-
Hej to ja :!:
U mnie wszystko gra. Dietka w normie, ćwiczenia też są i nastawienie o wiele lepsze. :wink:
Tylko muszę się przyznać, że w piątek 31marca mój syn młodszy skończy równiuteńki roczek i na pewno zjem kawałek torta. Znowu będę grzeszyć, jeżeli chodzi o dietkę.
Cieszę się bardzo, że wiosna już do nas przyszła. Strasznie nie lubię zimy, jestem jakby to nazwać "ciepłolubna". Wpadłam już w trans wiosennych porządków i dzięki nim nawet nie myślę o jedzeniu.
Życzę miłego dnia.
Papatki
-
Z jednej rzeczy się cieszę , a mianowicie,że będzie Duuuuuuużo ruchu w przygotowaniach do świąt.Boję się tylko, ż to co udało mi się zrzucić wróci z okazji tych świąt.
A jak Wy moje Drogie poradzicie sobie. Może macie jakiś sposób, żeby nie przytyć za dużo w Święta????
Proszę odpiszcie i poradźcie coś.
:cry:
A tak po za tym trzymam kciuki .Mam nadzieje ,że u Was nie ma takich zmartwień.Pozdrawiam Betti, Jolcia84 i Demagorgon.Pa Pa
-
Witam!
Widze,ze ladnie sobie radzicie :) Trzymam kciuki do dalszego dzialania i zycze milego wieczorku ;)
Pozdrawiam
-
Hej to ja :!: :!: :!:
Wczorajszy dzień pod względem dietkowania był cudowny. Zjadłam tylko 815 ckal, nie dlatego że specjalnie, nie miałam czasu to po pierwsze a po drugie wcale nie byłam głodna. :shock: Dziwne. :roll: Ćwiczenia też były. :D
Gdyby tak wyglądał każdy dzień mojej diety, pewnie byłabym już blisko swego celu a tak :?:
Dzięki Wam wielkie jolcia84, betkam30, Demagorgon, że mnie wspieracie. To, że nadal jestem tutaj to dzięki Wam. Jedziemy na tym samym wózku, każda z nas chce schudnąć mniej czy więcej kilogramów i dlatego wiemy jak to jest. Wiemy jak bardzo jest potrzebna osoba, która nas rozumie a przede wszystkim to, że nie jest łatwo się odchudzać wśród tylu pokus. :wink:
Miłego dnia życzę
Papatki
-
Witam Cię Betti. I przyszło to czego się obawiałam. Zastój na wadze. Walcze dzielnie, Ale jak napisałam Ci u mnie jest mi troszkę ciężko od wczoraj. Tylko dzięki Tobie się trzymam. Bardzo mi pomagają te "pogaduszki "z Tobą. Dzięki i pozdrawiam.
Pozdrawiam też resztę użytkowników tego miłego postu.
Trzymam kciuki za Was i siebie też.
-
To ja :!: :!: :!:
I nadszedł ten sądny dzień, zważyłam się dziś rano po dwóch tygodniach.
I co 72 kg :cry: Stoję w miejscu. :evil:
Jedyny plus to to, że nie przytyłam, a tak myślałam sobie, że na święta zobaczę 6 z przodu :roll: a tu taki klops. :cry:
No nic będę walczyć dalej zobaczymy co będzie.
Odchudzanie idzie mi coraz łatwiej, nie przekraczam tysiąca, ćwiczę i co najważniejsze nie chodzę ciągle głodna. :lol: Widzę już pozytywne zmiany na swoim ciele. :D
Bardzo mnie to cieszy. :D
Dziś na osłodę wrąbię sobie kawałeczek tortu, nie mogę przecież go odmówić.
Miłego dnia życzę i do zobaczenia w poniedziałek.
Papatki
-
No to jestem z Ciebie dumna. Oby tak dalej.
Trzymam kciuki .Pa Pa
-
Hej dziewczyny :!:
Bettii ja też jestem z Ciebie dumna! Bardzo dobrze, że tak odpowiedzialnie podchodzisz do sprawy i mimo zastoju walczysz dalej :) Ja też się niedługo zważę (mam nadzieję, bo chcę po okresie, a go ciągle nie ma...). Zobaczymy co będzie, chociaż mi też się wydaje, że stoję... :roll: Do świąt jeszcze daleko i wiele się może zdarzyć, więc nie panikuj jeszcze :) Najważniejsze, że widzisz zmiany, bo przecież o to chodzi :D Tortu to ja już chyba z rok nie jadłam :roll: :? No ale cóż :P
Betkam Ty też się trzymaj i nie poddawaj się :!: Jesteśmy z Tobą :D
Buziaki
-
Dziękuję za wsparcie DEMAGORGON. I życzę sukcesów w dietkowaniu.
Weszłam na Twój post dzisiaj .Jest ok. A po za tym mam nadzieje ,że będzie po Twojej myśli i przyjdzie to co oczekujesz. Pa Pa :wink:
Dla Ciebie też jeszcze raz pozdrowienia BETTI i przepraszam za prywatną wiadomość dla Demagorgon na Twoim pościku.
Trzymam kciuki :) :) :)
-
Witam Bettii,
ja tez jestem z Ciebie dumna :) A jeszcze bardziej podoba mi sie to, ze nie rezygnujesz i walczysz dalej ;) Tak wlasnie ma byc, nikt i nic nam nie przeszkodzi :twisted: Nie denerwuj sie ta waga, w koncu kiedys ruszy wskazowka :lol:
betkam30
Ty tez nie przejmuj sie zastojem wagi, najwazniejsze, ze waga sie utrzymuje,a szybkie chudniece (co juz powtarzalam mnostwo razy) wcale nie jest zdrowe. Pamietaj,ze nie jestes sama i jak to napisala Bettii :
Wiemy jak bardzo jest potrzebna osoba, która nas rozumie a przede wszystkim to, że nie jest łatwo się odchudzać wśród tylu pokus.
Glowy do gory po same chmury ;)
Pozdrawiam