Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 16

Wątek: Ostatecznie oraz skutecznie :) Ma ktoś ochotę?

  1. #1
    pEszyn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Ostatecznie oraz skutecznie :) Ma ktoś ochotę?

    Witam serrrdecznie

    Już tutaj dodawałam jakiś wpis, ale coś mi się z kontem zrobiło

    Chcę schudnąć

    Brzmi banalnie Ale ja mam plan...

    Zaczynam od piątku 24 lutego Czemu akurat dopiero od piątku ?? Bo w przeddzień jest...

    TŁUSTY CZWARTEK !!

    No i wszystko jasne :]

    Jestem tradycjonalistką jeśli chodzi o to "święto"

    Coś o mnie teraz... mierzę 174 cm i ważę 70 kg. Nie podoba mi się to, więc chcę schudnąć. Do 61 kg może gdzieś tak. Do 13 maja. Musi się udać. I poproszę bez efektu jo-jo...

    Co mam zamiar robić? Jaką dietę stosować ?

    ŻP popostu

    Będę jadła mniej niż dotychczas, ale bez przesady, bo mam 16 lat i wiem, że się rozwijam
    Będę zajefajnie dużo ćwiczyła itp. itd...

    Jak ktoś chce się przyłączyć (od piątku) to zapraszam serdecznie [/u][/b]

  2. #2
    fru
    fru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Masz dobry pomysl, ze dopiero po tlustym czwartku...
    Mi szkoda sie objadac, bo juz jakis czas jestem na "diecie" Jak pomysle, ze zeby "odrobic" te wrzucone w tlusty czwartek kcal na 1 paczku i kilku faworkach bede chodzila pol tygodnia potem glodna to ... chyba odpuszcze sobie to swieto
    A moze chodzi tylko o higiene psychiczna bo bede z siebie dumna jak utrzymam diete w taki dzien

  3. #3
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    fru dokładnie

    ja nie zapzepaszcze diety 4 miesięcznej jednym beznadziejnym tłustym czartkiem
    tym bardziej uwzam ze to jest tania wymówka zeby sie nażreć i tyle
    sztuka jest ominąć ten dzieć, trzymąc diete

  4. #4
    slonko16 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    przyłączam się do Ciebie i życze powodzonka wybrałaś odpowiednią opcję przypomniałaś mi....... tłusty czwartek zupełnie zapomniałam pewnie to będzie test wytrzymałości,którego nie zdam

  5. #5
    fru
    fru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja jestem ZA tlustym czwartkiem tj. do pewnego stopnia Z doswiadczenia wiem, ze czasem dobrze jest "napedzic metabolizm" - jak poprzednio sie odchudzalam (skutecznie chyba bo 13kg) to 1 w tygodniu pozwalalam sobie na cos "niedietycznego" - moja psychika zarloka czula sie zaspokojona a i metabolizm odzywal, bo waga nie stawala w miejscu na skutek ciaglego glodzenia sie Mysle jednak, ze sa rzeczy "niedietetyczne" i caly czas lepsze i mniej kaloryczne od tych paskudnych (fuj fuj fuj) paczkow!
    Nie jedzcie tego paskudzctwa

  6. #6
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    napędzić metabozlim? brzmi ciekawie ja chyba mam z tym problem
    musze jesc kaloryczne rzeczy ze go napędzic?

  7. #7
    fru
    fru jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No nie tyle jesc... ja np pozwalam sobie na NORMALNY obiad w niedziele albo jakies lody bakaliowe... chodzi o to, zeby caly czas nie byc na niskiej dawce kalorii - moj organizm sie przyzwyczajal do 1000kcal i metabolizm spadal Przywykl do malych dawek zdrowego jedzenia. Paradoksalnie, jakkolwiek brzmi to niedorzecznie dla niektorych, mi taki zabiegl pomagal, a nawet znam kilka osob ktore tez sobie chwalily taki sposob dietowania Na pewno 1 dzien w tygodniu na grzeszki (ale nie obzeranie sie ile wlezie, to wiadomo) nie zaszkodzi

  8. #8
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    hm moze mi to pomoze bo ja od 2 miesiecy nic nie schudłam
    i niewiem co sie dzieje, zaczełam nagnac na skakance chodze na basen, zrezygnowalam z pieczywa iniewiem co dalej robic

    ale ja jak jestem na diecie jest rygorystyczna, dla mnie dieta to dieta i niema wpadek i dlaatego boje sie zjesc np. ziemniaki (skrobia=cała sie wchłania ) moja mam dzis zrobiła krokiety (zawijane mięsko w ciesnie naleśnkkowym) boje sie to jesc bo tam jest maka ja mam jakąś opsesje, boje sie ze przytyje, boje sie tego jesc ze bede miała wyrzuty sumienia, ze dieta wtedy niema sensu
    poardzcie cos

  9. #9
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    makbet no to chyab masz problem. twoje odchudzanie już jest jakąś obsesją.
    dziewczyno, z tego co czytałam to umiesz dawać rady innym, pouczać zeby nie wpakowałi się w kłopoty, ale z tobą też nie jest dobrze.
    sama widzisz że nie chudniesz już od długiego czasu, więc coś z ta twoją dietą nie jest tak jak powinno. daj na luz i nie bój się mąki
    pozdro

  10. #10
    makbet jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    34

    Domyślnie

    moje odchudzanie jest obsesją gdy chodzi o rzeczy bardzo kaloryczne, dieta to ideta nie bede żreć slodyczy i juz,
    a tak poza tym mam sie dobrze, jakbym miała obsesje myslałabym 24h o jedzeniu a tego nierobie, nie mysle o diecie, jedzeniu, mysle dopiero wtegy gdy mam dylemant by zjesc co kalorczynego np. pączka dzisiaj

    waga powoli spada byli dieta wporządku
    jem wiecej klcal by rozruszac metabolizm

    nie bede jadła pączków, nie są warte 4 miesięcznej pracy nad swoim ciałem
    pozdrawiam

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •