Widzę, że jestem sama na placu boju... :roll:
W piątek rano się ważę... oby było chociaż pół/ćwierć kilo mniej... tak na zachętę.... :wink:
Wersja do druku
Widzę, że jestem sama na placu boju... :roll:
W piątek rano się ważę... oby było chociaż pół/ćwierć kilo mniej... tak na zachętę.... :wink:
erix dziękuję za odwiedzinki u mnie i wpadłam z rewizytą :D
widzę ze przeżywasz to samo co ja :? ciągłe diety i załamania :roll: jakie to wszystko trudne, ale musimy się zmobilizować bo lato się zbliża pełnymi krokami a my nadal takie same :?
trzeba walczyć bo warto :!: :!: :!: :!: :!: :D
Inezza jak miło Cię widzieć! :D Oj rzeczywiście wzloty i upadki... :?
Ale dzisiaj weszłam na wagę i jest 0,5 kg mniej :P :P :P Nareszcie zmienię tickerek, bo mało optymistycznie wyglądał :roll: Teraz mozna uznać, że znów "jestem w drodze" :wink:
Pozdrawiam słonecznie i wiosennie, chociaż u mnie dzisiaj rano niezła ulewa była i weekend wcale nie zapowiada się ciepło... Paaaaa! :D :D :D
Erix_ wróciłam :):):)
jak fajnie że znowu jesteś :)
mysle, ze znowu wrócę do częstych odwiedzin :)
cholernie mi ciebie tu brakowało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no to teraz do boju :)
super :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
buziaki
a czy ty wiesz że Titka urodziła córeczkę???? Zosia ma na imie :)
nooo ja wróciłam, z ty znikasz??????????????
ani się waż!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pamiętaj!!! ja jestem cierpliwa baba!!!!!!!!
Buziaki
HEJ! HEJ! JESTEM !!! :D
AGABIE, JAK DOBRZE, ŻE WRESZCIE SIĘ ZJAWIŁAŚ !!!
Ja nigdzie nie znikam, tylko nie wpadam tutaj codziennie, ale jakoś 2-3 razy w tygodniu to się staram być :P Będę nadal wpadała, w końcu wiosna, nowe kiloski... :roll:
Jutro się znowu ważę, chociaż ten tydzień nie był chyba zbyt udany... no zobaczymy, jutro będę miała czarno na białym :wink: Napiszę jak wyszło :roll:
Ach, no i oczywiście wiem, że Titka urodziła zdrową córeczkę :D Ale fajnie! :D
Papapa! :D :D
No i dzisiaj się zważyłam :? Jest znowu 68 kg! :( Buuuu... to pewnie przez to, ze np. wczoraj zjadłam dużo słodyczy :? No i w ogóle w tym tygodniu trochę sobie pofolgowałam... :roll: Może to tylko zatrzymanie wody przed @ ? Mam nadzieję, że następnym razem bedzie lepiej... narazie nie zmieniam tickerka... :oops: Buuuu, czemu to nie jest łatwiejsze? :(
nie bucz!!!!!!!!!!!!
U mnie gorsza tragedyja :( :evil: :evil: :evil: wygląda na to że suwaczek pójdzie w górę :( :(
ale co tam... jakoś to będzie :) głowa do góry :)
musimy sie trzymać razem, bo wtedy nam jakoś idzie a jak sie troche rozluźnimy to nam przestaje wychodzić :wink: :wink:
wypoczęłam na długim weekendzie :) i byłam u Titki :) ale ta Zosieńka fajna :) :)
Buziaki
no tak!! a ciebie znowu nie ma :(
a ja zaczęłam ćwiczyć weiderka!!!! :)