Wątek: ZACZELAM TWARDO!! Potrzebuje wsparcia :-)

Witam wszystkich!

Mam na imie Bogusia, mam 28 lat i od kiedy pamietam problemy z utrzymanie m wagi, ktora wacha sie pomiedzy 106 a 64. Katastrofa!Na szczescie ostatnie miesiace wszystko sie troche ustabilizowalo i waga Obecnie na dzien dzisiejszy wskazuje 85,5 i jestem zalamana. Musze cos z tym zrobic - na stale!

Zaczelam w Poniedzialek - 26.09
moj cel na poczatek - 70 kg
czas jaki sobie dalam - 04.11 (moje urodziny - nalepszy prezent)
waga du zrzucenia - 15,5 kg w 37 dni!
to jest jakies - 200 - 300 gr dziennie!!!

CZY MOJE MARZENIA SA REALNE?

Moj PLAN:

Codziennie Rano - 30-40 min na rowerze stacjonarnym
na sniadanie kolo 8 rano pelnoziarniste müsli z chudym mlekiem - miseczke,(176 kcal)

kolo 12:30 obiadek - zielona slata z pomidorkiem i innymi warzywkami i zairenkami a jako dodatek do tego albo piers z kurczaka pieczona na grillu lub ryz i sos winegrette.(500 k)

o godzinie 16 - koktajl czekoladowy z Herbalife (175 kcal)

kolo godziny 19 - jeszcze raz koktajl truskawkowy z Herbalife (178 kcal)

po godzinie 19 bede starala sie nic nie jesc, ewentualnie chudy jogurt lub owoc i oczywiscie duzo wody mineralnej i herbatki Phu - ehr,

kolo godziny 21 - 22 jeszcze raz trening na rowerku 30 do 40 min.

W sumie dieta przez nastepne 37 dni bedzie wynosila jakies 1000 kcal.

Zaczelam w Poniedzialek i wtedy waga wskazywala 87,9 dzis pokazuje 85,5. Na poczatek ok, ale pierwsze dni zawsze szybko schodzi a potem uparcie stoi w miejscu.

Staram sie dodatkowo w monencie kiedy nagle nabiore ochoty na cos niedozwolonego tlumaczyc sobie ze mi to tylko na dobre wyjdzie i ze ten krotki czas jaki bede siebie torturowac przyniesie mi niedlugo korzysci zdrowotne i ponad wszystko komfort psychiczny! - Narazie dziala, dzis przeszlam kolo pizzerni i Mc Donaldsa i niczego nie kupilam - co normalnie zawsze robilam.

Bede Potrzebowala waszego wsparcia. Bede tu codziennie pisac o postepach i mam nadzieje ze ktos z was zawsze sie dla mnie znajdzie wtedy kiedy bede watpic, lub wtedy kiedy bedeb potrzebowala porzadnego kopa do motywacji!

__________________________________________________ ___________________

Witaj na forum, mysle że 15 kilogramow w miesiąc to za dużo , dla mnie realne byłoby w 2-3 miesiące

Witaj na forum
milego dietkowego dnia

Witaj!
Ja tez dopiero zaczynam, ale mam więcej do zgubienia i pewnie moje zmagania będą trwały duzo dłużej. Życze powodzenia, trzymam kciuki.

Witam ponownie!

Agnimi, wiesz chyba masz racje, ze 15 kg w tak krotkim czasie to przesada. torturuje sie od prawie tygodnia i nic... Waga zatrzymala sie na 86 i ani drgnie i to pomimo tego ze codziennie uprawiam sport i jem naprawde same zdrowe rzeczy! Zaczynam sie zalamywac!

Weronika77, a jak tam u Ciebie z dietka?Moze masz dla mnie pare wskazowek jak wytrwac i sie nie poddawac?

Zocha37 co powiedzialabys na wspolne odchudzanie i wzajemnne wspieranie sie! Jakied 2 lata temu tez wazylam 106 kg i udalo mi sie zejsc do 74, nie wiem jak mi sie to udalo ale wiem ze trzeba na prawde chciec a wtedy wszystko jest mozliwe! Teraz brak mi jakos silnej woli wiec byloby fantastycznie gdyby byl ktos kto codziennie by mnie wspieral i motywowal.... Co ty na to?

Pozdrawiam wszystkich i zycze wytrwalosci!!

__________________________________________________ _____________________

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

jesz same zdrowe rzeczy tzn co?? napisz coś o swojej diecie a poza tym 15 kilo w miesiac to zdecydowanie za duzo mało prawdopodobny cel - lepiej ustal sobie jakis realny

Cześć Misiu!
Bardzo chętnie skorzystam z Twojej propzycji, zawsze to w grupie razniej.
Jak narazie postawiłam sobie za cel zejść z wagi trzycyfrowej, a potem dopier będę marzyć. Nie załamuj się u mnie też waga od 6 dni stoi mimo ze nawet nie przkroczyłam ,ani razu 100 kalorii, ale to nic wiem, że wreszcie ruszy.
Pozdrawiam.

Miało byc 1000 kalorii .Misiu odezwij sie i napisz jak ci idzie. Pozdrawiam.

jak tam dietka

WITAM wszystkich!
Nie dalam rady wczesniej sie odezwac. Niestety mialam baaaardzo pracowity weekend.

zocha37 Ciesze sie, ze jestes za i ze mna!
Jakos ten weekend przezylam, mialam stresujace te ostatnie dni co odbilo sie na mojej wadze bo zbytnio nie maialam nawet kiedy jesc - prowadze kawiarnie! Moja waga wskazywala dzis wieczorem 84,5. Jestem zadowolona ale boje sie ze poprzez fakt ze dzis przez caly dzien zdazyla zjesc tylko jablko - jutro nadrobie to z dodatkiem! Nie poddaje Sie, a jak tam u Ciebie? Trzymasz sie jakos? jak minely ostatnie 2 dni? dalas rade wytrzymac na 1000 kcal?
Z doswiadczenia wiem, ze najtrudniejsze sa te pierwsze 3 nawet 4 tygodnie. Organizm a przedewszastkim nasz mözg potrzebuje jakies 21 dni na przestawienie sie i przyzwyczajenie do nowej sytuacji i nowego trybu zycia. Jezeli ten czas przetrwamy to potem juz pojdzie jak splatka! Narazie myslimy tylko o jedzeniu ale po uplywie tego czasu jak organizm juz sie dostosuje nie bedzie jedzenie juz najwazniejsz lecz to co chcesz osiagnac! jak pare lat temu udalo mi sie zrzucic ponad 30 kg to z uplywem czasu zdazalo mi sie nawet ze o jedzeniu po prostu zapominalam! Mam nadzieje ze teraz obie dojdziemy do tego stadium i osiagniemy nasz cel! Wiem ze nam sie uda, wystarczy troche silnej woli!!

Czekam na posta od Ciebie! Trzymaj sie i nie poddawaj sie!

Powiedz mi jeszcze czy uprawiasz jakis sport? Obojetnie co, nawet moze to byc codzienny 30 min. spacerek? To na prawde pomaga...

__________________________________________________ ___________________

url=http://www.TickerFactory.com/]

[/url]