-
Frodo :) ciekawe, skąd inspiracja ;)
Ja bym chciała mieć pieska, ale maaaama nie chce. Bo mieszkanie małe, bo śmierdzi, bo kosztuje.. siostra ledwo się wyprowadziła, po konsultacji ze mną sprowadziła sobie kociaka, więc na razie odwiedziny u niego muszą mi wystarczać (czarna besta imieniem Severus (taaa.. to jej pomysł, z Pottera), która za każdym razem zostawia trwałe ślady na rękach w postaci ran szarpanych). A jak kiedyś będę miała psa, to nazwę go Zupa. Tak!
Szkoda, że waga stoi.. no ale to oznacza, że już niedługo na pewno ruszy jak szalona w dół :) trzymam kciuki!
Buziaki,
C.
-
:) ten (jeszcze) maly urwis też zostawia ślady na rękach hehe dobrze że takie mrozu i bez skrępowania moge wychodzic do ludzi w rękawiczkach :D a zawsze kiedy je zdejmuje wszyscy sie dziwią z kim walczylam hehe najgorzej w pracy, aż wstyd je pokazywać, wiekszość ma wypielęgnowane łapki a ja jak jakiś menelek ;) ;)
szczerze mówiąc to ciesze sie ze waga jest bez zmian a nie wzrosla, oj w tym zagonieniu racej nie przywiązywalam uwagi do tegi ile czego jem, ale teraz mam nadzieje ze po chwilowym postoju waga znów ruszy w dół :)
Cauchy widze że zmieniłaś suwaczek :) gratulacje i wytrwalośći życze :)
-
No, z suwaczkiem to ostatnie zmiany były w poniedziałek, i do tego tylko o jeden kilogram do przodu (zrobiłam się strasznie wymagająca wobec swojego tłuszczu po sukcesie pierwszego miesiąca..), ale i tak dziękuję :)
A z tymi zwierzakami, to uh.. nasz kotek, choć nadal nazywam go maleństwem, ma już dwa i pół roku i jest całkiem duży.. ale jak był mały, to dopiero był koszmar :D znaczy, pewnie, słodki był.. ale tylko z daleka. Jego można poprzytulać jakąś minutę, a potem trzeba uciekać - no ale to kot, a to zawsze są indywidualiści, a ten nasz łobuz do tego straszny dzikusek. Ale już się przyzwyczaiłyśmy, a z wiekiem powoli łagodnieje. No a jak był taki mały i szalał, to też w szkole wszyscy z przerażeniem patrzyli na moje dłonie.. dwie blizny sprzed roku widać zresztą nadal, taką mam ładną pamiątkę po koteczku.. ;)
I dobrze, że mimo chwilowego postoju wagi się nie przejmujesz za bardzo :) ruszy w dół już niedługo, zobaczysz. Warto poczekać, żeby potem się znów cieszyć za każdy razem przy ważeniu.. :)
Ściskam,
C.
-
znów niedziela :)
dzień z pozoru wolny od codziennych zajęć ;)
za chwile zmykam troche pobiegać z psem, a później foliowanko ;)
mam nadzieje ze za tydzień jak przydusze swoją wage to pokaze chociaz troszke mniej ;)
pozdrawiam :) :)
PS: dziweczyny powiedzcie mi, co myslicie o ciemnym cukrze trzcinowym :?: :?: :?:
myślicie że można go używać do różnych sałatek, albo kawy?
-
Witaj Wisienko..mniam jaki smakowity nick..uwielbiam te smaczne owoce...szkoda ze ich nie ma :( :(
Gratuluje podjęcia decyzji o odchudzaniu..i pozbyciu sie tych dwóch kilogramków....będe trzymała kciuki...bardzo miły wąteczek będe częstym gościem :wink: :wink:
http://i7.photobucket.com/albums/y26...2417_35302.gif
-
witam Cie Grubbasku u siebie :))
ja też uwielbiam wiśnie, mniam, trzeba na nie troszke poczekać :) mam nadzieje ze na koniec wakacji będziemy je wcinać odchudzone :D :D
jak narazie dieta idzie bez zastrzezen :)
brrr ale zimno -20 stopni na dworze a ja musze wychodzić z psiakiem, hehe jedyny plus jest taki że maluch też chce wracać szybko do domku i zalatwia swoje potrzeby w expresowym tempie :D
hmm... ponawiam pytanie odnosnie cukru trzcinowego co o nim myslicie :?: :?: :?:
pozdrawiam :)
-
Wisienko, dzis zobaczyłam Twoj suwaczek i jestem pod wrazeniem :-)
Tryska ze mnie duma i w ogole :-) Fajnie, że Ci kilogramki spadają :-)
Cukru trzcinowego nie używałam (poza tym, ze jest .. hem.. mniej smaczny podobno i duzo droższy - to juz sama widziałam) nie znam żadnych jego własciwoisci :-)
Mi kiedys mama nagadała, ze jak juz sie idchudzam, omast cukru lepszy miód, moze tak samo kaloryczny, za to dużo zdrowszy :-)
-
witam Cie Samiczko u siebie :) :) milo ze wpadlaś :)
widze ze wage mamy podobną :) za to Ty masz wiekszy sukcesik za sobą :) ale jeszcze duzo przed nami :))
wiem ze miód jest bardzo dobry zamiast cukru, ale ten cukier trzcinowy tez az taki zły nie jest i smakowo też dobry, owszem specyficzny ma smak, ale nie az taki zly ;) można sie przyzwyczaić ;) ;) acena hmm... za tani nie jest owszem, bo pół kilo kosztuje prawie 5 zl, ale i tak sie na niego skusilam ;)
pozdrawiam :)
-
Faktycznie podobna waga :-) (huh tez taką miałam jakies pol roku temy hiihih)
za namową babek z forum, nie chce chudnac az tak szybciutko jak kiedys (5kg na tydzien potrafiłam) teraz jak jest 2 to sie ciesze... i dobrze :-) widzę ze Ty tez idziesz powolutku i do celu :P (cycki moze nam nie obwisną hiih)
Co do cukru i miodu... oba maja specyficzne smaki :D
gdzies na allegro widziałam jakies ziolka dietetyczne do słodzenia....
moze warto poszukac?
-
Wisienko, tu w Stanach cukru z buraków się raczej nie robi, więc jest głównie trzcinowy (choć najczęściej biały), a jakoś nie widać, żeby Amerykanom to na zdrowie wychodziło. Niestety, najlepszą radą jest po prostu odzwyczaić się od słodkiego smaku, bo jak czytam o wszelakich substancjach słodzących, to zawsze jest jakieś "ale" :?
Uściski :)