.Dzięki, że o mnie pamietacie.
Jak patrze na Wasze suwaczki to wam zazdroszcze samozaparcia. Ale Ja też postanowiła.
Pogodnie się zrobiło za oknem I NAWET CIEPŁO, ZARAZ WEZMĘ MĘŻA I PÓJDZIEMY NA SPACEREK .
Groszku pochodż po wątkach ,poczytaj co dziewczyny piszą -to pomaga pozawla opracować swój system ,wykluczyć błędy(one już to zrobiły to po co masz Ty robić ?).A jak czegoś nie wiesz coś cię zainteresuje to pytaj -dziewczyny chętnie odpowiedzą !
Milego weekendu :D :D :D
Cześć! Postanowiła, że to już dziś. Do pracy wziełam 3 pomidorki, 1 jabłko, 15dkg sera białego, 1,5l wody (niegazowanej), kawa( 2). zielona herbata(3). Załozyłam sobie dzienniczki: wagi, kalorii, spalania.
Przy zrobionych założeniach spale 1350kcal więcej niż zjem , a zjem nicałae 1000kcal (975).
Pozdrowienia.
Teraz muszę już wracać do pracy...bo opasłe akta czekaja...
Hej groszku. Mi nie zawsze wychodzi tak jak bym chciała z dietką, czasami zdarzają się potknięcia ale trzeba walczyć dalej. Pamiętaj dzisiaj to jutro, początek dietki:). Powodzenia:)
Hej! Pozdrawiam wszyskich przed, w czasie oraz po zrzucaniu balastu.Zrobiłam sobie małą przerwę w łamaniu głowy nad b. mądrymi (/) pismami. Miło mi,że jesteście ze mną.
Troche mi się zachciało jeść to zrobiłam sobie kawę. Zjadłam już 2 pomidory. Po kawie będzie serek i jabłuszko. W domu pieczony w kombiwarze bez tłuszczu kurczaczek a raczej jego najchdsza część pierś. Do tego chyba zrobie jarzynkę z czerwonej kapusty.
Na kolację będzie jabłuszko z arbuzem.
Pa!
Tak trzymaj:) powodzenia
Groszku początek masz piękny
trzymam kciuki
Miłego weekendu !http://imagecache2.allposters.com/im.../2400-3591.jpg
Hi Groszek, popatrz na mój suwaczek, wejdź na mój wąteczek, poczytaj, a zobaczysz, że można się zmobilizować do solidnego dietkowania, jest to proces powolnego dojrzewania, niestety obarczony błędami, ale też można z tego uczynić sympatyczne podejście do nas samych i do naszej walki. Pomyszkuj po innych wąteczkach, poszperaj za dietetycznymi przepisami, popatrz na nas z boku, a bardzo dużo dowiesz się o pułapkach jakie na Ciebie czekają, ale też o różniastych sposobach radzenia sobie w momentach "głupawek". Z pewnością dasz sobie radę (tak naprawdę najgorsze są pierwsze dwa tygodnie), my będziemy Ci dzielnie pomagać, a Ty nam, bo przecież chodzi o to, abyśmy to my same lepiej czuły się w naszej skórze. Powodzonka życzę!!!
Niewypał...nie wystartowałam..złamałam się w piątek jak przyszłam z pracy do domu. Wiem że tak nie powinno być.
Dziś sobota,też nie trzymałam się swoich zasad. Jak narazie pochłonełam 1245kcal. A wszystko przez teściową...przyniosła pyszne placuszki drożdżowe z jabłuszkiem...piochłonełam 4 szt.
A jeszcze na dodatek poszłam dziś na zakupy i kupiłam sobie 2 pary spodni jansowych, jasne i ciemne. Ładne, ale rozmiar na teraz. Miałam wziąśc mniejsze..ale się zdecydowałam na obecny rozmiar.... może źle zrobiłam...było wziąść mniejsze i mobilizowac się do utraty kg. Ale najwyżej kupię nowe jak zchudnę..
Ktos na formu dobrze napisał, że przejścia na dietę nie odkłada sie na jutro..poniedziałek ...wtorek..itd.
No cóż Groszku to znaczy ,że muszisz sobie jeszcze wiele rzeczy przemyśleć i tak naprawdę odpowiedzieć sobie na pytanie : czy chcesz odchudzać się.Zwalasz winę na teściową ,że przyniosła pyszne bułeczki ale to TY je jadłaś .Namawiam -poczytaj wątki dziewczyn .Znajdziesz tam wiele wskazówek i rad jak nie dać się" głupawce lodówkowej".
Najtrudniejsze są pierwsze dwa tygodnie (dla mnie jeszcze teraz jest momentami ciężko).Niektóre dziewczyny przy podobnej diecie chudną szybciej inne wolniej (ja niestety wolniej i dopiero teraz nauczylam się nie porównywać spadku wagi-to mnie dołowało).Zrobiłaś już piewszy krok -decyzję o odchudzaniu ,założyłaś dzienniczek ,zdecydowłaś na dietę 1000cal .Musisz jeszcze dorzucić ćwiczenia .No i ...naprawde zacząć.
Co do spodni to myślę ,że dobrze zrobiłaś przecież teraz masz taki rozmiar -odchudzisz się kupisz nowe (to dopiero będzie przyjemność). :wink:
Trzymam kciuki za Twoje dietkowanie :!:
Miłego wekeendu :D :D :D
oj groszku groszku, lanie będzie hehe. Mam nadzieje, że w końcu Ci się uda uwolnić Twoją silną wolę:) buźka
cześć!!!!!
Koniec długiego i nieudanego dnia.. trzeba iśc spać...jutro zaczną od początku....mam nadzieję, że będę bardziej wytrawła.Założe sobie zeszycik na 1000kcal, bo ten na stronie jest bardzo uciążliwy.
Do napisania jutro... Dobrej nocy dla wszystkich dietek!!!!!!!!!!!!!!!!