Ach Agniesiu, temat seksu to zupełnie inna bajka :P Ale po kolei:

* Co Ty robisz na tej siłowni? Ja raz byłam i powiem Ci, że nie miałam pojęcia od czego zacząć, za co chwycić, co do czego służy Masz jakiś plan? Ćwiczysz sama, czy z kimś (instruktor)? Siłownia to chyba jednak nie dla mnie...

* Ja nie chodzę na dyskoteki, nigdy nie byłam na takiej z prawdziwego zdarzenia A to dlatego, że słucham nieco innego gatunku muzyki Ale zadaję sobie sprawę, że na takim czymś naprawdę można dużo kalorii stracić

* Dobrze...postaramy się Mnie się wydaje, że w moim przypadku to też sprawa psychiki, ja w moim dzienniczku spalania notuję tylko aerobik i parę innych niecodziennych rzeczy i potem tak marnie wygląda te 700parę spalonych kalorii przy 1000 zjedzonych. A przecież prawda jest taka, że ruszamy się cały dzień... Trzeba zmienić nastawienie po prostu...

* No i teraz najlepsze :P No u mnie z seksem nienajlepiej, bo wiesz jak to jest, kiedy rodzinka w domu... Ale jak tylko jest po temu okazja, to... Ale, ale... Nie zapominaj i lepiej sobie sprawdź w kalendarzu spalania, ile tracimy na same "namiętne pocałunki", a do tego przecież wystarczy tylko On i odrobina prywatności

Hihi - widzę, że dobrze się rozumiemy Fajnie