Hej Mam na imie Majka i jutro zaczynam diete... Waze 56 kg przy wzroscie 155 cm. Mam do zrzucenia minimum 10 kg - bedzie to waga jaka miałam przed rokiem
Szczególnie mi na tym zależy, bo niedługo wychodze za mąz...
Postanowiłam spróbowac doiete norweska. Nie wiem czy to dobry wybór ? Wiem, ze prawdziwe efekty przynosi tylko zmiana nawykow zywieniowych, ale licze ze ta dieta " cud" pomoze zacząc moj powrót do normalnosci...
Bo teraz siebie nie akceptuje całkowicie
Mam nadzieje, że zaczna sie chetni, zeby ze mna sie poodchudzać?

Albo ktos, kto dzieki Norweskiej zrzucił troche kg i doda mi troche otuchy ?