nio pieknie ci idzie te cwiczonka jetem pelna podziwu
buziaki jesienne
Wersja do druku
nio pieknie ci idzie te cwiczonka jetem pelna podziwu
buziaki jesienne
Może facet też by się przyłączył, byłoby ci raźniej... czy jest szcupły..
Pozdrowienia..tak trzymaj.. ja już 2kg schdłam od soboty....suwaczek zmienię w poniedziałek tak jak sobie obiecałam....
Witaj Yastko!
Jak widzisz mamy taka sama wage "startowa" :lol:
Forum jest naprawde swietne i mobilizujace.
Ja juz dzis wiecej nie pisze bo akurat mam dola, wpadne w przyszlym tygodniu.
Pozdrawiam weekendowo i trzymam kciuki za wytrwanie na dobrej drodze!
Cześć Yastko!
Twoje posty czytam z uśmiechem. Jakis wielki optymizm z nich bije. A za ćwiczenia rano Cię podziwiam - dla mnie niewykonalne - no chyba że spacer z psem wliczymy ;P
Hej Groszku. Mój facet z dziką namiętnością hoduje sobie z przodu coraz większy brzuchal...ale niestety nie daje sie namowić na żadne diety. Pracuję nad tym żeby zacząl ze mną chodzić na basen. Może tu mi się uda.
Dziś rano nie dałam rady poćwiczyć no ale chyba jestem usprawiedliwiona - dostalam okresu i bardzo źle się czułam - może nadrobię straty wieczorem. Nie mogę przerwać tej całeh "szóstki weidera" przecież :D no ale i tak jestem z siebie zadowolona - za sobą mam weekend u rodziców. Ponieważ bardzo mnie wspierają w odchudzaniu nie namawiali mnie na żadne jedzenie na które nie miałabym ochoty. Były więc sałatki, rybka, łyczek barszczyku...ale już najbardziej zawalczyłam w niedzielę u mojej cioci. talerz pelen ciasta nie zrobił na mnie żadnego wrazenia, podobnie jak pudełko ptasiego mleczka. Na obiad wybralam kurę z rosołu zamiast podanych przez ciocię kotlecików. Nie wiem czy nie popadnę w przesadę ale myślę że to mi nie zaszkodzi. W końcu grzeszki dopiero przede mną i oby ich było jak najmniej. Muszę schudnąć! Chcę!
witaj na forum i powodzenia warszawianko :P
Ćwicz! może mnie to zmobilizuje do jakiś ćwiczonek w domku? :)
Dzielna bylas w weekend, gratuluje!
Mam nadzieje ze te salatki to bez majonezu byly :?: :twisted:
Trzymaj sie dalej w postanowieniu!
Buziaki
zamiana jablka na winogron nie jest moim zdaniem najlepsza... po pierwsze kalorycznosc... jalbko ma mniej i bardziej sie nim czlowiek naje..
po drugie oba te owoce maja cukier ( jak wszystkie owoce zreszta) im mniej weglowodany zlozone ( cukry) tym gorzej..winogorna ty czysty cukier-glukoza zadnego zlozenia . a jakbla maja dodatkow pektyny ktore sa b. potrzebne...
mysle ze instruktorka miala na mysli posilek tu po treningu.... w tym wypadku bym sie zgodzila.. zycze powodzenia...
cosik sie kurna zacielo