-
OD CZEGO ZACZĄĆ?
Witam wszystkich b.serdecznie!Od jakiegoś czasu obserwuje wasze wzajemne wspieranie się w walce z nadwagą czy też otyłością.mam też ten problem,ale nie mam nikogo ktoby mnie jakoś wspierał i motywował.Jestem mężatką i mam dwie córki.Po dwóch ciążach strasznie zaczęłam tyć.Stosowałam różżne diety z pomocą lekarza,brałam Meridę przez pół roku i nawet schudłam 16kg.Ale co z tego jak się nie ma wsparcia/na męża nie mam co liczyć/to jeden większy problem i wszystkie starania na nic.Dziś ważę już 125kg./nawet nie wiem jak to się stało/przy 170cm.wzrostu.Proszę pomóżcie mi,od czego mogłabym zacząć walkę z otyłością??????????Dziękuję!
-
Witaj
Regi zaczęłaś bardzo dobrze ... bo od Nas ... ja zawitałam tutaj 3 dni temu, a już się zadomowiłam i jest mi tu dobrze ... dziewczyny sa wspaniałe... wspierają, dają dobre rady co i jak jeśc, jak ćwiczyć...
Ja jakos nowicjusz polecam diete 1000 kcal ... dużżżżo wody, herbatke zieloną i czerwoną, ćwiczenia i ... wiarę i uśmiech
Pozdrawiam serdecznie i będe Cię wspierała w odchudzaniu
-
Dzięki Sonne za ciepłe słowa!A z tą dietą 1000cal.to chyba też nie jest tak prosto=czego najlepiej w tej diecie nie jeść,no na pewno słodyczy i tłustych potraw,ale czego jeszcze ?
-
w kazdej diecie redukcyjnej jaka by nie byla kaloryczna
bialko: twarog chudy lub poltlusty, drob gotowany bez skory, chude miesa, jajka,
weglowodany: warzywa w kazdych ilosciach naj;lepiej lisciaste i zielone ( ale nie jest to wymog), kasze ryze makarony ale te najmniej orpzetworzone czyli np. ryz brazowy, makaron razowy, pieczywo tylko pelnoziarniste i razowe ( uwaga!!prawdziwe razowe a nie kolorowane karmelem) ewentualnie grahamki owoce ostroznie i w pierwszych posilkach
t;luszcze: oliwa z oliwek orzechy, pestki omega-3
dodatkowo blonnik w postci otebow minimum 2l wody lub herbat ziolowych 5 posilkow dziennie za to mniejszych koniecznie sniadanie
zadnych:
slodzyczy, bialego pieczywa, smazonego, tlustego, sokow slodzonych, napoi , gazowanych , kielbas , przetwozonej zywnosci . zadnych "ram""delm" i innych utwardzanych smarowidel
zadnego cukru w postaci bialych krysztalkow
nie musisz byc na 1000.. mozesz przyjac limit 1500 ale w dobrych produktach...
to tak w szybkim streszczeniu :wink:
-
Przede wszystkim zastanów się co tak naprawdę może Ci służyć, po czym czujesz się dobrze, a co sprawia, że pojawiają się jakieś dolegliwości związane z układem pokarmowym. Z cukrów trzeba zrezygnować na pewno, dlatego niewskazane są kartofle, bułeczki, ciasteczka, banany - ogólnie wbrew krążącym opiniom, nie wolno jeść owoców w dowolnych ilościach, bo prowadzą one do tycia. Jeżeli jesteś bardziej roślinożercą i wolisz chude mięso, zdecyduj się na dietę 1000 kcal, chociaż na początek proponuję 1500, bo Twój organizm sobie nie poradzi i będzie buntował się tak, że klapa murowana. Są dwie drogi, od których można zacząć: z powoli i z kopyta. Jeśli wybierasz pierwszą opcję postaraj się po prostu jeść połowę tego co dotychczas (w wielu przypadkach ta metoda wydaje się najskuteczniejsza :)), jeśli ta druga wybierz np. dietę kopenhaską, ale wzbogać ją o jeden dietetyczny posiłek, bo tak jak mówiłam na początku, nie powinnaś startować a AŻ takiego kopyta ;). Jeżeli wolisz tłustrze rzeczy, zdecyduj się na dietę Atkinsa bądź Kwaśniewskiego. Na początku bywa ciężka, ale nawet z czasem nie można przestać zwracać uwagi na zawartość t/b/w w produktach. W diecie optymalnej chodzi przede wszystkim o odpowiedni stosunek t/b/w, a w Atkinsie nie jestem pewna ;). Mówię do wszystkich: nie wybierajcie diet, które nie trafiają w wasze gusta. Poczucie smaku mówi nam o tym, czego akurat nasz organizm potrzebuje. Każdy człowiek jest inny, każdy chudnie inną drogą i tak samo jest z tyciem. Oczywiście z głową, bo żadna dieta czekoladowa czy lodowa, nawet jeśli uwielbiamy te produkty, nie jest dietą :D Tak samo z dietami ryżowymi, kartoflanymi itd. Mówi się że oczyszczają, i takie tam, ale ja im nie ufam. Taka dieta to bardziej dla rozrywki i w momencie kiedy jesteśmy już na bardzo dobrej drodze, schudlismy sporo, i chcemy na chwilę coś zmienić (ale i tak nie kuście się na więcej niż 2 dni takiej diety). Przede wszystkim chodzi o zmniejszenie pochłanianych pokarmów i ich zrównoważenie ich w taki sposób by dostarczały witamin i minerałów. Monotonia nie jest dobra! Płynów sporo, ale jeżeli komuś naprawde nei chce się pić nie ma ssensu wlewać w siebie 3 litrów wody, ludzie opanujcie się, idźcie za głosem intuicji ;)
A na koniec krótko: RUCH!!
Rozpisałam się, trochę chyba zamąciłam, mam nadzieję, że nie będzie to trudne do zrozumienia. Służę radą :)
-
dobrze że napisałam że jestem nowicjusz ;)... ja przyjęłam dla siebie 1000 kcal bo jestem bardzo zdeterminowana ... Gaga ( czytałam Twoje posty) to weteranka ... więc wie co pisze :-)
pozdrawiam dziewczyny
-
gagaa uprzediłaś mnie ;) z jednymi rzeczami się zgadzam, z niektórymi nie. Z tymi "zdrowymi pełnoziarnistymi produktami" też nie przesadzać, to nie jest lek na całe zło, przede wszystkim wpływają takie produkty na dobre trawienie czyli perycośtam jelit (nigdy nie pamietam). Człowiek w rzeczywistości potrzebuje niewiele węglowodanów dziennie, dlatego 1-2 kromki takiego pieczywka to maks, a nie, że i rano i na lunch i na kolacje, oj nie ;)
Natomiast zielone warzywka - popieram w stu procentach!
I jeszcze do Sonne: Dla Ciebie 1000kcal wystarczy, ale Regi ma trochę więcej nadmiaru ciałka dlatego powinna zacząć od większej ilości kcal, bo inaczej będzie mdlała i czuła się nieciekawie :)
-
Regi dziewczyny dobrze piszą :-)... notuj wszystko co zjesz i licz kalorie... to taka moja rada ( pomaga)
Seu jesteś okrutna dla mnie :( ... moja psina tak Ci przypadła do gustu że teraz i po kaloriach mi lecisz hihi :)
-
Wybacz mi - jestem złym człowiekiem ;)
Szczerze mówiąc zwariowałabym gdybym codziennie zapisywała co zjadłam i ile to miało kalorii. Wiem, że niektórym to pomaga, ale jak nie ma się ochoty, to nie, a zmuszanie się do tego wpływa również na dietę i idzie nam coraz gorzej. Ja już dawno temu zrezygnowałam z prowadzenia takich 'dzienniczków' 8)
-
seu zgadzamy sie prawie we wszytskim poza wyjatkami fakt.. nie polecam i nie bede kopenhaskiej...mam to zakodowane mocno i doglebnie ( aczkolwiek nigdy na niej nie bylam....i nigdy nie bede)
pelnoziarniste pieczywo bylo podane jako jeden z elementow diety... tak jak i kasze ryze i takie tam inne weglowodaniki.... czemu nie przesadzac ze zrowymi pelnoziarnistymi produkatmi ( poza wyjatkiem ze nie 8 razy dziennie )??? wlasnie tylko i wylacznie!!!
kazdy organizm potzebuje energi na spalenie zjedzonego pokarmu... im bardziej sie napracuje ( wydatek energii bedzie wiekszy) tym dluzej bedzie czul sie syty ( bedzie dluzej po prostu pracowal) i tym wiecej spali klalorii na samo spalanie....
perystaltyka jelit...ok..ale rowniez ich oczyszczanie... mogna miec kilka kilo syfu w jelitach!!!
nie jedzac wogole chleba i wegli tylko w granicy 30 gram doszlam do tego...ze zjadajac buraczki gotowane o 15.... o 19 pozbywalam sie ich z organizmu ( wiem bo kolor :wink: jednoznacznie na to wskazywal)... znaczy ze organizm wyciagnal to co mial z jedzenia... i pozbyl sie pozostalosci nie magazynujac niestrawionych resztek.. nie zatruwajac toksynami organizmu...
trwam przy swoim... jak najwiecje zdrowych pelnoziarnistych produktow!!!! ( z tych wybieranuych do konsumpcji w granicach limitu)
a dlaczego duzo picia nawet na przymus... bo jedzenie pelnoziarnistych produktow do jedzenie duzej dawki blonnika... a blonnik niepopity nalezycie... = wzdecia
imaly dodatkowy element.. woda mineralna niegazowana wyplukuje toksyny z organizmu... a one wlasnie zalegajac.. szkodza nam i naszemu metabolizmowi
i naszej skorze takze
zgadzam sie weglowodnow czlowiek nie potrzebuje duzo...ale blonnika tak!!
dodam jeszce jedna rzecz... dla regi... tyjemy od weglowodanow nie od tluszczy!!!! ( i oczywiscie od nadmiaru wszytkiego ) ale trzeba dobrze wybierac i jedne i drugie zeby tak bylo... czyli zlozone wegle i zdrowe tluszcze ( paradokaslnie pomagajace pozbywac sie nam naszego tluszcu z "oponek" )
zgadzam sie ze 1000 kalori moze zle wplynac na poczatkujaca i nieobyta z dietami osobke... ba owiem wiecej 1000 kalorii to mit taki jak 30kilo w 30dni
pzdr.
i uklony dla seu