Wątek: Jak ciężko... nam puszystym...

Witam wszystkich...
No właśnie..znalazlam sie tutaj - mam dosyc doczesnego zycia ,ehhh ciagłęgo podrozowania po sklepach w celu znalezienia dla siebie... ciuszka ktory choc troszeczke wyszczupli...Czasami mam dolka strasznego mysle sobie wowczas dlaczego akurat ja musze sobie odmawiac.. dlaczego dziewczyny maja super sylwetki a ja... same wiecie... jak to jest .Wiem nie powinnam tak lamentowac sama sie dopuscilam do takiego stanu mimo to jest mi przykro Waze az 77kg przy wzroscie 178cm .Musze powiedziec... oczywiscie nie chwalac sie nie oto tutaj chodzi... mam bardzo przystojnego chlopaka to wlasnie dla niego chce schudnac , mowi mi" kochanie kocham cie taka jaka jestes ",ale ja chcialabym azeby stanela przy nim dziewczyna wygladajaca estetycznie "nowa ja" .Mam nadzieje ze uda mi sie :P pozdrawiam was serdecznie licze na wasze wpsarcie kochani:***

zaraz zaraz... 178 i 77 kilo... slonko to masz raptem kilka kilo nadwagi.... jakim "nam puszystym".... toc nawet" przy kosci" ciezk cie nazwac!!!!!

Ta moja cala waga umiescila sie w moim wieeeeeeeeelkim tylku blehhhh choodzi o to ze bardzo zle sie z tym czuje... Nie chcialam nikogo urazic to tylko moje odczucia... a czuje sie strasznie... wiem jedno chce to zmienic... Chce wierzyc ze mi sie uda ,ale prawde mowiac brak mi tej wiary...



gagaa_ dziekuje za koment.. zycze powodzenia...

Odchudzanie sie dla faceta nigdy nie skutkuje, zaczniesz odnosic sukcesy jesli Ty sama i dla Siebie tego bedziesz chciala...

Tiarko byc moze i nie skutkuje ale to wlasnie on jest moja motywacja...moze zle sie wyrazilam :P ale dla mnie samej jest najwazniejsze to by byc szczuplejsza




pozdrawiam serdecznie:* dziekuje za wpis

Bonita, ogolnie Twa waga nie jest zla, choc rozumiem, ze tu i owdzie przydaloby sie miec mniej

Zycze CI powodzenia, dasz rade