teraz mnie zatkało ... wybacz ale nie skomentuje juz tego .. mimo wszystko pozdrawiam
Wersja do druku
teraz mnie zatkało ... wybacz ale nie skomentuje juz tego .. mimo wszystko pozdrawiam
Wiec jednak ... no coz,nie napisalam,ze nie piszesz prawdy - bo tak nie sadze,jedynie ze Twoje posty brzmia jak scenariusz filmowy .. ale i zycie czasami takie bywa.
Nie chcialam Cie urazic,a jedynie wyjasnic Ci,ze czasami kiedy czyta sie takie niezwykle rzeczy przytrafiajace sie jednej osobie,az nie chce sie uwierzyc,ze to moze byc prawda .. chociaz jest ..
Aga
Ojej to dla mnie aż dziwne ,że ja nie dostałam jeszcze żadnego maila, bo często tak marudzę... że do niczego jestem i w ogóle :?
Nie wiem jak inni ale ja wierzę w to co pisze Sonne i tyle!
Jak komuś się nie podoba to niech nie czyta!
Albo sam zazdrości ? Nie wiem!
A tak w ogóle to już drugi raz ostatnio spotykam się z "niemiłymi" rzeczami na forum.
Skąd w ogóle ten ktoś zna Twój adres mailowy :roll:
Buziaki!
pozdrawiam :D
Sonne , cieszę się , że jednak wróciłaś do nas bo sa ludzie którzy lubią czytać twoje wpisy, nawet jeśli one brzmią jak bajka ( tu częściowo zgadzą się z Agą) , ale przecież bajki się zdarzają awet w życiu. :D
Najlepsze scenariusze filmowe to te oparte na autentycznych wydarzeniach - a kto by pomyślał, że to prawda?
pozdrawiam, dobrze że wróciłaś. Trzymaj się
Buziaki
grubasek pozdrawia grubaska w TLUSTY CZWARTEK i zyczy wytrwałosci :D
Sonne kochana.
A ja się bardzo cieszę, że wróciłaś. I nawet jeśli przejęłaś się wypowiedzią tej jednej osoby - pamiętaj, że tu na forum jest mnóstwo innych dziewczyn, które przecież tak nie myślą i rzeczywiście mają dla Ciebie tylko ciepło i dobrą energię :) więc proszę nas nie opuszczać!
Trzymaj się cieplutko i odpędzaj wszelkie złe myśli.
I pozdrów Rafcia, a co! :)
Buziaki, C.
Hej Słoneczko bardzo sie cieszę, że wróciłaś i że bedziesz tutaj częściej zaglądać. A co do tego maila to... olej to, przecież nikt nikogo nie zmuszał, żeby przeczytać Twój wątek. Tak naprawdę, to każda z nas może pisać co tylko sobie wymysli prawda, taką mozliwość daje internet. I czy to ważne czy odpisze Ci 20 czy 5 dziewczyn?? A może autorka maila chce pobić rekord odwiedzających jej wątek dziewczyn, a Ty jesteś jej konkurencją hehe
Witaj z powrotem, Sonne30! :)
Eeee tam, będziesz się przejmować jakąś frustratką... :shock: Podejrzewam, że ta dziewczyna pewnie przez wieczne odmawianie sobie drobnych przyjemności (jak niestety wiele osób będących na diecie) stała się taką malkontentką. Do tego tchórzliwą, bo nie odważyła się tutaj cosik skrobnąć, na oficjalnym wątku, tylko tak cichutko do ciebie prywatnym mailem... Beee... Nie warto nawet o niej wspomninać...
I uwierz mi - osobie, która już wieeele widziała (ale to zabrzmiało!, jeszcze trochę, a poczuję się jak Wiedźma Ple Ple :shock: 8) :lol: ), i która już od dawna nie mieszka w Polsce, przez co rozszerzyły mi się horyzonty, że hej! - że naprawdę nie warto przejmować się JEDNYM tak negatywnym mailem, lepiej policz ILE masz za to pozytywnych wpisów!! No? MNÓSTWO! :lol:
Wiesz, do mnie nawet mniej osób zagląda (tak specyfika wątku na Chcę schudnąć), cieszyłabym się bardzo, gdyby więcej osób chciało mnie wspomóc w odchudzaniu (ostatnio zawieszonym ze względów Siły Wyższej), ale nie narzekam, gdyż wierzę, że te osoby, które mnie dotychczas wspomagają (i do których ty również się liczysz, dziękuję ci za to pięknie) mają czyste intencje... ;) A i tak cała robota należy tylko i wyłącznie do mnie, prawda? :)
A teraz proszę weź głęboki oddech, spójrz na poniższe zdjęcie i pomyśl "jaki ten świat jest piękny"... :) Relaxxxxxx... :)
http://i24.photobucket.com/albums/c4...rluty06_43.jpg
Witam kochana,nie wiem o co chodzi,ale powiem Ci jedno Cieszę się,ze jesteś :!:
Życzę owocnego dietkowania :D
Sonne mam nadzieję, że nie zniknęłaś znowu, czekamy na Ciebie :D
O rany, Sonne... Przeczytałam właśnie to, co napisałaś i po prostu mnie zatkało! :shock:
Podpisuję się pod tym, co napisała Animka - nawet mi do głowy nie przyszło, żeby pomyśleć, że może Twoje opowieści nie są prawdziwe :shock: I to nie dlatego, że jestem jakąś łatwowierną, sentymentalną miłośniczką telenowel, bo każdy post, będący fragmentem Twojej historii, streszczałam swojemu mężowi i on też bardzo się tym przejmował (jak zresztą większość porządnych facetów na wieść o tym, że jakaś kobieta została pobita), a jego gospodynią domową i łatwowierną kobietką raczej nie nazwę.
Kochana, bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Wyobrażam się, jak się musiałaś poczuć (mniej więcej tak, jak osoba, którą nagle poproszono, by udowodniła, że nie jest słoniem) I bardzo cieszę się, że zdecydowałaś się wrócić. Uważam, że to ładnie z Twojej strony, że nie piszesz, kto to był (ja też bym tak na Twoim miejscu zrobiła), ale z drugiej strony uważam też, że jeśli ta osoba ma choć trochę cywilnej odwagi, to powinna sama się ujawnić (osobo - pewnie podczytujesz nadal ten wątek). Bo zarzucając Ci kłamstwo jednocześnie zarzuca nam (wszystkim nam, które w Twoją historię wierzymy) niezbyt wysoką inteligencję i łatwowierność i moim zdaniem niektóre z nas tym samym obraża (no dobra, może mnie nie - przyznaję się bez bicia, że ja jestem łatwowierna i ufam ludziom). A jednocześnie ma chyba niewielkie doświadczenie życiowe, jeśli Twoja historia jest dla niej aż tak nieprawdopodobna. Bo jeśli spojrzę na historie moich przyjaciół czy moje, to sporo takich "nieprawdopodobnych" rzeczy nam się dzieje. Takie jest po prostu życie - nieprzewidywalne, fascynujące, czasem brzmiące jak serial, a czasem wymyślające scenariusze, które żadnemu reżyserowi serialu nie przyszłyby do głowy :) I żeby tego nie widzieć, trzeba chyba w jakiejś sterylnej szklanej bańce żyć.
A jeśli komuś nie podoba się to, co piszesz, to po jakiego grzyba to czyta??? Po co zadaje sobie trud pisania do Ciebie? Przecież tak łatwo jest jakiegoś wątku po prostu nie czytać.
Kochana Sonne - po tym, jak już trochę złości z siebie wyrzuciłam, muszę jeszcze powiedzieć, że jak tak nie pisałaś, to trochę się zaczęłam martwić, że może coś się z Rafciem nie układa, że może po tej napaści na Ciebie jesteś tak bardzo emocjonalnie poraniona, że zaczęłaś się przed nim zamykać... więc w pewnym sensie odetchnęłam z ulgą, że to nie to :)
Cokolwiek Ci ktoś napisze - proszę, nie zostawiaj tych z nas, które Ci wierzą i ufają. Bardzo przywiązuję się do ludzi i nie chcę musieć za kolejna osobą tęsknić.
Mocno Cię ściskam :)
No ta nasza Trinia jak coś napisze, to nic dodać nic ująć :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam serdecznie :D
Buziaki
hej sonny co slychac u ciebie ? przyszlam troszke słonka podkrasc :wink: ale widze ze cie dawno nie bylo na wateczku . mam nadzieje ze wswzystko w porzadku u ciebie :roll:
pozdrawiam
Kochana Sonne, przesyłam cieplutkie uściski i mam nadzieję, że wkrótce znowu z nami będziesz. :)
Pozdrawiam :D
hejka kochane odchudzaczki... dzieki za odwiedziny .... wpadne wieczorem na forum bo teraz wróciłam dopiero z delegacji kilkudniowej i mam mase pracy w firmie. buziaki i miłego dnia
hej kochana miło Cię znowu widzieć, buziaki
hej sony fajnie ze sie pokazalas :D
Hej Sonne,
pozdrawiam cieplutko :D
Witaj Sonne, co u Ciebie? Przesyłam pozdrowienia i duuużo słoneczka.
http://members.lycos.co.uk/wwgo2/ass...pogoda__2_.gif
Cieplutkie pozdrowienia!
http://sirmi.ic.cz/teddy/148.gif
Uściski dla zapracowanej Sonne od zapracowanej Triskell :)
Witam cię serdecznie jestem u ciebie pierwszy raz przeczytałam wszystkie posty i jestem pod wrażeniem ,bardzo mi się podobsły jak komuś się nie podoba to niech nie czyta proste jak pozwolisz to będę do ciebie zaglądać .Gratuluję życze szczęścia i wracaj do nas ,czekamy na ciebie.
Sonne, dziś juz marzec, niedługo wiosna :D .Wracaj do nas szybciutko i pisz co u Ciebie.
Pozdrawiam prawie wiosennie.
Pozdrawiam serdecznie :)
witam serdecznie ... sorki kochane no ale nie dałam rady wpaść tak jak obiecałam ani wczoraj... zawalona dokumentami, mailami służbowymi i koniec pracy o 23 od 8 rano ... padałam jak kawka .... dzisiaj skończyłam o 20stej więc wpadam na forum poczytać co u Was ...
Ja od dzisiaj od nowa na diecie ( nie przesunęłam suwaczka jako bat że mam znowu tyle ważyć a tak naprawdę to dorzuciłam 3 kg :( ... ) . Znowu jestem na 1000 kcal i od jutra już codziennie basen i rowerek :-). Dzisiaj po obliczeniach wyszło mi 890 kcal ale juz za późno żeby coś dorzucić na równy rachunek, zresztą nie mam ochoty na jedzenie. Mam pełna głowę pomysłów biznesowych :) ... więc trzymajcie kciuki żeby się powiodły :) no ale pożyjemy zobaczymy :).
Jak byłam w delegacji kupiłam sobie ( hehe na zachęte do dalszego zrzucania kg ) sukienke rozmiar 38 ... wisi jako mój bat ... na moich ślepiach ... haha co najlepsze to już 3 rzecz tak własnie kupiona ... mam nadzieje że je w ogóle załaoże... Rafcio dopinguje i wierzy we mnie a to dla mnie najważniejsze. Nie wiem czy Wam pisałam ale chyba nie bo miałam przerwe w pisania ale Rafcio mieszka ze mną już na 10000000% z całym "dobytkiem" się wprowadził i powoli zaczynamy układać sobie życie...w sumie zwykła sprawa a mnie tak cieszy że nie wracam już do pustego mieszkania, że zawsze mam do kogo wrócić :).
PannaMłoda hmm może i masz racje że to może brzmi za kolorowo, w sumie nie mnie to oceniac... jednak w życiu bywa różnie, czasami są piękne okresy a czasami pasmo nieszczęść od których nie możemy się uwolnić...i nie obraziłam sie bo każdy ma prawo do wypowiadania swojego zdania obojętnie czy nam się to podoba i czy się z nim zgadzamy ... :)
Trisi :) jak to napisała Darknesska nic dodac nic ując na drazliwy temat... ja już o tym zapomniałam i nie chce do tego wracac:)... chyba też jestem naiwniak bo lubię patrzec jak ludziom się wiedzie i są szczęsliwi. byłam u Ciebie chwilkę i widze kochany Gryzoniu że cel osiągnięty:)... gratuluje,. Wpadne do Ciebie to zostawie cząstkę mnie u Ciebie ...duża buzia
Animka, Wiolinek,Puchaciu, Agmini, Maniuta,Monia, Neti71 dziękuję za pozdrowienia i odwiedziny. Animko ja jakoś nie zauważyłam na Twoim wątku aż takiego marudzenia :)... a moze ja patrze na wszystko przez rózowe okulary?? ;)
Cauchy hihi Rafcio pozdrowiony ucieszył się że go dostrzegłaś w tym całym zamieszaniu ;) ( żart) ...i raczej Was nie opuszcze bo tęsknie później za Wami okropnie i tylko wtedy bym jadła :)
Darkness :) cieszę sie że Ty zaglądasz do mnie i nie zapominasz :)
XanaSea dzięki że wpadłaś ale z Tobą się już rozmówię osobiście u Ciebie na wątku... uwielbiam tam do Ciebie wpadać ...wklejasz piękne zjęcia, mądre "cytaty"... u Ciebie zawsze wiosna ... buzia
Misiaczek1 dzieki za odwiedzinki, oczywiście zapraszam do mnie częściej, kiedy tylko bedziesz chciała troszkę ciepełka od Sonne :-)
Sonne wpadam pierwszy raz z odwiedzinkami do Ciebie.
Widzę, że u Ciebie też mały kryzysik był ostatnio, to podobnie do mnie. Ja też troszkę z pworotem na siebie narzuciłam. Ale zabieramy się z powrotem do roboty i nie marudzimy.
No i wszystkiego najlepszego w układaniu życia.
Hej pozdrawiam cieplutko,będziesz w Katowicach na spotkaniu?18 marca o 11:00 przed MC Donaldem się zbieramy?Miłego weekendu ci życzę papa :D :D :D
Przesyłam serdeczne pozdrowienia :)
Hej Sonne, przesyłam ciepłe pozdrowionka i zyczę miłego wieczoru.
http://www.jagry.pl/kwiaty_dzikie/kwiatek.jpg
Witam goraco choc mrozno na dworzu... mam nadzieje ze piekne bajowe zycie trwa nadal.. jej jak ja lubilam czytac twoje wpisy byly takie pelne ciepla i tryskajace wiara.. poczytam to sie dowiem.. teraz jestem do tylu i na bakier ze wszystkim.. ale niedlugo sie wyprostuje :)
Buziaki
mniejszy ciuszek w formie motywacji - to fajny pomysł
ja też liczę na spotkanie w Katowicach
sonny wszystkiego naj z okzji dnia kobiet,
pozdrawiam
Sonne, kochana, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku i że Twoja nieobecność na forum spowodowana jest szczęśliwym układaniem sobie życia we dwoje z Rafciem. To fakt, że człowiek czuje się zupełnie inaczej, gdy wieczorem nie wraca do pustego domu :)
Mocno Cię ściskam, trzymam kciuki za powroty na dietowe szlaki i za to, żebyś wkrótce wchodziła spokojnie w tą motywującą sukienkę. No i pokaż się nam chociaż od czasu do czasu :)
Sonne, widzę, że już ponad dwa miesiące nikt i ty też na twoim wątku nie był... a myślę, że wart on jest kontynuacji...moje nieszczęście, że trafiłam na niego dopiero dzisiaj, ale przeczytałam cały :lol: :lol:
mam nadzieję, że pojawisz się tu na forum niedługo :lol: :lol:
Będę sprawdzać :!: :!: :!:
Pozdrawiam Ciebie i Rafcia - niech Wasza miłość pięknie kwitnie :lol: :lol:
Sonnie, wróć do nas, gdzie jesteś...???
Będziemy podciągać twój wątek, by nie zginął gdzieś w otchłaniach czeluści.. :lol: :lol:
I cierpliwie czekamy :lol: :lol: