Troszke ci zazdroszcze( oczywiscie pozytywnie ) , bo kraje skandynawskie to moje marzenie .Nawet nie chodzi mi o zycie tam na stale ale chociaz poogladanie .
Wiem jak to jest , kiedy czlowiek czuje sie jak w obcym ciele , przerabialam juz 82 kg do 58, potem znowu 71-60 .Od dwoch lat tak walcze. Nie jest to jakis efekt jojo, po prostu szybko wracam do obzarstwa po schudnieciu to nie ma rady . Teraz jestem na etapie utrzymania wagi 60 kg i o dziwo -chociaz zwiekszylam juz ilosc kalorii do 2000- znowu lekko schudlam , juz kreska wagi prawie dotyka 59.
Zycze powodzenia , a napewno ci sie uda bo duzo trenujesz a to podstawa. Trzymam kciuki!