Pokaż wyniki od 1 do 2 z 2

Wątek: diety ciąg dalszy

  1. #1
    Kitola Guest

    Domyślnie diety ciąg dalszy

    parówka sojowa, miseczka muesli z mlekiem, kromka chrupkiego pieczywa z pasztetem sojowym i wlasnie dokańczam pyszne ciasteczko sojowe. Wolałabym zwyklą czekoladę, ale nie mam!! nie kupuję, bo jakbym tylko kupiła, tobym ją od razu zjadła
    właśnie mi się zwazyła śmietana w sosie, e tam, nie będę się przejmować
    do obiadku zjem ryż brązowy (brr, znowu będą się tam śmieci plątać) mięsko i warzywka gotowane.a na kolację sałatkę z tego samego ryzu i fasolką i oliwkami. Nie mogę przestać mysleć o jedzeniu, ileż można wlewać w siebie wody, mogłabym z ubikacji nie wychodzić, to wcale nie dziala picie wody zeby nie zjesc zbyt duzo. Chociaż nei wiem, bo wole nie zaczynać jeść, bo z reguly nie przestaję już potem jeść. skończę to ciastko, a potem jak się Kubus obudzi to zjemy obiad.
    Wczoraj zjadłam szesc pączkow i nie przytyłam, sukces

  2. #2
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Witaj! nie przejmuj się sześcioma pączkami, bo jeśli dzis grzecznie dietkujesz i przez mastępne dni też bedziesz trzymac diete to na pewno nie przytyjesz.
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=63233 a tutaj sobie rozmawiamy własnie o jednodniowym szaleństwie i efektach, więc zagladnij . Spróbuj żuc gume to pomaga na głód, pij herbatke czerwona, zapycha. i nie odmawiaj sobie małej kostki czekolady, bo pózniej moze sie zdarzyc że rzucisz sie na dwie tabliczki. pozdrawiam i zycze sukcesów!!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •