-
...
ehhh, witam gorąco...temat rzeczywiście - rewelka!!!!
i jak się go fajnie czyta
a więc...ja byłam dzisiaj na imprezie...wcześniej poszliśmy do pizzy hut...wszyscy jedli ogromną pizzę, a ja 1/3 miseczki sałatki greckiej...nie musze wspominać...jak się wszyscy ze mnie śmiali, a juz na koniec, kiedy zamówiłam sobie herbatę zieloną...mówię Wam co się działo... ale i tak jestem z siebie dumna
pozdrawiam
-
Jestem z Wami od niedawna. Kiedyś w końcu musiał nadejść ten czas...i powiedział dość, 25 lat- 79kg,>100w obwodach, za duże liczby! Niestety to realia...Przyznam,że jest mi łatwiej jak tu zaglądam. Codzienne rozliczanie się z samą sobą. Fajnie! Mam nadzieję,że wytrzymam, bo jak czytam Wasze wypowiedzi to mnie napawa entuzjazmem i wierzę,że mogę wiele! Bardzo dobry temat! Korzystam z okazji i chcę się podzielić tym,iż dziś oparłam się pokusie i nie tknęłam moich ukochanych chipsów! Jestem z siebie naprawdę zadowolona
-
kurna jak to czytam to mi sie zoladek przekreca
jak mi sie troche skurczy to bede mogła sobie popatrzec czego tam nie wszamałyscie,a dzis...ide spac
-
ehh
sama zalozylam ten watek, a tu taka porazka. od dwoch dni jem i jem wszsytko.
nie umiem sie pozbierac,,,,,,,,
mam nadizeje ze tu niedlugo wroce z pozytywnymi myslami
a wy dziewczynki piszcie co ijak
~`zalamana
-
peszymistin, depczę ci po piętach...i tutaj cię złapałam kaszanka mówisz...
a ja dziś oparłam się kompulsjom wieczornym, otworzyłam lodówkę i...nic nie zjadłam
-
Nie zjadłam mega pysznego i pachnącego piernika w polewie czekolwadowej. Moja mama upiekła całą blachę. Stało przez 3 dni, wyobraźcie sobie przez co musiałam przejść... I jescze czekolady, którą wąchałam i wgapiałm się w nią chyba 5 razy dziennie. I oczywiście tez stała sobie nieruszona przez kilka dni. Moze to niejest taki powód do dumy zwazywszy ze kilka dni poizniej rzuciłam sie na chipsy no ale.. zawsze te pare(naście) kcal mniej ;]
-
a ja się pochwalę, że dziś nie zjadłam nic niedozwolonego i jestem z siebie strasznie zadowolona nic a nic biorąc pod uwagę, że ciągle się objadałam i nie wychodziło mi nic z diety...dziś jestem z siebie dumna - byle tak dalej. no, dziewczynki, zaraz mi tu pisać, jak się oparłyście pokusie
-
no nareszcie znalazłam ten wątek...chciałam się pochwalić - dziś nie weszłam do cukierni, choć bardzo kusił mnie zapach świeżo pieczonych bułeczek, i nie kupiłam nic a nic. Oparłam się wczoraj przepysznemu ciastu mojej mamy
ktos się przyłączy? nie bądźcie takie skromne - pochwalcie się
-
jak narazie to nie mialam mega okazji do cierpien ,ale na kolacyjke bedzie pizza, ktorej zapewna nierusze, wiec sobie pocierpie ale zarazem wygram ze soba
-
no i jak pizza?
a ja się oparłam również pachnącym mandarynkom, bo jestem na niskowęglowej i nie jem więcej niż 1 owoc dziennie
co się nie wpisujecie??? widzę, że wątak o grzechach się rozwija, a ten...szybciutko się chwalić!!!czyżbyście były takie słabe?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki