Witaj sloneczko weszlam czytam i oczom nie wierze co sie u ciebie dzieje.Bardzo mi przykro.Ja do ciebie zadzwonie w niedziele to pogadamy...........narazie trzymaj sie cieplutko i wracaj do zdrowka.Caluski Majeczka :wink:
Wersja do druku
Witaj sloneczko weszlam czytam i oczom nie wierze co sie u ciebie dzieje.Bardzo mi przykro.Ja do ciebie zadzwonie w niedziele to pogadamy...........narazie trzymaj sie cieplutko i wracaj do zdrowka.Caluski Majeczka :wink:
DZIEWCZYNY BARDZO DAWNO MNIE NIE BYŁO I WIDZE ZE KTOS MI ZROBIL CHOLERNIE GŁUPI KAWAŁ...DZIEKI MAJCE SIE DOWIEDZIALM BO WCZORAJ DZWONILA..........
Nic juz nie rozumiem! Ktos sie podszyl pod Ciebie??
TAK SADZE ZE TO PEWNA KOLEZANKA U KTOREJ BYLAM I SIE LOGOWALAM I PEWNIE ZAPISALAM HASŁO A ONA NAOBIJALA SIE ZE MNIE I Z TEGO FORUM:[
:twisted: no to chyba juz nie masz kolezanki :twisted: :twisted: malpa jedna...!!!
Mam nadzieje ze zmienilas juz haslo????
To znaczy ze u Ciebie wszystko w porzadku?
Heh, to rzeczywiście "cudowna" koleżanka. Eh, a już za to nabijanie się z Ciebie to powinna w łeb oberwać.
Czesc...ano tak jak myslalam...jak do niej wczoraj wpadłam z awantura to sie przyznała :twisted: :twisted: że to taki niewinny żart chciała zobaczyc czy jest odzew na forum...żmija jedna...wredna małpa...szkieletor jeden/53kg przy 175/...no to sobie ulzyłam :oops: :oops: :oops: :oops:
U mnie ok...nie mam wcale czasu na nic...dietkuje tak sobie...na tyle że waga stoi w miejscu...a to i tak sukces...ale mam powera spodnie mnie upijaja a tak je lubie i kosztowału 320zł :roll: :roll: jesienia wiec musze w nie sie wbijac przez przynajmniej 10lat...tak stwierdził moj wspaniały mąż :lol: :lol: :lol:
A przez te moja:koleżanke" wiecie to sie narobiło bo Majeczka dzwoniła do mnie ..mnie nie bylo...rozmawiał z mężulkiem i mu mowi co sie stało...że bylam w ciąży itp////on w szoku////ja wracam on krzyczy że o takich rzeczach mu nie mowie...mowie Wam szok :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Trzymaj sie :D :!: :!:
Co do żartu Twojej koleżanki to...szkoda słów -idiotyczny i niesmaczny :evil: :!: :!:
http://haftypolskie.com.pl/files/produkty_png/228.png
Rany boskie, co za kretynka z tej Twojej koleżanki. Przepraszam za mocne słowa, ale takiego igrania sobie z uczuciami ludzi, którzy to przeczytali i się przejęli, naprawdę nie lubię. Nie czytałam tamtego postu, ale z kontekstu (tego, co piszesz o awanturze z mężem) widzę, że napisała ona, że straciłaś dziecko. Jak w ogóle można z takich rzeczy żartować??? "Niesmaczne" to naprawdę mało powiedziane.
Jedyna pozytywna lekcja z tego zdarzenia jest może taka: trzeba częściej odwiedzać forum. ;-)
Trzymaj się, kochana. :)
Ja chyba nie dam rady non stop myśle o słdyczach...buuuuuuu