Strona 1 z 24 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 239

Wątek: Zmieniam temat : już nie jestem sama i będę szczupła :-)

  1. #1
    Sonne30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Zmieniam temat : już nie jestem sama i będę szczupła :-)

    Witajcie ....

    Jestem tutaj nowa, więc może się przedstawię - Mam na imię Edyta, mam 30 lat i moja waga wskazała dzisiaj 87 kg przy wzroście 175. Jestem tym przerażona, usiadłam przed kompem i zaczęłam szukać jakiejś pomocy.. i znalazłam waszą stronę. Nie wiem czy tutaj odnajde pomoc, ale czytając wypowiedzi, widzę że nie tylko ja mam aż takie zwały opon. Dzisiaj mam okropny dzień, dzisiaj mój "wybranek" powiedział mi żebym spojrzała w lustro i coś zrobiła z tym bo mnie zostawi. Jestem na tyle dumną osobą, że się przy nim nie popłakałam, ale jak wyszedł nie umiałam powstrzymać łez. Nie wiem jak człowiek który kocha naprawdę może takie coś powiedzieć, nie podejśc danej osoby sposobem żeby jej pomóc w zrzyceniu zbędnych kilogramów. Zastanawiam się czy on naprawdę mnie kocha ..hmm czy tylko ... Przytyłam w ciągu 2 lat 30 kg i chce to zrzucić. Nie będę udawała że samo się przytyło bo to nie prawda, jadłam jadłam i jeszcze raz jadłam, pichciłam Rafiemu a przy okazji sama jadłam. A że on ma świetną przemianę materii i dodatkowo uprawia sporty więc na niego to nie wpłynęło tak jak na mnie. Nie chcę się użalać nad sobą tylko coś z tym zrobić. Sama się sobie nie podobam, z tęsknotą patrze na rozmiar 36 .Nie wiem od czego mam zacząc, nie wiem co jeść, nie wiem jako układać jadłospisy, jakie ćwiczenia, jakie kremy na pomarańcze które wyrosły na moich nogach, pośladkach...
    Może ktoś mi pomoże, będę wdzięczna za każde dobre słowo, kciuki też mile widziane

  2. #2
    Plinka87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj.. ja na początku tez nikogo nie znałam... byłam gruba ( nadal jestem ale już nie tak )

    na początku to zycze dużo uśmiechu w dążeniu do idealnej sylwetki...

    a co do faceta... to ehm... jego zachowanie mi sie nie spodobało... przypomina mi się tu pewna piosenka.. pewnego zespołu hihi "Facet to ś....a" hihi nie żebym coś miała do Twojego faceta... tylko mógłby byc troszeczke wyrozumialszy... a nie z paszcza na kobiete, żey coś ze soba zrobiła...

    proponuje zacząc od dietki 100kcal... i jakies ćwiczonka....
    a może do swojego "mena" się w tych sportach przyłączysz ??

    pozdrawiam

  3. #3
    niezapominajka19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj !
    Cieszę się , ze dołączylaś do naszego grona
    Myślę , ze ja też powinnam sie tutaj przedstawic
    Jestem Łucja, lat 20, zabrzanka Problem z wagą mamy podobny Mam 16 kg do zgubienia. Co prawda o rozmiarze 36 mogę zapomnieć , bo mam dość szerokie biodra, więc wątpię , bym się w te 36 kiedykolwiek zmieściła A jeśli nawet, to pewnie nie wyglądałabym za uroczo z wystającymi gnatami . Ale 38 to rozmiar, do którego bardzo chętnie wrócę.
    Szczerze powiem, ze zdziwiła mnie strasznie postawa Twojego faceta. Ale jest na to sposób. Powiedz mu o tym, ze chcesz schudnąć , ale on Ci musi w tym pomóc. Niech on takze troche pocierpi . Proponuję zacząć od wprowadzebnia mu zakazu wprowadzania do domu i we wszystkie miejsca, gdzie jesteście razem wszystkiego, co tłuste, slodkie bądz tuczące ( czyli zakaz prowadzania koło lodziarni, zakaz spożywania chipsów i nakaz częstowania Cię owocami i sałatkami. ) jesli chce mieć szczupłą kobietę to niechb sie postara. Zamiast samochodu - spacer, zamiast dnia przed tv basen, silownia, bieganie, rower, łazenie po sklepach ( a co, niech cierpi ) . Dodatkowo proponuje wprowadzic małe obciążenie dla jego portfela tzn trzeba swoja kobiete motywować Niech Ci raz na miesiąc kupi jakiś ciuszek lekko przymały Wtedy żeby sie w niego wbic będziesz musiała trochę schudnąć
    Ja staram się czasami ruszać , ale zawwsze wybieram sporty, ktore sprawiają mi frajdę ;D Np basenik, spacerki po przeróżnych sklepach ( zawsze mozna trafić na fajną promocję ciuszków albo zapieprzac 2 kilometry po owocki, bo na targu tańsze Lubie też sanki i co zimę obalam z moim facetem stereotyp, ze to zabawa dla młodych On ma 25 lat, ale na dupoloty zawsze sie da namówic Nie wiem w jaki sposób odzywia się Twoj facet, ale jeśli jecie wspólne posiłki, to proponuję mu nakładać 2/3 talerza surówek Jeśli on nie ma z czego chudnać to mozesz mu dorzucic dodatkową porcję mięcha ( ale dopiero wtedy, jak wszama warzywa , niech cierpi jak tak głupio gada , moze od tego zmądrzeje trochę A przy okazji jak zobaczy, jak Ty się musisz poswięcać , to nabierze szacunku )
    A jeśli o Twoje odżywianie chodzi, to proponuję przejść na diete 1200 - 1500 kcal ( na początek odradzam jedzenie ponizej 1200 kcal , bo mozesz chudnąć za szybko i dorobisz sie tak jak ja kiedyś zapalenia trzustki albo wiszacej skóry )
    jedz 5 posiłków dziennie i pij 2 litry płynów ( moze byc więcej ), koniecznie niesłodzonych cukrem ( słodzik może być )
    Czytaj etykietki ( czasami 1 jogurt ma 120 kcal / 100 g, a inny może mieć np 60 i wcale nie musi być gorszy w smaku , to samo tyczy sie np orenzad, dań gotowych, puszek itd )
    Do swojego jadłospisu postaraj sie wkomponować więcej owoców i warzyw, rybek, ciemnego pieczywa, ogranicz natomiast tłuszcze i białe pieczywo ( białe pieczywo wyklucz najlepiej całkowicie , natopmiast tłuszczy zawsze musi trochę byc , bo inaczej nie będzie to zbyt dobre dla organizmu ) .
    I najlepiej kieruj sie zasada : śniadanie zjedz sam, obiadem podziel sie z przyjacielem a kolację oddaj wrogowi
    Staraj sie jesć posiłki mniejwsze, ale częściej,przestoje dłuższe niż 4 h między posiłkami powodują napady głodu , przez co na następny posiłek zjesz duzo więcej .
    I przede wszystkim uwierz w siebie, bo to podstawa
    Pozdrawiam serdecznie

  4. #4
    abuta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-07-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    230

    Domyślnie

    Witam serdecznie !

    Nie wiesz od czego zacząć ? Zacznij od czytania :

    Na początek :
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57292
    i ten
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=60047
    i może ten dla przyjemności :
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=57309

    zresztą wszystkie wątki Margolki123 i Gagaa_ warto przeczytać - kopalnie wiedzy .
    Powodzenia bo walka czeka Cię długa ...
    ...

    Faza I 27.07 - 31.07 2,4 kg
    Faza II 01.08 - nadal ...

  5. #5
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Hej!
    Przyłączam się do powitania
    Zgadzam się ,że droga długa , aby coś osiągnąć trzeba w to wierzyć i dążyć do tego uparcie
    Ale tu nie będziesz sama
    Są tu takie wspaniałe dziewczyny.... zobaczysz sama.
    Pozdrowienia.
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  6. #6
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie Re: jestem nowa, gruba i nikogo tutaj nie znam :-(

    Cytat Zamieszczone przez Sonne30
    Dzisiaj mam okropny dzień, dzisiaj mój "wybranek" powiedział mi żebym spojrzała w lustro i coś zrobiła z tym bo mnie zostawi. Jestem na tyle dumną osobą, że się przy nim nie popłakałam, ale jak wyszedł nie umiałam powstrzymać łez. Nie wiem jak człowiek który kocha naprawdę może takie coś powiedzieć, nie podejśc danej osoby sposobem żeby jej pomóc w zrzyceniu zbędnych kilogramów.
    powiem tak - jak to przeczytałam to przede wszystkim się wkurzyłam bo jak komuś można coś takiego powiedzieć to paskudne i tyle ja rozumiem że może poznał cię jako super hiper chudą laske i z taka chciał być, ale bez przesady - teraz jesteś jaka jestes i albo chce z tobą być taką jaką jesteś albo niech spada. tyle tylko, że to mógł byc taki jego "sposób na zmobilizowanie cię" - dosyć paskudny, ale to jedyne usprawiedliwienie jakie mogę znaleźć

    poza tym radziłabym nazwać tój wątek jakoś bardziej optymistycznie bo teraźniejszy tytuł jest trochę zniechęcający - rozumiem, ze masz zły dzień ale i tak polecam coś bardziej optymistycznego

  7. #7
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak zwykle Flakonka czyta w mojej głowie i napisała to, co i ja chciałam napisać...

