Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 50

Wątek: NAUCZKA! i wnioski... (coraz bliżej!!!:))

  1. #1
    RunawayBride jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie NAUCZKA! i wnioski... (coraz bliżej!!!:))

    Witam
    Pierwszy raz piszę na tym forum, mimo że z Wami jestem już dwa lata... Tak tak, dwa lata podgladania i kibicowania Wam. Dlaczego piszę? Powód taki sam jaki ma wiekszośc z Was - nagrzeszyłam i chce odpokutować.
    Do rzeczy...

    Przy wzroscie 158 cm po długich walkach okupionych płaczem, litrami potu na rowerku i diecie (zdrowej - chude mieso, ryby, jajka, owoce i warzywka mniam) doszłam do wagi 53/54 kg. Uznałam, że nie jest idealnie (dąże do 49), ale moge już spokojnie pokazywać sie na ulicy itd... I trzymałam dość długo ten stan... Aż do ubiegłego tygodnia
    Cały ten tydzien siedziałąm w domu (z powodu mrozów i choroby nie chodziłam do szkoły). Dopadł mnie dziki szał jedzenia, sama byłam przerażona :/ CHLEB!! SŁODYCZE!! no i... 60 kg dzis pokazała waga, moze waże kg mniej bo wazyłam sie po jedzeniu (sporym znowu) itd ale jednak jestem załamana Było tak dobrze... ;( Myslałam, że JOJO mnie nie dopadnie - naiwniaczka.

    Od jutra biore sie za siebie, zmierze sie z sieta kopenhaska bo kiedys schudłam na niej ładnie a poza tym lubie chude mieso, brokuły, kocham szpinak! Właściwie wszystkie produkty z tej diety, oprócz tej paskudnej sałaty z oliwą i kawy, lubię. Poświece sie, to tylko 13 dni. Potem kontynuacja mojej zdrowej diety - chude mieso, kupa warzyw (mniam!!! ) i owoców, jajka (kocham potrawy z jajek, robie sobie pyszne omlety na patelni teflonce bez tłuszczu itd.), rybki. Wyrzekam sie słodyczy, już mi bokiem wychodzą po tym tygodniu!

    Gorzkie wnioski: nie licze na cud, jo-jo to nie baba jaga, ono istnieje naprawde.
    Tu sie zobowiązuję do ostrej pracy nad sobą, dieta + sport (mam rowerek stacjonarny i hula hop). Czy ktoś bedzie mnie wspierał?

    Pozdrawiam! Szczególnie tych, którzy przebrnęli przez moje wypociny na tym forum...

  2. #2
    minus13kg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ))
    A ja myślę, że ten wzrost wagi spowodowany jest tym, że się najadłaś. Nie da się przytyć kilku kilogramów w parę dni. To po jakimś czasie samo spada :P [jak się wypróżnimy np :P - lol jak ja lubię o tym gadać <lol2> ] Poprostu napchałaś się, a poźniej zważyłaś - niemądre to było hehe ) Jak wcześniej Ci się udawało, to teraz też Ci się uda )
    Powoli, byle do przodu A na wadze do tyłu :]

    Najtrudniej się podnieść ) Polecam przewertowanie forum (szczególnie dzial, w którym dziewczyny chwalą się jak schudły] - naprawę motywacja że "hoho" ))

    Powodzenia :]

  3. #3
    MyszA87 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-01-2006
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    0

    Domyślnie

    tez ostatnio mialam szal jedzenia...ale od jutra spowrotem do dietki powracam. Odchudzalam sie 3tygodnie, potem tydzien lakomstwa i od jutra staly plan:
    Jeść tak aby się nie najeść i schudnąć

  4. #4
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj wśród nas rzeszowianko

    życze Ci powodzenia

    uda Ci się na pewno


    ja jestem na forum po to, zeby nie zapomniec o racjonalnym odzywianiu i ....
    nie powrócic do słodyczy ...które kiedys mną rządziły a teraz to nawet mnie nie kuszą

    co prawda nie musze się odchduzać ale jeśli pozwolisz to bede do Ciebie wpadac i z chęcią Cie powspieram

    pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie

  5. #5
    RunawayBride jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewuszki super, że zagladnełyscie do mnie! Dziekuje :*
    To baaardzo duża motywacja w tych zmaganiach Zawezme sie i dopne swego, chce w końcu kiedyś miec swój wkład w dział "sukcesy w odchudzaniu"
    Dużo ułatwia mi urządzonko tefala do gotowania na parze, to naprawde błogosławieństwo.

    pozdrawiam

  6. #6
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez RunawayBride
    Dużo ułatwia mi urządzonko tefala do gotowania na parze, to naprawde błogosławieństwo.

    ja nie mam takowego..ale mam teflonową patelnie...którą sobie chwale

  7. #7
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    witaj, to ja tez się przyłączę!!!

    moja istoria jest podobna do twojej - ja przez 4 miesiące utrzymywałam wagę, ale ostatnie 2 tygodnie - sesja itp - totalna porażka. Nie chcę mówić, że powracam skruszona, bo nie uważam tych swoich + 4 kilo za tragedię, ale od jutra zaczynam jeść mniej i ĆWICZYĆ!!! Hmmm...ćwiczyc to zaczęłam już dzisiaj

    no więc, będę cię wspierać...pisz, jak postępy

  8. #8
    RunawayBride jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry bardzo
    Jestem jeszcze przed poranną kawą nawet. W ogole nie czuje sie głodna - skutek obżarstwa tygodniowego pewnie, heh przecież tym by sie niedźwiedź najadł na cała zime. Nie moge sobie tego wybaczyć

    MyszA87 - miałam identycznie, po trzech tygodniach naprawde zdrowej diety pusciły mi hamulce
    xixatushka69 - ja też wracam do ćwiczeń, z zdrowym ciele zdrowy duch dziekuje za wsparcie - czuję, że "i've got a power!"
    Efcia - teflonki rządzą, jakie cuda można na nich wyczarować bez tłuszczu... ohoho

    Wieczorem napisze jak minał dzień, pozdrawiam!

  9. #9
    Mooniaa1982 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-01-2005
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    WItajcie!
    Też bym się chętnie przyłączyła do jakiegoś forum A to akurat pasuje do mnie jak ulał Jestem na diecie już od prawie miesiąca, ale niestety nie mam wagi i nie mam jak sprawdzić efektów. Jednak nie czuje się jakoś super, bo wydaje mi sie, że wcale nie schudlam (no może kilogram). A do tego jestem ostatnio taaakaaa glodna, że zjadłam bym wszystko. Najgorzej jest po południu i wieczorem, to już istny koszmar. Dzisiaj rano jak wstałam to zjadłam 4 kanapki a potem wszystko co mi wpadło w rękę. Jest godzina 10.30 a ja już pewnie zjadłam koło 1500 kcal Tragedia A to chyba wszystko dlatego, że nie mam tej cholernej wagi i nie mogę się zważyć, wiec nie wiem ile mi tak naparwdę ubyło.Widzę tylko, że spadł mi brzuch, ale to normalne.

  10. #10
    wrzosienica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Udało mi się schudnąć z 58 do gdzieś 49 przed świętami (też nie mam wagi, tak na oko i centymetr krawiecki). I od tamtej pory (święta + sesja) przybyło ze 2-3 kg.

    Nawet nie mam już siły być na diecie, staram się tylko nie obżerać. Za sukces poczytuję już choćby to, że jestem w domu u mamusi i nie mam ataków obżarstwa typu "I Ty możesz zjeść 4500 kcal w jeden dzień" . Zjadam koło 2000-2100. I tak za dużo, ale jak na razie nie tyję bardziej a przynajmniej nie w szybkim tempie. Juz nawet nie mam ambicji zejśc do tego 49, jest dobrze jak jest.

    Plan: jeść gdzieś 1500-1600 dziennie. I powinno być OK. Utrzymam wagę albo odrobinę, powoli schudnę. Jeden tylko szkopuł. Ktoś kiedyś na forum napisał, że łatwiej utrzymać 1000 niż 1500. Bogowie, jakież to prawdziwe!

    Trzymajcie się mocno i nie poddawajcie.

Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •