Witajcie ....
Jestem tutaj nowa, więc może się przedstawię - Mam na imię Edyta, mam 30 lat i moja waga wskazała dzisiaj 87 kg przy wzroście 175. Jestem tym przerażona, usiadłam przed kompem i zaczęłam szukać jakiejś pomocy.. i znalazłam waszą stronę. Nie wiem czy tutaj odnajde pomoc, ale czytając wypowiedzi, widzę że nie tylko ja mam aż takie zwały opon. Dzisiaj mam okropny dzień, dzisiaj mój "wybranek" powiedział mi żebym spojrzała w lustro i coś zrobiła z tym bo mnie zostawi. Jestem na tyle dumną osobą, że się przy nim nie popłakałam, ale jak wyszedł nie umiałam powstrzymać łez. Nie wiem jak człowiek który kocha naprawdę może takie coś powiedzieć, nie podejśc danej osoby sposobem żeby jej pomóc w zrzyceniu zbędnych kilogramów. Zastanawiam się czy on naprawdę mnie kocha ..hmm czy tylko ... Przytyłam w ciągu 2 lat 30 kg i chce to zrzucić. Nie będę udawała że samo się przytyło bo to nie prawda, jadłam jadłam i jeszcze raz jadłam, pichciłam Rafiemu a przy okazji sama jadłam. A że on ma świetną przemianę materii i dodatkowo uprawia sporty więc na niego to nie wpłynęło tak jak na mnie. Nie chcę się użalać nad sobą tylko coś z tym zrobić. Sama się sobie nie podobam, z tęsknotą patrze na rozmiar 36 .Nie wiem od czego mam zacząc, nie wiem co jeść, nie wiem jako układać jadłospisy, jakie ćwiczenia, jakie kremy na pomarańcze które wyrosły na moich nogach, pośladkach...
Może ktoś mi pomoże, będę wdzięczna za każde dobre słowo, kciuki też mile widziane
Zakładki