mam nadzieję że mi się uda
Cześć kobietki.
W dalszym ciągu walcze ze sobą , żeby nie jeśc po 18, ale to cholernie trudne. Ja mam tak dziwnie skonstruowany rytm dnia, że przez cały dzień mogę nic nie jeść za to wieczorem jestem potwornym łakomczuchem i nie wiem jak ja to wytrzymam, ale nasze forum dodaje mi sił. To prawda że odchudzanie wymaga wsparcia. :lol: :lol: Chciałam tez powiedzieć, że jednocześnie z odchudzaniem wzięłam się za rzucenie palenia i to też jest trudne jak diabli. Właśnie przez rzucenie palenia kiedyś tak przytyłam, że teraz musze się odchudzać. :lol: Ale powiedziałam sobie, że codziennie będę odkładała sobie kasę za niekupione fajki i za parę miesięcy jak osiągnę wagę powiedzmy 58 kg kupię sobie wystrzałowy ciuch, a że będę laska to będę miała w czym wybierać ( bo w rozmiarze 42 nie zawsze można upolować coś fajnego.). Pozdrowionka I trzymam za was wszystkie kciuki :lol: :lol: :lol: :lol: