-
Witaj Słoneczko!
A tak zaueważyłam, że jak obniżam poprzeczkę to szybciej mi idzie :)))
Juz noszę obcisłe sweterki ( oczywiście z pasem ścigającym bębenek bo jak na razie nie umiem bez niegio żyć)
Co do irlandzkiej muzyki. To pewnie też znasz Michaela Flatleya.. jeżeli chcesz to przegram Ci płyty mam wszystkie występy poza Celtic Tiger- ale na ten koncert jade w maju do Hamburga :))
AAA co do szefa - wiem że to głupiuo zabrzmi to mój najlepszy przyjsciel i w dodatku łazi ze mną na wszystkie irlandzkie potańcówki - mąż jest w siódmym niebie bo on tego nie zniosi i cieszy sie ze mu d.,... nie zawracam
pozdrowionka
-
Cica - wróciłam do Ciebie bo musz Ci powiedzieć ,że nieźle się uśmiałam jak napisałaś o swoim szefie u Ali. Może rzeczywiście masz do czynienia i siłami nadprzyrodzonymi?!
A Ala to ma chyba strasznie wyrozumiałego męża.... już widzę mojego jak mnie puszcza na potańcówki z innym ( chociaż sam nie lub tańczyći )
A co do kien to po prostu juz nie mogę na nie patrzeć. Jak przyświeci słoneczko ( o dziwo dzisiaj wyszło ) To wyglądają strasznie. Najwyżej w święta wypiorę tylko firanki. Pa!
-
Zmienilam suwaczek!!!!
dzis waga chyba oszalala i pokazala 84.2. No kocham ja poprostu!!!!!!!!!!!!!Najlepsza waga na swiecie :lol: :lol: :lol:
Mam nadzieje,ze po weekendzie nie bede musiala ruszac w gore suwaczka. Znowu spotkanie towarzyskie, tym razem u nas. Dobrze, bo beda rzeczy niskokaloryczne na stole do jedzienia. Niestety brak mi pomyslow na alkohol niskokaloryczny. Ah.. czy nie moze ktos pomyslec nad tym??? skoro z bomby kalorycznej cocacoli zrobili cole light ktora ma sladowe ilosci kalorii to czemu nie mozna tego zrobic z wodka na przyklad????? :lol:
Ali! No kocham Cie normalnie! Ide sie poprzymilac na priva!!!!!!!! :D
Balbinke tez bym kochala.. niestety pisze o myciu okien... :wink: jak wyrzut sumienia za mna chodza wiosenne porzadki... I nie martw sie Balbi... ja tez moge pomarzyc o wyjsciu w miejsce publiczne z facetem, ktory nie jest moim bratem, wujkiem, tesciem, ojcem badz innego rodzaju krewnym. Zazdrosniki :D
milego weekendu!!!!!!! Wiosennego!!! Tu u mnie przynajmniej!
-
Czuję się skarcona i już dzisiaj wracam na dobrą drogę ćwiczonkową - słowo harcerza :!: :!: :D
-
Cicia Słonko ty moje!
Zamaist wódki whiskey :) Połowa kalori :)))))))) Albo obal butle wina hihhihihhihihh.
Widzę że masz dziś taki sam humorek jak ja :)))) Moja waga też ruszyła i normalnie oszleję z radości.
Ja tez mam dzisiaj impreze wrrr i tez u mnie, chyba włoże knebel w dziób i zrobi whisky chlup :)))
Baw sie dobrze
-
witaj Cicia - gratuluję zmiany suwaczka. u mnie też była zmiana... ale niestety nie na moją kożyść :( :( :( może powiesz co to za wage masz że taka łąskawa dla Ciebie. Bo ja moją to bym przez okno wywaliła.
pozdrawiam i milutkiego dnia życzę
*
*
*
***
dopóki walczysz jesteś zwycięzcą! Tutaj zwyciężam każdego dnia: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
-
hyyy no widzialam suwak!!!!Mamy co opijac :lol: :lol: :lol:
whiski nie tkne.Takie mam wspomnienia po delektowaniu whisky jak obrazy abstrakcjonistow.Wino za to mi wchodzi jak woda...w rownie wielkich ilosciachco woda..eh..I tak sobie siedze i dumam... co pic zebynie mialo kalorii.
Jak skoncze diete rozwaze pozbycie sie kolejnego nalogu :lol: :lol: :lol:
a teraz czekam a stuknie godzina wyjscia stad.. niech juz bedzie weekend!
-
hyyyy w tym samym momencie pisalam do Antidotki :))))) telepatia normalnie.
-
ja tez chcę taką wagę!!!!! :roll: :roll:
przykro mi Ciciu, ale nie moge sie zmobilizowac do ćwiczeń... przerwałam i już nie potrafie do nich wrócić.. :oops: :oops:
tak więc Ty pod żadnym pozorem ich nie przerywaj!!!!!
miłego weekendu życzę
i wagi gratuluję!
ja czekam jeszcze cierpliwie az moja się ruszy...(chyba dzisiaj ją umyję... przytulę...)..
-
Właśnie miałam napisać, że też chcę taką wagę, ale Asia mnie ubiegła. No Cicia i jak tam po weekendzie. Imprezkowo było?
Duże buziaki!
Aha ! Nie musisz mieć wyrzutów z powodu okien, bo niestety tez ich nie umyłam. Mąż mnie namówił na długi spacerek więc okna muszą zaczekać ( fajna wymówka, nie ?).
-
po weekendzie zle...chyba umre... w sobote byla impreza a ja jeszcze nie doszlam do siebie. Waga nie wiem. Nie wchodze na nia. Glownie dlatego,ze mam problemy z utrzymaniem rownowagi. Jedna bardzo wazna refleksja : jak sie pije to trzeba tez jesc. Z radosci , ze bedzie impreza zapomnialam o jedzeniu. Zjadlam troche salatki przez caly dzien a potem zaczelam pic. Rownie szybko skonczylam.
nigdy wiecej absynta.
ledwo ciepla ja
-
Cicia, to zabrzmi jak kopanie leżącego, ale Twój dzisiejszy stan idealnie ilustruje stare rymowane porzekadło "skutki picia wódki" :lol:
Eh, kobieto, kobieto, ja między innymi dlatego bardzo szybko zarzuciłam imprezowy tryb życia, po prostu uświadomiłam sobie, że w moim wypadku kara za nieumiarkowanie w piciu jest zdecydowanie większa, niż przyjemność niego płynąca, dlatego właściwie nie piję prawie wcale. Eh, cóż Ci radzić? Pij dużo wody, wypłucz to świństwo z organizmu. Jak to było w sobotę to teraz już trochę za poźno - na kaca bardzo też pomaga słodka herbata i wit C, ale to bezpośrednio na kaca, a nie dwa dni po :)
A poza tym qrcze - jaki to ma sens - cały tydzień żyjesz przykładnie, odchudzasz się, ćwiczysz - a w sobotę zalewasz ten higienicznie wypielęgnowany organizm taką trutką - no i skutki są jakie są.
Nie będę absolutnie strzępiła sobie języka, że picie jest be, bo duża jesteś i wiesz to doskonale, ale pomyśl, czy rzeczywiście da się połączyć dietę i ostre imprezki? Bo moim zdaniem - nie bardzo. Cicia - wyglądasz mi na dietetycznego dr Jeckyla, z którego w weekendy wychodzi balangowy Mr Hyde :) Pomyśl sobie na spokojnie o tym, co napisałam. Czy naprawdę dobra zabawa musi być zabawą z alkoholem?
ściskam i serdecznie współczuję samopoczucia.
-
Hybrisia... tak lezacego kopac!!!! :lol: :lol: :lol:
Dzis juz jestem nowo narodzona! I dalej wyznaje zasade,ze wszystko jest dla ludzi. Coz to jest kac po takiej imprezie ??? :D :D :D I zaden tam Jeckyl ani Mr Hyde.Poniewaz moj plan odchudzania jest dlugofalowy trudno zebym na rok porzucila przyjaciol i dobra zabawe ( i oczywiscie nie zawsze bawimy sie z alkoholem ale z alkoholem tez sie bawimy ) .Musi byc jakies zycie na osiedlu :lol: . Chudne wolniej ale w dobrym humorze i w dobrym towarzystwie. Dzieki Hybris za rady apropos kaca. Wszystko mam juz wyprobowane i witamina C naprawde pomaga. :D
Sciskam mocno, polatam potem popatrze co u Was bo wczoraj nie dalam rady. :lol:
-
Cześć Cicia!
Cieszę się , że wróciłaś do życia. Dietkuj przykładnie Ty mały leserku. Duża buźka!
-
-
oj, CiciaBella - ty imprezowiczko!!!!! Dobrze że trzyma się Ciebie dobry humorek, to najważniejsze. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
-
a później takie podpite huligany osiedliwe okna w sklepach wybijają... :lol: :lol:
Cicia... ja też w weekend zabalowałam kalorycznie...
ale tez sie nie poddam :)
pozdrawiam cieplusio
-
Hej Cicia,
zazdroszczę imprezy :D
spróbowałam Twojego przepisu na Tortilki - rewelacja.
Pozdrawiam
Ola
-
Racja racja :D
Imprezy są dla ludzi :)
Czasami trzeba się odstresować :D
Pozdrawiam wiosennie :D
http://www.garten.cz/images_data/392...hrysanthus.jpg
-
Witaj!
No imprezy są dla ludzi i kac niestety też, hehehe
Nienawidzę mieć kaca, a fuj!
A na diecie to już w ogóle masakra, kiedyś takie cóś też zaliczyłam, nie je człowiek no i alkohol tak wchodzi w komóreczki i tak szybko ścina z nóżek brrrr
Trzeba po prostu bardziej kontrolować dawkę alkoholu bo na diecie można się nim nieźle wstawić, a po co skoro ma być to przyjemnością a nie udręką.
Buziak Bella!
-
ech cicia, wpadlam na chwile przed forumowym odmeldowaniem i widze, ze dobrze zrobilam.. jak to fajnie widziec, ze nie jestem sama! :lol: :lol:
moze sobie znajdziemy diete alkoholowa.. u mnie taki plus, ze ja na kacu rzygam jak kot, cokolwiek bym nie zjadla ;) taka jednodniowa anoreksja :lol: :lol:
no i pieknie odwadania, czlowiek taki chudziutki rano sie budzi ;)
ech, zartuje.. no ale cos w tym jest, ja tez wole dluzej, a przyjemniej.. piwo odstawilam i to juz sie liczy.. :wink: a wino zdrowe jest.. ;)
pozdrawiam towarzyszke doli
-
Cicia! Ty diabełku gdzie się podziewasz? Jak tam dietka!
-
Jestem! Ochudzam sie! Chudne!!!
I tyle dobrych wiadomosci. Cala reszta to praca! Ale sa widoki na poprawe gdyz za chwile dokonam mordu na szefie. Mam nadzieje,ze we wiezniu mi pozwola czasem skorzystac z internetu :wink:
tesknie bardzo za Wami!
sciskam
pamietam
a teraz ide dokonac zbrodni!
:twisted:
-
Zlituj się nad biedakiem... w więzieniu napewno nie będzie lepiej... :)
-
Pozdrawiam serdecznie, suuuuuper że waga spada !! Tak trzymać !! :)
-
-
" A przecież nie cały umieram
to co we mnie nie zniszczalne trwa. Teraz staję twarzą w twarz z Tym który Jest"
.................................................. .......................JPII Tryptyk Rzymski
http://www.czestochowa.oaza.org.pl/dk/image/jp2_2.jpg
-
Gratuluję spadku wagi :)
A jeśli chodzi o absynt, to po tym prawdziwym nie powinno się mieć kaca (wypróbowane w Sylwestra, i ku mojemu zaskoczeniu okazało się być prawdą), ale pewnie Wy piliście ten czeski... Choć w Czechach zaczęli podobno produkować jeden absynt, który dorównuje tym francuskim czy szwajcarskim - nazywa się Toulouse-Lautrec (to tak na wszelki wypadek, choć wiem, że napisałaś "nigdy więcej" :wink: ).
Uściski :)
-
taaaa daaaaam!
jak dobrze,ze juz po weekendzie :wink: Caly weekend pod znakiem swiatecznych porzadkow minal. Wyprasowalam kilometry firanek i zaslonek, wypucowalam, wyszorowalam, wychuchalam cala mase roznych gratow. Skad w ciagu niecalych 2 lat w tym mieszkaniu tyle rzeczy???????? Na steperek nawet nie spojrzalam przez weekend ale przy szorowaniu chyba tez sie troche spala prawda?
Dietka przykladna dosc. Chociaz w sobote zgrzeszylam kawalkiem pizzy ale zmiescil mi sie w 1000 kcal wiec dramatu nie ma. Waga sobie leci w dol :D . Troszke wolniej niz bym chciala ale wiem wiem rozumiem, teraz juz nie bedzie spadac tak szybko. W kazdym badz razie na liczniku 83.6 kg . Zaczynam marzyc powoli o 7 z przodu :lol: :lol: :lol:
Wiosne czuje juz w kolo. Na dworzu pieknie cudnie i cieplutko. :lol: :lol: :lol: U mnie juz jest wiosna! Rozwazam wywalenie nabalkon juz pelargonii. Troche nie wiem czy aby juz powinnam bo u nikogo jeszcze nie ma. Zna sie ktos na tym??? Zabierac juz kwiatki z klatki i wrzucac na balkon???? Asia! Ty napewno wiesz. :D
Z nowinek to przestalam sie wazyc codziennie. Jakos tak mi dieta troche zobojetniala. Taka zwykla czescia dnia sie stala. I to jest swietne. Ja po prostu teraz tak jem. :D :D :D a w piatek kupilam sobie bluzeczke w rozmiarze 42!!!!!!!!!!! Jupi! Poniewaz nie jest rozciagliwa ciut ciasnawa jest wiec polezy w szafie jeszcze kilka dni ale jakby nie bylo wbilam moj brzuch w rozmiar 42!!! Taksobie myslalam, ze jak bede nosila rozmiar 40 to juz bede wystarczajaco zadowolona z siebie. Niestety na tylku wciaz 44. Mam zadek jak murzynka ( slowa mojego meza , komplement to mial byc ). :twisted:
ah... :lol: :lol: :lol:
Triskel!!! Milo Cie widziec!!! Owszem napisalam nigdy wiecej ale posta przeczytalam z najwyzsza uwaga! :lol: :lol: :lol: Faktycznie absynt byl czeski badz slowacki bo duzo mielismy radosci czytajac nalepke :lol: . Nazwe Toulouse_lautrec zapamietalam. Tak na wszelki wypadek... :wink: gdyby mi znowu przyszla ochota bawic sie jak cyganeria :lol: :lol:
Antidotku :D
Asiu!!!! Ogrodniczko ! Podziel sie wiedza! :D
Maniutka ! Trzymam trzymam i nie puszczam!
Pyz... zlitowalam sie.. cienias straszny jestem :wink:
Silanek!!! Ty jedna mnie rozumiesz hyyy :D :D :D
Kasia :D No wlasnie juz teraz wiem. Czemu tego nei pisza w zadnych poradnikach dot.diet??? :lol: :lol: :lol:
sciskam wszystkie o taaaak!!!!!
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
ciciabella-wywal te kwiatki na balkon- zainaugurujesz (jakkolwiek sie to pisze) wiosne w pelni! :lol:
ja w piatek do Polski juz na swieta ruszam i juz sie doczekac nie moge- uwielbiam jezdzic na wiosne (u mnie to juz nowe listki, zonkile rosna)..
1400 km w piatek, 500 w srode i 1350 w poniedzialek- myslicie, ze od tego tez sie chudnie? :wink:
fajnie masz, ze masz juz posprzatne- to jeszcze przede mna, na dodatek pewnie ze 3 domy :? Tu, to jeszcze nie problem, mieszkanie mamy malutkie, luby w domu siedzi to wiekszosc zrobi (ale zawsze po cichu poprawic trzeba, pochwalic glosno i po cichu poprawic, coby wiedzial, ze doceniam)
pozdrawiam Cie serdecznie cicia, i gonie, gonie, gonie- mamy podobna dietke, wiec podwojnie ciesze sie, ze chudniesz, bo i dla mnie to dobre prognozy.. a tak zeby pocieszyc- ja zeszly tydzien przebalowalam (i to nie bezalkoholowo) i slicznie schudlam! bo jak czlowiek sie bawi, to i samopoczucie lepsze i chudnie sie lepiej!
-
Cicia... hyyyy... ja poczatkująca ogrodniczka jestem (na razie to mogę Ci podpowiedzieć coś o nawożeniu gnojem czy obornikiem ziemniaków)... hihihi..
ale o ile się nie mylę pelargonie potrzebują minimum 8 stopni ciepła... (no i dużo dużo światełka)... ja nie wystawiałabym ich jeszcze na balkon bo mogłyby przemarznąć.. szczególnie nocami..może lepiej wstrzymać się do połowy lub końca kwietnia???
a bluzeczki gratuluję... napewno niedługo będzie za luźna na Ciebie i będziesz musiała jeszcze mniejszą kupić...
miłego dnia życzę!
-
Hihihi mój mężulo też ma takie komplementy w rękawie. Na dodatek zawsze trafi na zły dzień ( i pomyśleć że mi to mówi żeby humor mi poprawić :? :wink: )
Waga super w dół pędzi !! Nie zatrzymuj jej ;)
Buziaki
-
Cicia... nabiegałaś się kobeito tyle, że za steperek napewno się napociłaś... wiem bo trenowałam to też w sobotę i ledwo żywa padłam wieczorkiem spać... a w domku jeszcze tyle do zrobeinia... ech... odpuszczam sobie na tydzień... :)
Ważne że waga w dół i miło że dietka stała się częścią dnia powszedniego...
Ja zauważyłam że nawet jak sobie poszaleję ostatnio to 1500 jakoś przekroczyć nie mogę, więc zastanawiam się jak kiedyś mogłam powyżej 2000 jeść... niewyobrażalne... :)
-
Cicia!
Trochę mnie u Ciebie nie było , a tu takie zmiany..... Z Ciebie bardzo przykładna żonka się zrobiła, porządeczki, kwiatuszki no,no... Ale cieszę się ,że masz sie dobrze i czujesz wiosnę w powietrzu. Gratuluję utrzymywania dietki i życzę "bocianka" z przodu.
Pozdrowionka!
-
SLONKO
MYSLE ZE NA KWIATKI JESZCZE TROSZKE ZA CHLODNO DZIS MA PRZYJSC DWUDNIOWE OCHLODZENIE WIEC POCZEKAJ JESZCZE KILKA DNI
A CO DO DIETKI TO MUSZE CI POWIEDZIEC ZE JA JUZ TEZ JAKOS SIE PRZYZWYCZAILAM I TO CHYBA DOBRZE BO TO MA BYC SPOSOB NA ZYCIE A NIE KATORGA
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
-
Cicia, jakoś mi wczoraj umknął Twój wątek - nawet się zastanawiałam, gdzie się podziewasz :D Dlaczego nie zmieniłaś suwaczka? 83.6 to śliczny wynik... A jak zobaczyłam, że dalej stacjonuje u Ciebie 84.2 pomyślałam sobie chytrze: "a może ją przegonię"... Ale chyba nic z tego :lol: :lol: :lol: Chociaż kto wie, od soboty zaczynam współpracę z moją drogą DC, a ona czyni cuda niemal :)
Co do rozmiarów, to wiesz 40-tka 40-tce nierówna. Na mnie jedna 40 wejdzie, inna nie - dwie nowe weszły, a stara, która wisi w szafie i czeka - jeszcze nie - tzn zmieściłam się w nią, ale opina mi ręce i biust (w brzuchu o dziwo pasuje!), więc sobie jeszcze poczeka, no, chyba do "7" z przodu :) A poza tym - już się nie mogę doczekać dnia, kiedy będę wymieniała swoja garderobę :) no dobra, może nie wymieniała, a uzupełniała :D
Cicia, a jak stepperek? Zapał Ci nie minął? Ćwiczysz grzecznie? :)
pozdrawiam!
-
Czesc :)))))))) nadrabiam dzis zalegloscii czytam co tam u Was! tyle strone sie musze wracac bo tak dlugo nei zagladalam a musze wszystko wiedziec!!!! :lol:
Spostrzezenia z dnia wczorajszego : chyba jestem w ciazy :D . Tak stweirdzil moj maz jak zobaczyl co jem. Pieczywko razowe waza, na to serek bialy a na to .....zamiast pomidora jablko. Ojeniu.. dziewczyny... pyszne jak slodycze!!!!!!!!! :D :D :D a dzis w wersji jeszcze bardziej egzotycznej! Z pomarancza! :lol:
Steper lezy odlogiem. Sprzatam dalej. Mam pol mieszkania wypucowanego, w reszcie maz stwierdzil,ze zrobi malowanie. Niecale 2 lata mieszkamy tu a salon malujemy juz 3 raz. Gdyby ktos chcial cos pomalowac polecam mojego meza. Niech idzie sie gdzies do kogos wyzyc i zostawi u nas sciny wreszcie w spokoju bo oszaleje!!!!
Na balkon roslinek nei wystawilam. Usluchalam sie grzecznie. A wiecie moze czy te pelargonie z zeszlego roku dalej mibeda rosly? Takie nieladne sie zrobily. Jedne porosly jak glupie! Maja takie dluuugie liscie a inne ( te ktore poprzycinalam ) sa takie dosc normalne w wygladzie. Zobaczymy co z nich bedzie.
Dietka dobrze. Wczoraj zjadlam 800 kcal ale to dopiero dzis rano sie doliczylam. Ze zlych rzeczy to cholera... znow widze w lustrze grubaske! Juz sie przyzwyczailam do "nowego", schudnietego wygladu i znow sie widze tak samo gruba. Niedobrze... mam zamiar nad tym popracowac ale pomyslow mi brak. W glowie sobie musze poukladac. :lol:
Netka! no wlasnie. No moze nie sposob na zycie chociaz obecne jedzenie moglabym chyab cale zyciestosowac.I tak przy okazjach towarzystkich sobie folguje a w normalne dzi chodze najedzona wiec czemu nie? Ale dobrze, ze juz nas to nie meczy ani nie dreczy.
Balbi hyyyyy bociankiem mnie zabilas! Swietne okreslenie :lol: :lol: :lol: Bocianek niestety nei wiem kiedy przyleci. Waga spada tak strasznie powoli teraz. No coz.. trzeba sie przyzwyczaic. teraz juz wolniej bedzie:/. A porzadna zonka to ja zawsze bylam ;) . Poki co straszna frajde mi daje zabawa w "kure domowa". Obiadeczki, kwiatuszki, rozpieszczanie meza i zajmowanie sie domem. ah.. molabym nie pracowac... wclae by nie miala nic przeciwko.
Pyzusku, przybij piatke za to sprzatanie! Dzielne dziewczynki jestesmy! W swieta bedziemy lezec ledwo zywe i patrzec jak po gosciach znowu jest taki balagan jak przed sprzataniem :lol: :lol: :lol:
Maniutka no faceci jacy sa kazdy widzi! :lol: :lol: :lol: To jest jednak prawda,ze oni sa INNI niz my i zupelnie inaczej postrzegaja swiat.
Asia :lol: :lol: :lol: Nie bede nawozic kwiatkow na balkonie bo mnie sasiedzi zlinczuja! Juz i tak mam przechlapane za imprezy i podlewanie kwiatkow ,ze wszystkie balkony na dole tez sa podlane :lol: . Do konca kwietnia mam sie wstrzymac????? Jej! Na koniec kwietnia to one maja juz kwitnac, wszystko ma zarosnac , maja mi tam brzeczec pszczoly i przylatywac motyle. :D zartuje sobie.
Silanek :] Przeglosowaly zeby nie wystawiac! Narazie wywalilam na balkon swiezo zakupiony patyk w doniczce. Mowia,ze to magnolia i bedzie kwitla na bialo a na razie to jest patyk. :lol: Ale sie najezdzisz! Niezazdroszcze! Nie dostajesz cholery w samochodzie przez tyle km???? Jak sie bedziesz wiercic wystarczajaco niespokojnie to mysle , ze schudniesz dosc duzo :lol: I uwazaj na postojach! Oni tam nic dietetycznego nie maja! Same rozpieszczalskie przekaski. A sprzatanie j.w. Nigdy sie chyba nie skonczy ;) Moj dostaje prace zlecone do wykonania. Zrob to, zrob tamto. Sam nie potrafi ogranac calosci i nie widzi ogolnego balaganu. ah! :wink:
sciskam i NIE ide jesc znowu wasy z pomarancza!!!!!!
:twisted: :twisted: :twisted:
-
ah! i stanowczo chcialam zaproestowac!!!!
Nie bede sie scigac z nikim a juz napewno nie z Hybrisia!!!! Nie ma mowy!!!!!!! To tak jakby 15 latkowi wagi koguciej kazac walczyc z Tysonem!!!! Nie nie nie!Z moim wyluzowanym podejsciem do diety, rozpieszczalstwem, zyciem towarzyskim w postaci kolacyjek z alkoholem nie ma mowy!!! Bym ryczalam potem smutna przegoniona przez zmobilizowana bezwpadkowa Hybrisie, ktora na dodatek zaraz wraca na DC! Sie moge scigac z takim leniem jak ja conajwyzej :lol: :lol: :lol:
a suwaczka nie chce mi sie zmieniac!Teraz jak mam 2 to tyle klepania!!! Zaczekam az bedzie 83 sliczne :D
No i ta Twoja 40 Hybris.. ah... chyba pojde w weekend do sklepu poprzymiezac ciuchy... ciekawe jakie beda na mnie wchodzic!
-
dziwnych masz sąsiadów... ja tam cieszyłabym sie jakby ktos od czasu do czasu podlał moje kwiatuszki :)
hihihi... kwiatuszki by się ucieszyły :)
Cicia - ja jestem równy Tobie leniuch :)
możemy sie pościgać...
masz gwarantowaną wygraną :)
pozdrawiam gorąco!
-
Gratuluje spadku wagi i zapału :D :!: