HEJ
WPADAM Z REWIZYTA I PODZIEKOWANIAMI ZA ODWIEDZINKI U MNIE
PRZECZYTALAM CALUTKI TWOJ WATECZEK
I WIESZ CO......
JESTES WIELKA NAWET NIE ZDAJESZ SOBIE Z TEGO SPRAWY ALE TAK JEST
POZDRAWIAM CIEPLUSIO :D
Wersja do druku
HEJ
WPADAM Z REWIZYTA I PODZIEKOWANIAMI ZA ODWIEDZINKI U MNIE
PRZECZYTALAM CALUTKI TWOJ WATECZEK
I WIESZ CO......
JESTES WIELKA NAWET NIE ZDAJESZ SOBIE Z TEGO SPRAWY ALE TAK JEST
POZDRAWIAM CIEPLUSIO :D
gosia ja ci chetnie pozycze moja na ktorej kazdy wazy 60 kilo :P
Gosiu, niejedzenie to droga do nikąd, bo nawet po to, żeby mrugać powiekami potrzebujemy energii, która pochodzi z jedzenia... Lunka ma dobry pomysł z tą dietetyczką, może ona mimo ograniczeń w produktach ułoży Ci jakiś fajny jadłospis? 8) Mam nadzieję, że już wkrótce się spotkamy :D
Buziaki i nie poddawaj się :D
Gosia jakieś złe myśli masz co do tej swojej dietki...to że waga elektroniczna pokazała wiecej to normalka...też tak miałam :-)
Nie załamuj się bo po co ...mało masz problemów...
Dietkę potraktuj jak odskocznię od choroby...Pomyśl, że szczuplejsza będziesz zdrowsza...
Buziaki.!!!
Gosiu dziekuje za spotkanko :D :D :D :!:
Żałuję,że musiałam już iśc,ale byłam umówiona z rodzicami :) :!: Zapytałaś moze lekarke o tą dietetyczkę???
Pamiętaj-żeby żyć musisz jeść :) :!: :!: :!: Masz na tyle klopotów ze zdrowiem,ze nie potrzeba Ci ich wiecej. :!: :!:
Buziaki :D :!:
OJ :!: DAJE CI TAAAAAAAAAAAAAKKKKKKKKKKIIIIIIIIIIEEEEEEEEGGGGGGGO OOO :!:KLAPSA :!:
WIESZ CHYBA ZA CO :!:
ĆWIR, ĆWIR
MIŁEGO WEEKENDU :D
http://www.ecards-gallery.com/ecards...ards-image.jpg
Trzymaj sie Gosiu :wink:
Miłego ruszankowego weekendu :D
http://www.gify.amor.pl/sport/sport22.gif
Pozdrawiam
***
Grażyna
Gosiu bardzo się cieszę, że już jutro Cię poznam :D :D :D
Moc buziaków!
Gosiu życzę udanego weekendu :D :D :D :!:
Pozdrów dziewczyny ode mnie :D :D :D :!:
ĆWIR, ĆWIR :D
BUZIAKI SOBOTNIE :D :D :D :D :D :D
http://www.teamimg.com/Images/products/HWE_34685.jpg
MIŁEGO WEEKENDU!
madzia w zeszłą sobotę :wink:
http://www.e-foto.pl/users/k20060228...d_DSC00041.JPG
Witaj Gosiu!
Widzę ,że miałaś dylemat w posatci dodatkowych kilogramów po zakupie wagi. Witaj w Klubie. Ja w zeszłym tygoniu też kupiłam nową i automatycznie waga urosła mi o 5 kg. Niby wiem , że nie nie należy sie tym jakoś specjalnie przejmować bo to przecież nie oznacza, że rzeczywiście je utyłyśmy, ale mimo wszystko miałam okropny nastrój. Mam nadzieję,że po weekendzie masz już troszkę lepszy nastrój.
Pozdrawiam!
Oj to prawda, że po weekendzie humor lepszy :D Spotkanko w Sosnowcu, dało mi wiele energii, a właściwie dziewczyny:ooptymistka, patti i boksita. To prawda,ze wyjście z domu to juz połowa sukcesu :D
To samo moge powiedzieć o naszym spokanku z Lunką :D
Wagowo sie nie ruszyłam :?, ale chyba też nie było powdów , dla któych miałoby się cos dziać :wink: Co nie znaczy,że jestem "samopas" . Trzymam rekę na pulsie :!:
:idea: O pozostałych weekendowych odkryciach napisze później bo trochę sie działo :roll:
Gosiu, strasznie sie cieszę, że mogłam Cię w końcu poznac :D To jakieś przeznaczenie, że po 4 latach mijania sie w szkole w końcu spotkałyśmy się na forum :D Mam też nadzieję, ze będe miec okazję nauczenia się wielu rzeczy od Ciebie :D :D :D
Moc uścisków i buziaków!
Zajączka bogatego,
Mazurka cudownego,
Pisanek kolorowych,
Świąt wesołych i zdrowych.
http://kartki.mstrefa.pl/kartki/6/4.jpg
no pisz pisz o tych pozostałych weekendowych odkryciach bom ciekawa :) :P
wesołych swiąt
http://kartki.onet.pl/_i/d/zajaczek_d.jpg
http://kartki.mako24.com/data/media/22/6w.jpg
Zdrowia, szczęścia, humoru dobrego
a przy tym wszystkim stołu bogatego.
Mokrego dyngusa, smacznego jajka
i niech te święta będą jak bajka.
Pozdrawiam
***
Grażyna
Oby zdrowie dopisało i jajeczko smakowało, by szyneczka nie tuczyła, atmosferka była miła, a zajączek uśmiechnięty - przyniósł wraszcie te prezenty!
http://kartki.onet.pl/_i/d/baranek2_d.jpg
spokojnych i zdrowych Świąt, żeby przyniosły to czego nie dał rady przynieść Nowy Rok, czyli spełnienia marzeń...nawet tych najbardziej nierealnych :wink:
http://www.me-2-you.net/diddl-velikonoce/img00013.jpg
Zdrowych, Pogodnych
Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie
rodziny i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja"
życzy GOSIKMT
Niech Wam Mili będzie wiosennie, słonecznie, świątecznie! Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki. Niech się w Śmingus Dyngus woda na Was leje a wielkanocny Zając przyniesie radość i nadzieje.
http://www.cardellino.pl/images/wielkanoc/b02.gif
No właśnie Gosiu, to co z tymi pozostałymi odkryciami, też ciekawa jestem :)
A spotkań jak zwykle zazdroszczę, ale Wam super!!!
Uściski :)
Gosiu pozdrawiam poświatecznie i czekam na...relacje z weekendowych odkryć :wink: :lol: :lol: :!:Napisz co u Ciebie :?: :?:
http://www.e-kartki.net/kartki/big/11003739411.jpg
Będzie refleksyjnie....i choć sytuacje te były przed Świętami to na długo zostaną mi w pamięci...
W sobotę, tuż przed niedziela palmową, mieliśmy do zrobienia tygodniowe zakupy i no w drobnych sprawach, musieliśmy odwiedzić kilku znajomych...Ja oczywiście, będąc w szale świątecznych porządko - zakupów, chciałam zrobić wszytko naraz :wink:
No więc pomiędzy jednym a drugim sklepem wchodzimy do pierwszych znajomych/tudzięż bardzo zgranego małżeństwa/ i słyszymy słowa: Ty się pakujesz i wyprowadzasz! Ona zapłakana, on "wystraszony"…Okazało się, że wyszedł na jaw jego roczny romans :(
Potem wizyta, u koleżanki, która daje mi pismo i mówi, że to pozew o alimenty od dziadków i ze po Świętach zacznie się pewnie dziać nieciekawie...
Na koniec znajomy spotkany przed sklepem powiedział, że nasz wspólny kolega, którego była żona postąpiła w z nim bardzo nie fair, przeszedł podział majątku, który jej tak naprawdę był zbędny /bo w sumie facet nie wiele miał/ żeby zrobić mu na złość. Z opowiadań wiem tylko, jakie było to kochające się kiedyś małżeństwo.....
Nie chodzi mi w tych o ocenę tych osób tylko o to co sobie przy okazji uświadomiłam :roll: Mianowicie, że szczęście, miłość w związku jest bardzo ulotna jeśli się o nią nie dba :? . No bo w końcu gdzieś ten "lot w dół" kiedyś się zaczyna. :!: I doszłam do wniosku, że zamist szaleńczo biegać z porządkami w domu :wink: , pojedziemy sobie na małą wycieczkę, potem uściskałam mój obiekt westchnień :D , którego ostatnio w ogóle prawie nie widywałam i pojechałam na spotkanie z :optymistyką, patti i boksitą :D /no bo kochanie zadeklarowało umycie podłóg :wink: /
Poświątecznie podrawiam [/b]
Witaj Gosieńko .Niestety tak własnie jest że w codziennymm życiu zapominamy co nprawdę jest dla nas ważne.Ja mam jeda zasade której strasznie sie trzymam chociaz nie zawsze jest łatwo nigdy nie kłócę się z moim mężem.Przynajmniej staram się i przez tyle lat znajomość czyli 11 mogę policzyć ile naprwdę było jakiś poważnysz sprzeczek.Nie wiem czy to wynika z faktu że po wypadku mojego męża patrzę na pewne rzeczy zupełnie inaczej ale przyrzekłam sobie że nie bede się kłócić o pierdoły i marnowac na to czasu.Bo tak naprawde jak sie bardziej zastanowimy o co były sprzeczki i nie ciekawa potem atmosfera to okazuje się że jedna na 20 tak naprawdę była ważna i potrzebna.
A czas niestety szybko leci i potem możemy tylko żałować że nie mieliśmy czasu dla tej drugiej osoby.
Gosiu moje zdanie jest takie bardzo dużo zależy od nas samych jeżeli kogoś kochamy to musimy mu to częściej okazywać i go doceniać.Prawda stara jak świat.
Serdecznie Cie pozdrawiam umówimy sie w sprawie zasłonek.
Buziaczki.
Masz racje Gosiu-o miłośc trzeba dbać i ją pielęgnować,bo inaczej zwiednie jak kwiat :!: Robie to już od prawie 25 lat i to z dobrym skutkiem :D :D :D :!: Potwierdzam słowa Boksity-szkoda czasu na sprzeczki o drobiazgi,bo życie jest tak krótkie :!: :!: :!: Każdego dnia staram sie powiedzić mężowi cos miłego,przytulić się,pokazać jak ważny jest dla mnie :D :D :D :!: Dzxiewczyny nie wstydźmy sie okazywania uczuć :D :D :D :!:
Buziaczki :D :!:
Dziewczyny, napisałyście tu tyle mądrych i prawdziwych rzeczy, że - chociaż nie mam problemów z okzazywaniem uczuć i chyba oboje z mężem jesteśmy w tej sprawie dość wylewni (ja z natury a on się przy mnie nauczył) - zaraz go i tak porządnie wyściskam :)
Uściski także i dla Was :)
Gosiu pozdrawiam weekendowo :D :D :D :!:
http://www.piramida.com.pl/kartki/wirtual/37/big/5.jpg
:D WITAJ :D
OD PONIEDZIALKU BUDZI SIE WE MNIE ZWIERZE :!: ALE NA JAK DLUGO :?:
http://www.e-foto.pl/users/k20050516...ja_z_Lidka.jpg
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
Przynoszę troche plażowej motywacji :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1489.jpg
nareszcie :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
szkoda tylko ,że oponka mi przeszkadza :evil:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w.../EO-6001_c.jpg
Goszuniu, uściski przesyłam :)
gosiu,
mądre słowa napisałąś...właściwie to faktycznie nawet nie wiemy kiedy coś się kończy...więc trzeba dbać o związek cały czas...a przecież tak prosto wybrać się właśnie na spracer czy przytulić...
buźka wielka
Oj ale się zapuściłam :oops: ale ostanio ciągle coś sie dzieje :).
Całkiem prawdopodobne,że jutro jadę do przyjaciólki do Łodzi:). Co prawda moje pisanko jeszcze nie skończone, 8) ale zostało parenaście kartek , a w co w końcu 1 raz od pięciu lat mogę wyjechać poza woj. śląskie :?: :!: :lol:
Sprawy zdrowotne...wapno idzie do góry, ale jeszcze jest poniżej normy. :? No więc mam dalej prawie nie jem nabiału. Wczoraj byłam u tej mojej znajomej lekarki. Powiedziała,że :
1)Bardzo dobrze wyglądam :D i kazała mi wstać bo nie wierzył,że waże 90 kg. Cały czas powtarzała,że to nie możliwe bo tyle nie widać.
2)Nie jest jedank do końca tak super bo z wagą coś trzeba zrobić :roll:
Omówiłyśmy mniej więcej co mam jeść(ale bez konkretnego jadłospisu). Moim problemem poza nabiałem jest to że ostanio kiepsko znoszę duszone warzywa i inne potrawy z "wczesniejszego jadłospisu". Zero pieczywa :( Mam jeść wasę, chciaż znlazłam swego czasu cleb z 60kal/ kromkę i muszę się tego trzymać.
Mam "prikaz" :wink: sie nie zmuszać do jedzenia, jadać w okolicach 1600-1800 kal :shock: Mam sie nie głodzić. Przy jedzeniu surówych warzyw mam uważać na żołądek bo w konu "chłop" wile przeszedł :wink:
3)Dzisiaj idę do reumatologa.
POZDRWIEM WIOSENNIE :D
Goszuniu, życzę znalezienie takiego jadłospisu, który rozwiąże dietowe i żołądkowe problemy i będzie dla Ciebie najlepszy. No i baw się cudownie w tej Łodzi (lubię to miasto) :)
Uściski :)
Dobrze ,ze sprawy zaczynają znajdować rozwiązania :D
W czwartek 4 maja dwie minuty i trzy sekundy po godzinie 1-szej w nocy
tak zapiszemy godzine i date:
01:02:03 04-05-06
1, 2, 3, 4, 5, 6
TO SIE JUZ NIGDY NIE POWTÓRZY !!!
Pozdrawiam
***
Grażyna
baw się dobrze laseczko :) cieszę się, że powracasz do zdrowia a wagowo tez się na pewno uda :) raz sie udało to i drugi raz sie uda :) a ze nie widać 90 kilo to zazdroszczę bo ja przy 93 wygladałam starsznie :P ale rozumiem to bo ja teraz waże 84 i też mi ludzie nie wierzą że az tyle :)
gosiu, widzisz jest dobrze :wink:
trzymam za ciebie kciukasy :D
i mam nadzieję ze wyjazd się uda 8)
buziaczki wielkie :D