    Robienie porządków ze swoim życiem zaczęłabym na twoim miejscu od wywalenia faceta. Być może powiedział Ci to z troski o Ciebie, ale jakoś tak ta ostatnia część "bo jak nie, to Cię zostawię" brzmi jak chwyt poniżej pasa i wygląda mi na to, ze on jednak troszczy się o siebie raczej niż o Ciebie.

    Nie przejmuj się tym, że jeszcze tu nikogo nie znasz (no, już nie nikogo... ), poznasz nas wszystkie bardzo szybko Napisz, na jaką dietę się zdecydowałaś

    Trzymam kciuki, powodzenia!!!

  8. #8
    Awatar animka001
    animka001 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2005
    Posty
    25

    Domyślnie

    Flakonko! Nie ma usprawiedliwienia dla takiego gadania !
    Jak ktoś kocha kogoś tylko za wygląd to dziękuję bardzo A co będzie dalej, przecież ludzie się zmieniają , np.chorują bądż starzeją .Ktoś , kto nie rozumie drugiej osoby i zamiast wspierać grozi Jest po prostu nic nie wart i tyle
    "Miarą miłości jest miłość bez miary"
    ___________________________
    stary adres
    nowy adres

  9. #9
    Sonne30 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Porządki :)

    witajcie Kochaniutkie ...

    Właśnie się konczy dzień moich 1-wszych porządków życiowych ... a zaczęlam od... zgadujcie??
    od wywalenia faceta... na razie zajme sie sobą, całą noc dumałam co ja mam z tym wszystkim zrobić. Zadzwoniłam do mojego przyjaciela ( hehe prawie jak w teleturnieju Urbańskiego- tylko to mi zostało, bo była już metoda 50/50 ) i opowiedziałam mu o ostaniej "pogawędce" z moim wybrankiem. Powiedział że tym razem przegiąl i wytłumaczył mi łopatologicznie - bo ja już chyba niezbyt logicznie przez ten tłuszcz myslałam - że facet co kocha tylko ciało to kawał drania ( żeby brzydziej go nie okreslić) i że nie warto na niego czasu tracić... Rozmowa z przyjacielem była długa, rano wpadł do mnie z: karteczką ze słowami otuchy i powodzenia i z koszem ... hehe nie słodyczy ... a owoców, warzyw i wodą mineralną . To sie nazywa przyjaciel... dzisiaj dzwonił do mnie często i pytał co jadłam, jak się czuje... powiedział że wierzy we mnie i że zobowiązuje sie ze swoją dziewczyną ćwiczyć ze mną, chodzić na basen. No i wiecie co pobeczałam sie... było mi miło że tak chcą mi pomóc i pokazać temu mojemu że będzie żałował że mnie tak źle traktował ostatnio ( bo jego docinki było od kilku miesięcy okropne - nie wiem jak ja kobieta o silnym charakterze pozwoliłam sobie na takie coś )
    a co do dalszych zmian... kupiłam wage, herbatkę zieloną i czerwoną, zgrzewkę wody, rybe i postanowiłam KONIEC OBŻARSTWA
    jak do tej pory zjadłam 890 kcal i zjem jeszcze jabłko ... byłam już na rowerze 1h, a teraz wróciłam od przyjaciela z ćwiczenia 1 h

    jak przeczytałam wszystkie Wasze słowa, to wiem że mi się uda, z takimi dziewczynami nie moze mi sie nie udać. Czyż nie?
    Będę codziennie pisała o moich zmaganiach, a że droga przede mną długa więc będę Was "raczyła" moimi osiągnięciami. W nastepny poniedziałek się waże...
    Proszę jeszcze raz o wsparcie i zaglądanie do mnie, bo jest mi to potrzebne jak wczesniej jedzenie .. jesteście jak najlepsze żarełko

    Macie jeszcze dla mnie jakies wskazówki??wszystko przyjmę z pokorą...

  10. #10
    niezapominajka19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem naprawde. pelna podziowu . Oby tak dalej

Strona 1 z 24 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •