Wątek: animkowe zmagania :)))

animeczko życzę ci żeby ten wspólnie spędzony czas był jak piekniejszy i żebyś miała miłe urodzinowo - rocznicowe niespodziewajki

a i ja zyczę Ci, zeby zycie nie przeciekało przez palce, a te ,,garście,, pełne były szczęćia i radości

buziaczki

a ja ci zycze milego sprzatania i gotowania przed przyjazdem meza
sciskam mocno

Zamieszczone przez animka001

Sprzątam , sprzątam i końca nie widać Ale jestem szczęśliwa i podekscytowana bo już nie mogę się doczekać piąteczku czyli przyjazdu Tomeczka , który będzie z nami aż do 02. 01. Więc chyba zamkniemy wszystkie drzwi i wyrzucimy klucz przez okno!
A tak poważnie to potrzebujemy tego czasu bliskości i zamierzamy go w pełni wykorzystać na rodzinne przebywanie razem lub uczestniczenie w różnych wspólnych zajęciach lub wypadach. Zamierzam śmiać się non stop i czerpać tą energię , której tak bardzo potrzebuję! Mamy też rocznicę ślubu w święta i jestem szczęśliwa bo będziemy mogli ją spędzić razem / nie wiem co też mój mąż planuje na moje urodziny? /.
Wczoraj oglądałam przepiękny film , który przypomniał mi aby brać z życia same dobre rzeczy i dalej je podawać a złe omijać lub wyciągać wnioski i zapominać. I takie będzie moje motto na następny rok.Dobro ,uśmiech i szczęscie dawać innym! Dostrzegać piękno i chłonąć je .Nie przejmować się niepowodzeniami , pogodzić się z nimi ale nie dać im wygrać! Bo życie jest piękne ale krótkie i nie chcę go przespać

Buziaki!


P.S. Wybaczcie , że mało mnie tutaj to przez ten świąteczny zawrót głowy

Animko, baaardzo mi się podoba twoje motto na nowy rok!!! Cieszcie się sobą i waszą miłością...

Triniu, mi nie chodziło o najdłuższą rozłąkę jako taką, ale o całą sytuację - u mnie te przypływy i odpływy trwały łącznie 3 i pół roku, zanim mogliśmy razem zamieszkać (a w poprzednim związku 3 lata - rozłąka między Hiszpanią a Niemcami), być może nie napisałam tego zbyt klarownie w poprzednim poście... Ale najważniejsze jest to, że wszystko dobrze się skończyło,u ciebie, u mnie i jak widzę u Animki również...

Ach, te spotkania po dłuższym niewidzeniu się mają taką aurę magii... Skrzydła rosną...

Usiadłam sobie wygodnie aby coś napisać a tu mój mały elf ciągnie mnie do łóżeczka.I nie napiszę nic.Tylko szybciutko ładnie Wam podziękuję za wszystkie wpisy i pamięć o mnie.Ja też o Was pamiętam i w natłoku zajęć tęsknię bardzo ale został mi już jeden dzień do zaliczenia i mąż przyjedzie.Choć nie będą to tak wesołe Święta jak przewidywałam bo mam teścia w szpitalu Na razie się nie zanosi aby wyszedł na Wigilię do domu .
Buziaki dla wszystkich!

Animko, przesyłam dużo zdrowia dla Twojego teścia i życzę, żeby jednak wszystkich zaskoczył i na świeta do domu wyszedł A Ty postaraj się, by zmartwienia o jego zdrowie nie rzuciły cienia na Wasze świętowanie. Wiem, że się o niego martwisz, ale jemu tym nie pomożesz, a Ty na te święta czekałaś tak długo Pamietaj, że obiecałaś sobie cieszyć się tym, co masz, a nie narzekać na to, co mogłoby być lepiej

Uściski

Życzę Ci nadziei,
własnego skrawka nieba,
zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej, pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki,
pogodnych świąt zimowych,
odpoczynku, zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych Świąt!

W wigilijną noc, gdy śniegu napada moc, niech Mikołaj Święty przyniesie wymarzone prezenty, a na Nowy Rok same wspaniałości - przede wszystkim - morze miłości.

Gdy przyjdą Święta w srebnej bieli,
gdy Stary Rok w Nowy się zamieni,
przyjmij gorące me życzenia,
niech się Ci spełnią wszystkie marzenia.

Powiem tylko tyle ;

coraz bliżej Święta , coraz bliżej Święta !!!!!