Hej sonne pracusiu jeden :). Miłego weekendu, buziaki
Wersja do druku
Hej sonne pracusiu jeden :). Miłego weekendu, buziaki
miłej niedzieli
Jak dietka co?Ja wczoraj trochę za mało kalorii zjadłam hehe jakoś tak wyszło...miłego dnia papapapa :D
Bajkowa Sonne, trzymam kciuki za dzisiejsze ważenie i tęsknię za Twoją obecnością na forum.
Usciski i miłego tygodnia :)
miłego dnia
Sonne, mam nadzieję, ze nam się znowu nie rozchorowałaś??? :shock:
No ja też, dużo ciepełka, buziaki
hejka kochane
Ja tylko na chwilke ... nie pisałam tak długo bo miałam "mały wypadek" z exem :-(
W piątek "odwiedził" mnie ex o ile można nazwać to odwiedzinami ... Rafcio wyszedł na chwile do sklepu a ja nie zamknęłam drzwi a ten chyba sie gdzieś "czaił" ... wszedł do mieszkania i od razu z awanturą że jestem taka... pi.pi.pi ...nie będę przytaczała epitetów...że go zostawiłam i zamieniłam na innego... skończyło się na pobiciu mnie, zniszczeniu laptopa bo akurat stał pod ręką, tv...jak Rafcio wrócił ze sklepu exa już nie było ...
Moj stan zdrowotny to 2 złamane żebra, masa siniaków i co najważniejsze moje wnętrze hmm na dzien dzisiejszy do wymiany ...:(
Pozstaram sie wpadać na Wasze wątki od jutra,(od dzisiaj mam znowu komputer) ... dzisiaj nie bardzo mam siłe pisać a i myśli krązą nie w tym kierunku co trzeba
pozdrawiam wszystkich
O rany! :shock: :shock: :shock:
Sonne, trzymaj się. A ten dureń to już nawet na miano palanta nie zasługuje. To po prostu skurwiel i tyle. Przepraszam za przekleństwa na forum, ale nieźle mi się adrenalina podniosła, a i mój mąż się zdenerwował, jak mu powiedziałam. Powiem szczerze, mój mąż stwierdził, że koleś zasługuje na zlinczowanie.
To obrzydliwe, że w niektórych ludziach jest taka potrzeba kontroli i jak ją stracą, to tracą też panowanie nad sobą. :x
Czy poszłaś z tym na policję? Wiem, że kara wymierzona mu przez sąd nie zadośćuczyni Ci tego, przez co Ty musiałaś przejść, ale nie można też pozwolić, żeby mu to uszło bezkarnie.
Jak Rafał na to zareagował? Jak to dobrze, że masz go teraz przy sobie.
Delikatnie, żeby nie zaszkodzić, ściskam Cię.
O Jezus Maryja!!!
Słoneczko kochane, tak mi przykro... No nie, taki zwrot akcji w tej (jak do tej pory romantycznej) telenoweli wcale mi się nie podoba... :twisted: To już na kryminał zakrawa... :(
Radzę ci tak jak Trinia - zrób zdjęcia posiniaczonych miejsc, daj sobie skserować protokuł lekarski, na którym pisze czarno na białym, co ten skurwisyn (przepraszam za słowo, ale ^*%($)#)@%_!!!!!...) ci uczynił i buch z tym na policję... Albo od razu na policję, niech tam cię obfotografują - to ważne dowody rzeczowe...
I rozmawiaj o tym, co się stało z jak największą liczbą osób - rodziną, przyjaciółmi, sąsiadkami.. Im więcej osób o tym wie, tym gorzej dla tego tam (na miano człowieka nie zasługuje)... A dla ciebie lepiej - będą cię chronoć, aby ten tam nie miała do ciebie dostępu... A w arzie załamki, gdybyś chciała uniweżnić sprawę, naprwadzą cię na właściwy tor, tak aby ten tam dostał jak najsurowszą karę...
A może i do gazety lokalnej ze zdjęciami - chodzi o to, aby zniszczyć jego imię, aby jak najwięcej osób się o tym dowiedziało i mogło cię przed tym tam bronić...
No nie wiem, bardzo się teraz martwię o ciebie...
Psychiki nie daj sobie zbałamucić! Jesteś pożądną, inteligentną dziewczyną - a takich tam za kratki!
Przesyłam ci różyczkę...
http://i24.photobucket.com/albums/c4...cze2005_07.jpg
Włos mi się na głowie zjeżył :shock: :shock: :shock: Śniadanie mi w gardle uwięzło ...
Coś podobnego :!: :!: :!:
Ja też uważam - że Policja to odpowiednia instytucja, gdzie powinnaś sprawę zgłosić ... Nawet jeżeli nic mu nie zrobią (a przy naszym systemie prawnym to niestety prawie pewne) - to i tak trochę kłopotow będzie miał ...
Dużo zdrowia życzę ... Trzymam kciuki za pomyślny ciąg dalszy ...
hejka Odchudzaczki...
Nie wiem w sumie od czego mam zacząć pisać .... nie umiem się pozbierać po tym wszystkim... czuję się źle ... nie umiem sobie wytłumaczyć jak człowiek, który był ze mną tyle czasu mógł mi zrobić taką krzywdę :( ... siniaki i żebra sie wygoją ...a dusza hmmm nie wiem kiedy się z tego wszystkiego otrząsne
Trini pytasz a Rafcia ... i tym razem nie zawiódł ... wziął sobie urlop od poniedziałku i siedzi ze mną, dużo rozmawiamy, jest dla mnie ogromną podporą i lekiem na wszelkie zło ale chyba na wszystko potrzeba czasu... na moją duszę też...
Rafał na zachowanie exa nie ma słów, jest oburzony zachowaniem, wściekły... ruszył wszystkie swoje kontakty żeby go wsadzić do więzienia ... to on się wszystkiim zajął.. zgłosił to na Policje, która przyjechała o dziwo szybko ( to Rafcia komentarz o Policji ... ja nie bardzo pamietam co się działo po wizycie exa ). Rafcio przeniósł sie do mnie od tego zajścia i jest teraz moim dobrym duszkiem...
Trini, Monisia, Abuta macie w kazdym zdaniu racje ... dzieki za dobre słowa ... dobrze że jesteście tutaj i mogłam to napisać... nie powiedziałam o tym jeszcze rodzicom i nie wiem jak ja mam to zrobić... wie o tym tylko Rafcioi jego babcia, mój szef i mój przyjaciel z dziewczyną... no i wy ... reszcie nie mam odwagi powiedzieć...:(
A ja nie umiem się na niczym skupić, a muszę się zająć czymś bo zwariuje ... Rafcio teraz gotuje obiad a ja siadłam i poodwiedzam Was wszystkie :-) ... ciekawa jestem co u Was słychac... i obiecuję że nie bede smęcić u Was :)... musze stanąć na nogi
To do zobaczenia u Was
kochana sonne prze3tałam wątek od początku do końca z zapartym tchem..ale tego co przeczytałam na ostatniej stronie się nie spodziewałam.. naprawdę sa tacy dranie na tm świecie? tak jak pisze tris.. sq*&%el jakich mało. na szczęscie masz kogoś kto się Tob a opiekuje i nie pozwala rozpamiętywać zbytnio o tym co się stało.. takie osoby są bardzo ważne :!:
ściaskam cieplutko
Witaj Dum :-)
Milusio że do mnie zajrzałas ... jak widzisz są jeszcze takie egzemplarze wadliwe ... chyba coś na zwojach sie pokićkało ... dla mnie takie zachowanie to oznaka słabości a a nie siły... jak to mówi Rafcio " sztuka pokonać silniejszego a nie słabszego - i to nie tylko tyczy się potyczek siłowych tylko też i intelektualnych "... Rafcio jest kimś to wie jak ma mi ulzyć w tym co teraz przezywam... wiem że mu też nie jest łatwo ale stoi na wysokości zadania a ja sie cieszę że to własnie on jest tym kogo kocham i cenie :-)
Zgadzam się z Tobą Sonne w pełni.Jednak pełno jest tego draństwa na świecie i nie każdy może się obronić.y są tak zastraszeni ,że boją się robić cokolwiek.
Podziwiam Twoją odwagę :!:
A co do duszy to wiem ,że dasz radę bo jesteś silna i masz obok siebie Rafcia.
Trzymaj się!
Buziaki.
Witaj Sonne,wpadam z rewizytką.
Przeczytałam Twój wątek i jestem pod wrażeniem całej tej historii,faktycznie ten Twój były to niezły palantunio!
Dobrze,że spotkałaś na swojej drodze normalnego faceta, który może dbać o Ciebie i się Tobą opiekować.Widzisz? Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Gratuluję efektów w odchudzaniu, ale wynik :shock:
Życzę dużo zdrówka i mniej stresu.Trzymam kciuki za dalsze efekty w odchudzaniu.
Miłej niedzieli.
Sonne kochana.
Nosz gdybym kolesia dorwała to nie wiem co bym mu zrobiła. Musi się taki dowartościować bijąc kobietę, bo inaczej już nie potrafi. :evil: Oj, "wsławił" nam on się tutaj na tym forum, co za palant..
Na szczęście oprócz takich są jeszcze ci troskliwi i normalni (chociaż czasem się zastanawiam, których jest więcej..), a Tobie się właśnie taki teraz trafił, i dobrze, należy Ci się! Trzymaj się kochana cieplutko i zdrowiej, fizycznie i psychicznie..
Przesyłam buziaki i ostrożnie ściskam,
C.
hej Sonne księżniczko. Wracaj szybko do zdrowia. Normalnie, aż mi się krew zagotowała. Mam nadzieje, że długo posiedzi ten ... . Łopate i zakopać żywcem. Dobrze, że jest blisko Ciebie Rafcio. Przesyłam dużo buziaków kochana.
hej Edytko
Zajrzałam do Ciebie, żeby Ci podziekować za wizytę u mnie ale to co tu przeczytałam to jakiś koszmar.Trzyamj się Kochana.Życzę duuużo spokoju
Buziaki
Witaj Edytko kochana dziękuję za wizytę na moim wąteczku :D ,mam nadzieję że po mału dochodzisz do siebie po tym przykrym incydencie.Pozdrawiam cieplutko Maja :D
Kochana Sonne, mam nadzieję, że dusza leczy się (jestem pewna, ze Rafcio koi ją jak plaster miodu, przykładaj go więc jak najczęściej ;-) )
A taki los spotkałby palanta, gdyby go Trinia dorwała:
http://www.amazing-animations.com/gif/cart131.gif
A to dla Ciebie (zastrzeliłaś mnie ta informacją u Moniki o wstawianiu róż do oranżady. To musi być taka typowa oranżada typu PRL-owskiego, czy jakaś Fanta też może być?)
http://www.amazing-animations.com/gif/natu005.gif
Usciski :)
Takich osobników powinno się trzymać w odosobnieniu, mam nadzieję że tam trafi
Hej Sonne.
Jak samopoczucie? Wracasz do zdrówka?
Mm nadzieję ,że damski bokser dał Ci już spokój!
Pozdrawiam.
hej Sonne.Zajrzałam zobaczyć jak się czujesz........Buziaczki i pozdrowionka
Witaj nasze forumowe Słoneczko! :lol: Przesyłam ci mnóstwo pozytywnej energii i jeszcze więcej relaksujących fluidów... :lol: Cieszę się, że nie jesteś sama iże twój Rafcio tak dobrze się tobą opiekuje... Jeśli trudno ci dojść do siebie, to może pozwól sobie na kilka spotkań z psychologiem? To czasami pomaga... Mi pomogło półtorej roku temu, gdy byłam w bardzo złej życiowej sytuacji...
I pamiętaj, czas goi rany, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, tak jest naprawdę... ;) Jesteś bardzo wartościową dziewczyną, nie zapominaj o tym...
Pozdrawiam cię serdecznie... ;) [/list]
Sonne, przesyłam Ci dużo dobrej energii i mnóstwo uścisków.
http://gloubiweb.free.fr/gifs007/ogjets96.gif
Witaj, my sie jeszcze nie znamy.
Przeczytalam co u Ciebie sie dzieje i wlos mi sie na glowie zjezyl : :shock: :shock: :shock: :shock:
Mam nadzieje ze u Ciebie z duszyczka juz jest lepiej :*
A gnoja do wiezienia :evil: :evil: :evil: :evil:
Sonne pozdrowienia czwartkowe, co u Ciebie?
