No i wieczorek i koniec jedzonka :P Na koncie 1 098, 95 kalorii więc w sam raz. Bobsonek miał rację - już nie kręci mi się w głowie Ale z drugiej strony ciągle mam wyrzuty, że za dużo jem... A może to tylko złudzenie... No nic, chyba nie będę tego zmieniać! Dalej czuje się jak balon Ale dzisiaj przed spaniem połknę 2 łyźki siemienia to może pomoże...

Jolciu dzięki za walnięcie mnie w ten pusty łeb Oczywiście, że masz rację - przecież każdy kilogram to wielki sukces Muszę zmienić swój sposób myślenia... Twoja opinia uświadomiła mi, że jednak jestem zdesperowana i uzależniona od diety... Zmienię to

Kaczuszko nie przesadzaj Nie jesteś gruba, nawet mnie przegoniłaś już No ale z tym wmawianiem sobie, że jest dobrze to trzeba uważać (coś o tym wiem...), to najszybsza droga do odpuszczenia sobie Będzie dobrze, miejmy nadzieję, że teraz już z górki

Jestem po aerobiku, saunie i jacuzzi Niestety nie mogę powiedzieć, że czuję się bosko, bo moje oskrzela i gardło niemiłosiernie dają o sobie znać Dzisiaj ćwicząc, miałam wrażenie, że zionę ogniem piekielnym... Ja nie chcę być chora