-
Kochana Bettii :!:
Nie załamuj się :!: Ja jestem w bardzo podobnej sytuacji... Czuję się jak balon, ciągle tylko sikam, no i czuję, że teraz to "spada" mi tylko biust :cry: I to już trwa i trwa... Staram się nie przejmować, ale to trudne... Mam nadzieję, że z tą "toaletą" coś się poprawi... Zaczęłam jeść jabłko na czczo, może to coś da :roll: Nie załamuj się i nie jedz tego ptasiego mleczka, bo zepsujesz wszystko co udało Ci się osiągnąć :!: A przecież dobrze Ci idzie :D
Szanuj to :!:
Buziak!
-
Bettii, jestesmy z Ciebie dumne :) Ladnie sobie radzisz i nie zaprzepasc tego :wink: Krocz do przodu caly czas.... a my Ci w tym pomozemy :D
Demagorgon
Prosze mi tu nie narzekac :evil: Jak to sie mowi: COS ZA COS :( A smarujesz biust jakims kremem? Ja nie narzekam,chociaz nie stracilam jeszcze duzo kilogramow. Usmiechnij sie,a swiat bedzie wtedy piekniejszy :D
Pozdrawiam
-
-
Hej dziewczęta
Jesteście wspaniałe. :wink:
Jak to miło mieć wsparcie u Was. :)
Zdaję dziś relację z wczorajszego dnia. Minął w porzo 8) jak to mówi mój syn. Ostatnio odezwał się do mnie w ten sposób: "mamusiu niezła z ciebie foczka". :roll: Dziecko mi dorasta.
A wracając do mnie dietka na miejscu i ćwiczenia były :lol: A co tylko Wy możecie być szczupłe :?: Ja też będę :!: :!:
Jeszcze Wam pokażę.
Demagorgon, jolcia84, betkam30 dziewuszki złociutkie zaglądajcie tu do mnie, z Wami jest sporo łatwiej. Są tego nawet efekty - ćwiczę, nie żrę słodyczy.
Miłego dnia Wam życzę. Odezwę się w poniedziałek.
Papatki[/b]
-
Bettii
Tak trzymaj ;) Ciesze sie Twoja postawa!!! :D A jeszcze jak syn prawi komplementy to hoho ;) Aby tak dalej :) Oczywiscie troche sie powtarzam,ale POZYTYWNE MYSLENIE i DOBRY HUMOR naprawde pomagaja ;)
Demagorgon
Ciesze sie,ze przywrocilam Ciebie do porzadku ;)
Pozdrawiam
-
No to mi się podoba>Ćwiczonka i dietka. :D .Jestem z Ciebie dumna. No a co do syna to mężczyźni dostrzegają zmiany nawet ci najmłodsi.Moje córki tylko pytają czy już schudłam? AA ja im mówię jak z wagą , bo na razie ja nic nie widzę zmian nadal.NO może odrobinkę. Trzymaj się mocno i ni e skuszaj się na to ptasie mleczko. A tak na marginesie: to kto kupóje Ci to ptasie mleczko??????
Pozdrawiam I trzymam nadal kciuki za Was wszystkie: Betti, Demagorgon, Jolcia84.Powodzenia :wink: [/b]
-
Hej :!: :!: :!:
Dzięki wielkie dziewczęta za wsparcie, ale nie mam zbyt dobrych wiadomości. :cry:
Sobota minęła pięknie ale niedziela .... :evil:
Byłam z rodzinką na zakupach, na mega zakupach no i poszliśmy później do KFC.
Zżarłam małe frytki, pocket egzotyczny (nie wiem czy tak się pisze) i popiłam to wszystko coca-colą, dosłownie kilka łyków ale jednak. :oops:
Żarcie zwyciężyło. Wcale się nie użalam nad sobą bo zrobiłam to z czystą premedytacją. :cry:
Fakt jest faktem, że tego dnia zjadłam jeszcze płatki kukurydziane z kefirem i jedną kanapeczkę. Nie próbowałam podliczać kalorii, bo nie mam zielonego pojęcia ile w sumie zżarłam w KFC (kalorii).
Więc tak oto wygląda moja dieta.
Papatki
PS. betkam30 ptasie mleczko zawsze kupował mi mąż
-
No no nie ładnie .Ale tak czasami bywa.Ja w piątek miałam gości i skusiłam się na kawałek ciasta. Ale troszkę. To niech Ci mąż NIE KUPÓJE ptasiego mleczka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! :wink:
Pozdrawiam
-
Bettii kochana, trudno,zdarzylo sie,ale jestesmy tylko ludzmi i ulegamy slabosciom :) Przeciez nie utyjesz od tego nie wiadomo ile ;) Potem jedynie musisz zaoferowac sobie wiecej ruchu :lol: Zycze jednak,aby takie sytuacje zdarzaly sie rzadko (bo przeciez tak w ogole moga sie zdarzyc od czasu do czasu ;)) i abys nie byla smutna z tego powodu,ze za duzo zjadlas, bo to i tak nic nie da, jedzonko jest juz w Twoim zoladku :) Mozesz jedynie walczyc,aby za duzo go nie rozpieszczac ;)
betkam30
Dziekuje za trzymanie kciukow :) Ja tez bede za Ciebie trzymac i zycze sukcesow :)
Pozdrawiam
-
Witaj Bettii :!:
To widzę, że w ten weekend to jakieś zbiorowe obżarstwo było :wink: Ja też nie mam wyrzutów sumienia, bo w końcu okazało się, że metabolizm jednak gdzieś tam żyje :lol: W takim razie teraz wszystkie sobie nawzajem wybaczamy i obecujemy w najbliższej przyszłości już nie grzeszyć :D
Pozdrawiam!