Pozdrowienia
Sonne kochana, gdzie nam znikłaś? Mam nadzieję, że nie wrócisz tak jak poprzednio z jakimiś złymi wieściami :( wracaj szybciutko do nas i trzymaj się dzielnie..
Ślę buziaki i czekam aż wrócisz.
C.
Gdzie jest Sonne?
Sonne, kochana, martwimy się o Ciebie.
sonny wstalam o 10 zeby sie uczyc ale tak mnie twoja historia zainteresowała ze nadal siedze przed kompem
nadworny palant forum jest chorym gościem i dobrze zerwalas z nim (pomyslec jakie bys zycie maial z nim) dobrze ze masz rafcia
mam nadzieje ze wszystko w porzadku bo cos cie dlugo nie ma na forum :roll:
Hej Słoneczko kochane, gdzie się schowałaś??? Czekamy tutaj na ciebie... ;) Martwimy się...
cieplutko pozdarwiam i mam nadzieję , że wkrótce wrócisz
Sonne, duzo sloneczka przesylam i mam nadzieje, ze niedlugo do nas wrocisz.
http://gloubiweb.free.fr/gifs006/nature6.gif
Zostawiam ślad życia... ;) A co tam u ciebie nowego? Wszystko w porząsiu? :)
Miłego wieczoru Walentynkowego!
http://www.gify.nou.cz/srdce5_soubory/239.gif
animka dopiero teraz walentynkuje bo dopiero zaczęło mi działać forum.
Cii ,żeby nie zapeszyć!
witajcie Kochane :)
Miałam już tutaj nigdy więcej nie wejść.. ale tęskniłam za Wami....
Powód opuszczenia ... po całym incydencie z ex ... dostałam maila od jednej dziewczyny z forum żebym nie pisała takich bzdur i żebym nie wzbudzała litości we wszystkich żeby sobie zjednać dziewczymy, żeby do mnie częściej zaglądały... że moja niby miłość jest jak z wenezuelskiego serialu ... nie będę przytaczała reszty bo mi się odechciewa wszystkiego:(... nie wiem dlaczego ludzie potrafią tak się zachować... Rafcio powiedział że powinnam odpocząc od forum i zdystansować się a jak ochłonę to dopiero napisać o ile będę chciała...
Sądziłam że forum jest dla nas jak drugi domek, pełen dobrej energii, wsparcia, że potraficie przytulić ale i ochrzanić jak potzreba, że dzielimy się tutaj nie tylko swoimi sukcesami w odchudzaniu, ale życiem - jedne w mniejszym stopniu - drugie w większym... fakt może ja nie powinnam tego pisać no ale napisałam
Nie napiszę na forum kto to ... bo i tak to niczego nie zmieni... mam taką maksymę : co nas nie zabije to nas wzmocni i niech już tak zostanie
To tyle co teraz chciałam napisać... poodwiedzam Was... dzieki że nie zapomniałyście o mnie :-)
Widzisz Sonne ... bo tak naprawde to wszystko brzmi bardzo niezwykle ... I wszsytko brzmi jak jakis scenariusz filmowy ... bywaja osoby,ktore koloryzuja swoje zycie - w sumie nie wiedziec czemu,ale sa rowniez takie,ktore rzeczywiscie takie zycie maja.
Dlatego ja,czytajac Twoje posty mialam jakies tam watpliwosci,ale wolalam po prostu to przemilczec i w ogole sie na ten temat nie odzywac,bo skrzywdzic czlowieka jest bardzo latwo ... Ale z drugiej strony zrozum watpliwosci tej osoby - przeczytaj swoje posty i to jakim jezykiem to jest pisane .. (toksyczny zwiazek,wkradniecie sie ex akurat jak "wybawca" wyszedl,ekspresowe schudniecie (?) ) - jezeli nie wiesz o co mi chodzi to moge Ci wyjasnic bardziej szczegolowo.
P.S.Ja do Ciebie maila nie pisalam,zreszta takowego nie posiadam,ale chcialam napisac o swoich odczuciach,bo tez mnie to jakos wczesniej dreczylo ...
Mam nadzieje,ze Cie nie urazilam :roll: