hej Animko
marnotrawna córa mówi dzień dobry
mało mnie :oops:
Wersja do druku
hej Animko
marnotrawna córa mówi dzień dobry
mało mnie :oops:
Ładuj akumulatorki przy mężu. Mam nadzieję, że ten wolny czas spędzasz rodzinnie i dietkowo? Mam nadzieję,że buzia Ci się cieszy i jesteś szczęśliwa?
Ściskam i przesyłam buziaki :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d72/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3fe/weight.png
Miłego wykorzystywania :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1951.jpg
Pozdrawiam z zadeszczonych Katowic
***
Grażyna
Pozdrawiam serdecznie. :wink:
Chciałam tylko powiedzieć ,że jestem .Mąż już wyjechał .Dziś był pogrzeb dziadka.Jestem jak supszczony balonik , choć nie mam ochoty na podjadanie.Muszę stwaić czoła wyzwaniom.Za namową Lunki wracam od jutra do pisania w zeszycie spożytych kalorii i analizowania ich.Ruch - też mam nadzieję wznowić stałe punkty mojego programu - czyli rower i spacery .No i woda , dużo wody...
Ale dam radę , wiem - bo mam Was!
Buziaki!!!
Lunuś ja też dziękuję za rozmowę - jak zwykle było super! .Ale masz zazdrośników w domu :wink: . Mam nadzieję ,że wizyta Izuni napełniła Cię tym , na co tak czekałaś !
Wszystkim dziękuję - odezwę się jutro jak będę w stanie "myśleć twórczo"
Zapisywanie i analizowanie zjedzonych kalorii jednak dużo daje - wiem po sobie - nie przemyci się żaden kęsek :D
Buziaki przesyłam i trzymaj się dzielnie!
Ula
Też wróciłam do dzienniczka, jakoś trudniej coś podjeść, gdy widać czarno na białym, że limit się przekroczy. Powodzenia!
:D POZDRAWIAMY I DIETKE TRZYMAMY :D
http://www.e-foto.pl/users/k20060101.../midd_ABIS.jpg
Animko z dzienniczkiem na pewno jest łatwiej
Współczuję z powodu dziadka
Martus odebrałam dzis informacje na gg.Czekam na liścik,a pogadamy kiedy tylko znajdziesz odrobine czasu :!: :!: :!:
Trzymaj sie i nie daj sie smuteczkom - buziaczki :!: :!: :!:
Wizyta Izy bardzo dużo mi dała,tylko była o wiele za krótka!!!Mały zachorowal i musieli niespodziewanie wracać do domu :cry: :cry: :!: :!:
http://nici.net.pl/admin/images/max/1743.jpg
Pozdrawiam serdecznie. :wink:
hej hej animko!
mam nadzieję że humorek oki?
ja ostatnio przybita taka jakaś jestem ale w sumie nie jest źle u nas ;) dobrze ze pogoda dopisuje ;)
dietkuję mocno, zapisuję wszystko (no prawie)
co do synka- pewnie dużo roboty przed tobą a głowa pełna i nie wiadomo od czego zaczać ;) polecam rozpoczęcie od diety hihihihi
A my nadal szukamy wymarzonej działki (ew działki z domkiem w jakimś niepełnym wykończeniu)..
trzymaj się kobitko, zapraszam jakby co do siebie bo pogoda super i można nad morze pobiec
Animko pozdrawiam cieplutko i życze udanego weekendu :D :D :D :!:
Czekam na wiadomosci od Ciebie :!: :!: :!:
http://img278.imageshack.us/img278/3253/pict01820of.jpg
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1370.jpg
Miłego weekendu :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
Hej Martuś, wpadam sie pożegnać na jakiś czas, mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i że uda nam się spotkać po moim powrocie.
Życzę Tobie i dzieciaczkom dużo zdrówka, pozdrawiam, do zaklikania, pa.
Jestem.
Wczoraj coś mi "stuknęło" w kompie - podejrzewam ,że coś się odkręciło albo spadło? :shock: , nie wiem , w każdym razie boję się włączac kompa teraz o obawiam się ,że to wentylator spadł...
Dietkowo teraz różnie , mam @ od wczoraj - i humorki też mam swoje :roll: .
Buziakuję Was i postaram się wrócić po konsultacji komputera / czy bezpiecznie? mogę go włączać? , kiedyś już się nam spaliła karta graficzna :roll: :roll: :roll: /
Pozdrawiam niedzielnie i wietrznie . A komarów ile u nas :shock:
:lol: :lol: :lol: Witaj kochana, buziaki
:D UDANEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/FFWB_c.jpg
Mam nadzieję, że komp działa?! Przeczytałam to co mi przysłałaś.
Kombinuję też na właśną rękę. Mam nadzieję, że mi się uda. Pisz co u Ciebie? Jak sobie radzisz?
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d72/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3fe/weight.png
Martuś stęskniłam sie za Tobą :cry: :cry: :cry: :!:
Miałam nadzieje,ze dzisiaj sobie porozmawiamy,a tu.......cisza,aż w uszach dzwoni :cry: :cry: :!: Czy to komp niesprawny????Czy nie masz czasu na forum????Martwie sie o Ciebie-napisz chociaż króciutko co słychać i nie zostawiaj mnie tak całkiem bez informacji :!: :!: :!: Jak chłopcy???
Buziaczki i odezwij sie do mnie :!: :!: :!:
http://img435.imageshack.us/img435/6427/pict01859he.jpg
Animko mam nadzieję, ze szybko naprawisz to coś co odpadło
Animko, naprawiaj szybciorem tego kompika, bo brakuje nam tu Ciebie. Pozdrów chłopaków ode mnie a i Tobie podsyłam całusa. :wink:
czekam
Witaj Animko!!!
Oj dawno mnie tu u Ciebie nie bylo...tzn co ja mowie wogole jakos dawno mnie na forum nie bylo...rozne rzeczy sie podzialy i tak zaniedbalam moje bardzo wazne miejsce...ale teraz juz worcilam i nadrobie zlaeglosci poki troszke czasu jest :wink:
Jak Ci idzie Animko? wszystko w porzadku? (oprocz wypadajacej czesci z kompa :wink: )
No nic...czekam na jakas ospowiedz a tymczasem goraco pozdrawiam!!!
http://fotosik_s.fm.interia.pl/monarch3.jpg
Animko czekam na Twój powrót z Z.G i informacje jak Wam poszło :!: :!: :!: Stęskniłam sie za Tobą :cry: :!: :!: :!:
Animeczko, strasznie mi przykro z powodu Twojego dziadka, choć z tego, co mówiłaś wcześniej, to faktycznie lepiej dla niego, że już się nie męczy.
Mam nadzieję, że tajemniczy problem z "czymś co odpadło w komputerze" szybciutko sie wyjaśni, bo widzę, że nie pisałaś od tamtej pory. Też pewnie bałabym się włączać po czymś takim maszynę, nie wiedząc, czy przypadkiem nie wysadzę jej w powietrze ;-)
Też chętnie poczytałabym więcej na temat tego, na jaką terapię lekarz skierował Oskarka, co wykazały badania.
Mocno Cię ściskam i wklejam radosne, kolorowe zdjęcie z Olympii sprzed dwóch tygodni :)
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/e536scd.jpg
Animko, czekamy na Ciebie!
Animko czekam na Ciebie
no martuś, jak tak mozna zaniedbywać własny wateczek?
Podnoszę szybciutko do góry i czekam na jakies wieści,
Buziaczki
Witaj Animko, wieki dzięki, że o mnie nie zapomniałaś i zajrzałaś na mój wątek... ;) Cmok! :)
Przykro mi z powodu Twojego Dziadka, to smutne, jednak śmierć jest nieodstępnym towarzyszem życia. Pomyśl, że teraz będziesz miała o jedną Twobie przyjazną duszyczkę więcej tam na górze, gdzie podejmowane są decyzje co do naszego Losu... ;) Pamiętam, jak pięknie mi napisałaś o twoim duchowym kontakcie z drugim Dziadkiem, teraz oni obydwoje będą czuwać nad Twoim losem... ;)
Na poprawę chumorku oraz abyś nadal miała takie piękne zacięcie do dietkowania, wklejam Ci morze tulipanów... ;)
http://i24.photobucket.com/albums/c4...Picture014.jpg
Izuś - męża mam w domku - to troszkę zaniedbałam wąteczek :wink: .Ma zobaczyć , czy to "coś" co odpadło - da się naprawić i niestety ale musimy przeinstalować system :? , bo chyba za dużo śmieci się nazbierało.Dietka na razie ok. Zobaczymy co dalej :roll:
Buziaki!
Lunuś lecę już do telefoniku co by nie przegapić :wink:
Miłego weekendu :D :D :D :!:
http://kartki.p3.pl/kartki/4/222.jpg
Dziękuję za rozmowę Martuś :D :!: :!: :!:
Jak to co dalej, suwaczek w poniedziałek przesuwamy. :wink:Cytat:
Zamieszczone przez animka001
Pozdrawiam weekendowo. :wink:
Tak Izuś masz racje- przesuwamy - mam nadzieję ,że tak.
Pozdrawiam serdecznie i ślicznej pogody ducha i na dworzu życzę. :wink:
Mocno Cię ściskam, mam nadzieję, że wizyta Tomka była wspaniała a komputer już sprawny. No i z całego serca życzę tego przesunięcia suwaczka w prawo :)
Suwaczek przesunięty i mam nadzieję ,że na dobre !
Męża pożegnałam wcześnie rano i na razie jest ok. Biedactwo moje rozchorował się wczoraj po południu : jakaś grypa żołądkowa go wzięła i padł jak kłoda na łóżko. Rano wyglądał troszkę lepiej - ale jak jest naprawę wie tylko on sam.Teraz będzie jechał ponad 8 godzin a póżniej do pracy na 18.00 i do rana :? Sraszne! Bardzo go podziwiam!
Sama czuję się taka nierozgarnięta.Tyle spraw pozaczynałam i czasem nie mam na nie siły.Tak samo z Oskarkiem : zastanawiam się , czy dam radę ? Czy będę umiała ?
Teraz na razie jesteśmy na terapii psychomotorycznej i dostajemy też zestawy ćwiczeń do domu.A ćwiczenia są różne - od pełzania i raczkowania po rysowanie kółek w powietrzu , masowanie różnych części ciała i innych .Dopiero się ich uczymy.Co środę jeżdzić będziemy na takie zajęcia.Dodatkowo jeszcze chodzimy do pani psycholog , która zajmuje się dziećmi autystycznymi i ćwiczy też z moim synkiem.No i jeszcze pani logopeda.Mieliśmy zrobione badania słuchu i wyszły dobrze - więc wada słuchu odpada. Czekamy jeszcze na terapię grupową - też psychomotoryczną- ale z innymi dziećmi.
Chodzimy do neurologa dziecięcego - ale w moim odczuciu to za mało - musimy pójść jeszcze na konsultację do innego , tym bardziej,że ten drugi leczy/ stara się/ dzieci homeopatią , więc bardzo mi na tym zależy. Typowo zajęć pod kątem autyzmu nie mamy bo nie jest jednoznacznie stwierdzone ,że to autyzm i nie wiem kiedy będzie :roll:
Mi samej najbardziej zależy na tym , żeby znależć drogę do własnego dziecka i umieć się z nim porozumieć , czyli otworzyć go na świat. Czy tak dużo chcę?
Animko- każda mama dziecka z problemem zadaje sobie takie pytanie czy dam radę....
wierz mi że dasz radę, bo dziecko jest najwazniejsze na świecie i zrobisz wszystko żeby mu pomóc.
Co do diagnozy- wcale nie życzę Ci żebyś dostała diagnozę "autyzm"- wierz mi że mimo ze kiedyś myślałam że mi to "wyklaruje" drogę, pomoze w wyborach, jest zupełnie inaczej- zdecydowanie lepiej jest nie mieć "autyzmu" choć oczywiście wiem że brzmi to absurdalnie bo kto by chciał go mieć ;)
zobaczysz że wszystko się ułoży, że za kilka lat będziesz myślała już zupełnie inaczej, patrząc wstecz
że czas płynie choćby nie wiem co i że mózg dziecka jest nieobliczalny i nieogarnięty, nierozpoznawalny
że nie ma neurologa który powie ci która część jest chora aktóra zdrowa i co zrobić żeby było dobrze
Nadal jesteś tą samą mamą którą byłaś, masz nadal prawo być w złym humorze i nie miec ochoty na pracę z dzieckiem, że zawsze będziesz tą samą mamą, a Twoje dzieci będą Cię bardzo kochały
teraz masz zamęt w głowie, nie wiesz za co się zabrać, ale muszę ci się przyznać że ja dopiero teraz jak trochę "przegryzłam sprawę" (nie mylić zpogodzeniem sie) i odpuściłam mojemu dziecku, pozwoliłam jej być soba i żyć jak dziecko, czuję ulgę, jestem taka "normalniejsza", wiem co jest prorytetem a co może być mniej ważne od np. dobrej zabawy w piaskownicy....
Całuję cię serdecznie do zobaczenia
Hi Animko, jestem przekonana, że dasz radę, bo poznałam Cię i wiem, jak mnóstwo masz ciepław s obie, jak bardzo potrafisz kochać, i że miłość Cię nie zaślepia. Dacie oboje radę!!! Będzie trudno, owszem, ale kolejnymi sukcesami będziecie się wzajemnie wspierać, przecież dzieci nie tylko biorą od nas, ale przede wszystkim dają na cały świat u swych stóp. Wystarczy, że spojrzysz na synka i będziesz wiedziała, że postępujesz dobrze, bo zgodnie z Twoją matczyną intuicją, tylko Ty znasz swoje dziecko najlepiej na świecie i z pewnością swoim działaniem mu nie zaszkodzisz, a wręcz odwrotnie. Ucałuj ode mnie także starszą pociechę, bo ona także bardzo Cię potrzebuje! Jesteś bardzo silną konietą i wspaniałą matką, nigdy w to nie wątp! Jestem przekonana, że bez względu na to jaką postawią lekarze diagnozę będziesz dumna ze swojego syna i świat też będzie z niego dumny! Przytulam Cię bardzo, bardzo mocno!
Animko , na pewno dasz radę , jesteś przecież taką dzielną kobietą.
Ten mój znajomy co ma córkę z autyzmem wyjechał do Francji i nie wiem kiedy wróci, od czasu naszej rozmowy jeszcze go w Polsce nie było.