no to co w tym zlego ze w 2 tyg poslzo Ci 1 kg ? przeciez to jest dobrze ... zdrowo powinno sie chudnac 1-2 kg MIESIECZNIE ...
Wersja do druku
no to co w tym zlego ze w 2 tyg poslzo Ci 1 kg ? przeciez to jest dobrze ... zdrowo powinno sie chudnac 1-2 kg MIESIECZNIE ...
2 kg miesiecznie to daje do wakacji jakies 8 kg :? :shock:
no zobaczymy ale wierze ze szybciej bedzie sie ruszac waga :oops: :?
coz npisalam ze zdrowo powinno sie tak chudnac ale wg mnie to jest przesada troche .. bo ludzie chudna tak z 5 kg miesiecznie ..
ja jestem na diecie ponad 2 miechy i zeszlo mi niecale 4 kg i jakos jestem zadowolona...
5 kg miesiecznie to byloby bardzo dobrze bo chcialbym dojechac na 80 do konca maja :wink:
a ile tobie zostalo do zrzucenia hiphopera :?:
ja schudlam 5 kg od 1 stycznia do 5 lutego. Wiec nie jest zle :) Wiem,ze Tobie tez sie uda
mi zostało jeszcze 17 kg ,ale ja chce je schudnac do wrzesnia wiec looz ;)
mialem jesc wiecej to jem :shock:
dzis juz zjadlem 800 kcal gdzies ... kanapka rano tradycyjna na odian 2 kawalki ryby z kapusta kiszona i pozniej 3 placki ziemniaczane :shock: :?
potem bedzie trzeba isc na dwor zgubic troche kalorii i na rowerku pojezdzic
mam nowy cel ... 87 kg do 28/29 marca :)
wczoraj troche zjadlem i myslalem ze jak dzis stane na wage to sie moge niemilo zaskoczyc :shock:
a dzis rano ... 90 kg :shock: :D a zjadlem wczoraj z 1200 kcal :wink:
dzis jak narazie jakies 600 kcal i czuje sie zapchany ale jeszcze zrobie se jakas kanapke kolo 16 i o 18 :D i wyjdzie znow gdzies 1200 kcal :D
hej Paweł. co tam od soboty u ciebie? jak postępy w diecie? :roll:
po pierwsze -
WIECEJ WIARY WE WŁASNE SIŁY I SWOJE MOŻLIWOSCI - co Ci da zrzucenie kg jeśli nadal bedziesz o sobie myslał w stylu "jestem beznadziejny ,a tamten koleś jest lepszy bo chce ja poderwać..."
po drugie -
1500 kcal i tego ściśle pilnuj ...chyba ze chcesz szybki ale krótkotrwały efekt , bo przy takiej diecie jaka teraz masz jo-jo gwarantowane :?
po trzecie -
dziewczyny lubią dużych misiaczków...a jeśli tak paskudnie sie czujesz we własnej skórze nie myślałeś zeby przerobić swój tłuszczyk na miesnie ??? hmm może jakaś siłownia 2 , 3 x tyg . ???
POZDRAWIAM I ŻYCZE POWODZENIA I DUZO USMIECHU :lol: !
Dziewczyny dajcie spokoj kazdy musi dojsc do swojej racji i dojdzie do tego samego co my niestety uczac sie na swoich bledach.
Ja tez bedac jeszcze w liceum i gimazjum stosowalam roznego rodzaju dietgy i glodowki.. co dawalo tylko jojo. bo sie poprostu glodzilam. A teraz spokojnie od stycznia sobie chudne po 1 kg w tygodniu czuje sie swietnie... i wiem teraz ze to jest zdrowo.
Kiedys tez mi ludzie mowili ze to zle.. ze nie dobrze... ale nie sluchalam. Kazdy dojdzie do swojego jak sie czegos bardzo chce..
witam po dluzszej przerwie ...
ostatnio szkola itd i nie bylo czasu by tu zawitac :wink:
tyle osob mowilo ze msuze jesc wiecej wiec jem okolo 1200- 1500 kcal i co? i 2 tydzien waga stoi na 90 kg niestety :( dzis nawet pokazalo troszke ponad 90 :( a rozkladam se to na kilka posilkow i ostatni kolo 18-19
Zobacze jak u mnie efekty... Znowu podjelam walke z kg... Teraz musze ja wygrac. Mam ulatwiona sprawe, bo musze czesto odwiedzac basen, hehe :)
Paweł, moze metabolizm Ci sie zmniejszyl? Nie panikuj, im wolniej chudniesz tym mniej prawdopodobny efekt jojo...
Pozdrawiam, buziaki, papa
a czy to moze byc zwiazane z tym ze do godziny 15 jem okolo 700 kcal a potem obiad i cos jeszcze i od 15 do 18 robi si ejakies 800 kcal?? :(
ale z 2 strony jem tak od poczatku i bylo ok a teraz stanelo i ani rusz a w dodatku wskoczylo o 0.5kg :(
jest! :wink:
waga ruszyla sie z 90kg na 89-89.5 :D nie sadzilem ze gdy stane dzis na wage to cos sie zmieni a tu prosze :D moze do nastepnej srody spadnie na 88 :D byloby super
Widzisz... wszystko jest ok:)
Gratuluje :*
no i dzis rano pokazalo 88.5-89 kg :D az sie zdziwilem ze w dwa dni taka zmiana po tygodniu bezruchu :mrgreen:
teraz zrobilem se rospiske i zawsze jem sniadanie (400 kcal)i do szkoly jakies 200 kcal biore (kanapeczka albo owoce jakies) obiad o 15 potem o 16 cos co ma okolo 150 kcal (zazwyczaj kinder pingui :P ) o 17 kanapke mala okolo 200 kcal i o 18 ostatni posilek jakis owoc albo cos takiego(nie wiecej niz 100 kcal :D )
co po podsumowaniu daje kolo 1400 kcal :D
mysle ze zalozony plan 88 do srody da rade wykonac :D
moja waga we wtorek pokazala 88 kg wiec bylem zadowolony z tego ale ... w czwartek pokazala ... 86 kg !! troche sie przerazilem ze tak szybko spadla i nie wiem czy sie z tego cieszyc czy tez nie :? diete ciagle ta sama stosuje a w czwartek mialem tylko troche wiecej ruchu niz normalnie :?
hey :) Kolejny Pan na diecie, super :) I widze, ze motywacja tez dobra- zycze sukcesu w zdobyciu dziewczyny!! Eh, tez bym chciala, zeby ktos mnie chcial tak zdobyc, takie poswiecenie ;) Ale to dla zdrowia przede wszystkim! A propos zdrowia....troche mnie na poczatku twoje posty przerazily- chlopak 18 lat....600-700kcal?!?!?! :shock: :shock: Juz wiesz, ze za malo???? W twoim wieku twoj organizm normalnie funkcjonuje przy ilosci pewnie kolo 3000kcal, zatem 1000kcal to straszzzzzzniiiie za malo!! Zle sie to moze skonczyc, zreszta sam mowiles, ze kiedys udalo ci sie schudnac, ale wrocilo. I tu ci powiem rzecz ciekawa- nie problem schudnac, tym bardziej kiedy sie jest facetem, bo ci macie to szczescie fuksiarze :) ze chudniecie szyvbciej od kobiet. Ciezko za to przychodzi utrzymanie wagi, zwykle trwa to - znaczy samo przyzwyczajenie organizmu do nowej wagi- tyle samo, co samo odchudzanie. Wedlug mnie, jesli chudniesz systematycznie, to kiedy jesz teraz okolo 1500kcal, to powinienes co tydzien, dwa zwiekszac ilosc kalorii tak do 1800-1900 i na tym chwile pobyc. Jestem przekonana, ze przy jednoczesnym ruchu pieknie nadal bedziesz chudl a pozniej nie dopadnie cie efekt jojo :)
Powidzenia, trzymam kciuki bardzo mocno!!! :)
nie nie ja jem teraz minimum 1000 kcal :wink: zazwyczaj wychodzi kolo 1000-1300 :wink: czasem wiecej nie moge w siebie wsadzic :wink: bardziej mnie ta waga przeraza :D jak zjade do 80 a potem do 75 to utrzymywac pewnie bede musial to z 3-4 miesiace a potem zaczac w miare normalnie jesc :) ale poki co jeszcze 5 kg do pierwszego celu :P :)
Sluchaj, ja wierze w to, ze nie mozesz w siebie wiecej zmiescic, wierze, bo sama na poczatku zrobilam ten idiotyczny blad i jadlam jak najmniej, gdzie po podliczebniu wychodzilo jakies 600-700kcal (czy analogicznie u faceta bedzie to jakies wlasnie 1000-1300kcal, czyli tyle ile ty jesz). Nie mozna tak! Nie wolno! Zniszczysz sobie zdrowie i gwarantuje ci, ze wrocisz predzej czy pozniej do pierwotnej wagi. Jestes mlody, rozwijasz sie, rosniesz (rosnac bedziesz do 21 roku zycia, o ile sobie sam nieodpowiednia dieta tego procesu nie zahamujesz!!!). Twoj zoladek sie teraz max skurczyl, wiecej mu nie trzeba, ale on potrzebuj wiecej! Zwieksz ta ilosc kalorii- nie na hop siup, z dnia na dzien, ale systematycznie, zeby twoj organizm nie przezyl szoku po tym GLODZENIU. bedziesz nadal chudl! kto wie, czy nie szybciej, bo podrasujesz swoj metabolizm :) Nie rob sobie krzywdy i sluchaj starszych i bardziej doswiadczonyc ;)
Pomysl sam, jesli spadek 1kg wiaze sie z okolo 7000kcal, to jezeli normalnie w twoim wieku powinienes jesc- optymalnie, zdrowo, tak, zeby funkcjonowac, ale nie chudnac- okolo 3000kcal, to jak dziennie zejdziesz do 1800, to kazdego dnia robisz sobie deficyt prawie 1200kcal!! w perspektywie tygodnia wychodzi na czysto okolo 1kg mniej, jak nie wiecej!! Nie rob glupstw, jedz wiecej, ale pamietaj, ze musisz teraz to dodawanie kalorii zrobic pomalu- jak pisalam co tydzien czy dwa o 100-200kcal- szkoda zdrowia i twojego wysilku. Wrocisz pozniej do "normalnego" jedzenia i twoj organizm sie rzuci na zarcie, bo teraz go glodzisz!!
Przemysl to.
Sluchaj, ja wierze w to, ze nie mozesz w siebie wiecej zmiescic, wierze, bo sama na poczatku zrobilam ten idiotyczny blad i jadlam jak najmniej, gdzie po podliczebniu wychodzilo jakies 600-700kcal (czy analogicznie u faceta bedzie to jakies wlasnie 1000-1300kcal, czyli tyle ile ty jesz). Nie mozna tak! Nie wolno! Zniszczysz sobie zdrowie i gwarantuje ci, ze wrocisz predzej czy pozniej do pierwotnej wagi. Jestes mlody, rozwijasz sie, rosniesz (rosnac bedziesz do 21 roku zycia, o ile sobie sam nieodpowiednia dieta tego procesu nie zahamujesz!!!). Twoj zoladek sie teraz max skurczyl, wiecej mu nie trzeba, ale on potrzebuj wiecej! Zwieksz ta ilosc kalorii- nie na hop siup, z dnia na dzien, ale systematycznie, zeby twoj organizm nie przezyl szoku po tym GLODZENIU. bedziesz nadal chudl! kto wie, czy nie szybciej, bo podrasujesz swoj metabolizm :) Nie rob sobie krzywdy i sluchaj starszych i bardziej doswiadczonyc ;)
Pomysl sam, jesli spadek 1kg wiaze sie z okolo 7000kcal, to jezeli normalnie w twoim wieku powinienes jesc- optymalnie, zdrowo, tak, zeby funkcjonowac, ale nie chudnac- okolo 3000kcal, to jak dziennie zejdziesz do 1800, to kazdego dnia robisz sobie deficyt prawie 1200kcal!! w perspektywie tygodnia wychodzi na czysto okolo 1kg mniej, jak nie wiecej!! Nie rob glupstw, jedz wiecej, ale pamietaj, ze musisz teraz to dodawanie kalorii zrobic pomalu- jak pisalam co tydzien czy dwa o 100-200kcal- szkoda zdrowia i twojego wysilku. Wrocisz pozniej do "normalnego" jedzenia i twoj organizm sie rzuci na zarcie, bo teraz go glodzisz!!
Przemysl to.
no ok ale ja mam mala aktywnosci ruchowa.wszystko ogranicza sie do chodzenia do szkoly 2x dziennie spacer z psem i tam wypad jakis 1-2 godzinny gdzies do kolegi czy cos i to tyle :? wczoraj jak zjadlem obiad to mnie brzuch zaczal az bolec a zjadlem 2 kawalki piersi z kurczaka z surowka i sie zapchalem ze sie ruszyc nie moglem :? a byl to pierwszy posilek bo wstalem dosyc pozno i nie oplacalo sie sniadania robic bo poczekalem chwile na obiad tylko.jedni mowia zeby jesc kolo 1500 kcal inni 2000 :)
hejka Pawełku - dawno nie zwiedzałam Twojego wątku :) ale widze, że super sobie radzisz z tym całym chudnięciem :) dietka 1000-1300 ciut zbyt rygorystyczna - dorzuc z jedno jabłko ;) i bedzie ok :) najlepiej by było jakbyś do 1500 dobrnął - chociaż wiem, że czasem ciężko jest w siebie coś wmusić :) zastanawia mnie jeszcze jedno - czemu taka mała aktywność ruchowa???? szłoby Ci dużo łatwiej i szybciej, gdybyś jakieś cwiczonka włączył do dietki :) ja dziennie chodze na spacerki - 1godz-2godz, ok godzinke jezdze na rowerku stacjonarnym i jeszcze ponad 0,5godzinki innych ćwiczonek - i czuję się super :) dlatego polecam jakąkolwiek formę aktywności fizycznej :)
pozdrawiam Cie serdecznie i życze powodzenia :)
witam :wink:
no jakos se radze jak narazie jestem zadowolony z postepow moich zobaczymy jak dalej :wink:
ale sa tez negatywy tej diety dla mnie :?
przez to zaczalem palic :? nie wiem moze z nerwow chociaz sam nie wiem :wink: narazie musze walczyc z waga a potem z tym 2 chociaz wiem ze rzucenie palenia to uuuu :?
co do cwiczonek to tez jezdze na rowerku stacjonarnym: dzinnie spalam na nim okolo 200-600 kcal zalezy od dnia kiedy wracam do domu i od tego ile mam sily :wink: z psem tez wychodze dziennie na okolo 1 h pod wieczor kolo 19-20 i pozniej nic nie jem wiec to korzystnie wplywa pewnie :wink:
ja teraz zaczalem jesc serki danio (200kcal) bardzo dobre i mozna sie zapchac :wink: poza tym lubie marchewke z puszki bonduelle (sama marchewka bez zalewy okolo 80 kcal) rowniez dobre i po tym nie chce mi sie tak jesc :wink: no pierw jadlem 1000 kcal teraz okolo 1000-1300 wiec niedlugo dojade na 1500 kcal i sie zatrzymam na tym :wink:
dzis przede mna jeszcze jakies 2 jablka i pomidor :wink: narazie zjadlem (tost rano z szynka i serem 300 kcal obiad mieso z surowka 500 kcal sered danio 200 i marchewki z puszki 80 kcal + a szklanki soku pomaranczowego 160 kcalczyli troszke ponad 1200 kcal) :wink:
hm.....Chcesz zdrowo schudnac i na stale??? To pomysl troszke, oki? jestes mlody, rozwiajasz sie, chyba nie chcesz sie w tym rozwoju zatrzymac, prawda? Nie schodz ponizej 1500kcal, ciagle podtrzymuje swoje zdanie, ze powinienes i tak zwiekszyc ilosc tych kalorii. Pomysl, ze pozniej trzeba bedzie wyjsc z diety i jak zaczniesz jesc nie tyle "normalnie", co wiecej, a raczej znacznie wiecej, to dwa razy szybciej wrocisz do poprzedniej wagi, jak nie przekroczysz tej wagi, Czego oczywiscie ci nie zycze!! Warto ryzykowac? chyba nie. Mozna troszke wolniej, prawda? Zreszta z tego, cow idze i tak szybko chlopie chudniesz!! Nie musisz sie przy tym glodzic, naprawde:)
A co do ruchu....kto to slyszal, zeby 18 letni chlopak mial prawie zero ruchu?!!?!?!? Nieladnie:P na rower przynajmniej!! :D
Btw- przy wychodzeniu z diety tak czy siak, jesli chcesz sie ustrzec jojo bedziesz musial zwiekszyc swoja ruchliowsc, tak to wyglada, czy tego chcemy czy nie!
Powodzenia!
P.S a jakies postepy w zdobyciu dziewczyny sa juz moze? ;)
no chce schudnac zdrowo i na stale :wink:
dzis zjadlem 1500 kcal :wink: moze ciupke ponizej ale minimalnie :wink: obiecuje ze jutro juz zjem te 1500 ... :)
co do chudniecia to jestem zadowolony bo w troche ponad miesiac 9 kg spadlo mi
ale jeszcze 6 zostalo :wink:
a teraz coraz wolniej spada :wink:
a co do dziewczyny to postanowilem sobie ze nic nie bede robi dopuki nie bede wazyl tyle ile chce czyli 80 kg :wink: jakos mnie to bardziej motywuje :) a kolejne postanowienie (jak to sie uda) czyli 75 to w pozniej :wink:
Tylko, zebys nam tu w anoreksje nie wpadl, jak bedziesz sobie wyznaczal kolejne cele! :P
Trzymam cie za slowo, ze ponizej 1500kcal nie zejdziesz i licze, ze jesz zdrowo i racjonalnie, czyli wszystko, co twoj organizm potrzebuje!!! :?: :?: I postaraj sie pomalu zwiekszac ten limit kalorii, stpniowo, zobaczysz, ze dalje bedziesz chudl! Wczoraj przeczytalam o chlopaku- tez tu gdzies na forum- ktory w przeciagu 4 miesiecy schudl 20kg, jedzac 2000kcal!! Tylko, ze on wiecej sie ruszal. Zatem sam widzisz, ze jak bedziesz jadl 1800kcal, ktore polecam :), i troszke sie ruszal- np rower, cwiczenia w domku i piesze wedrowki :D, to moze nie w 4 miesiace 20kg, ale w 2 miesiace 8kg???
Szkoda, zebys pozniej zaprzepascil ta cala robote i wrocil z jojo.
A ktos cos juz zauwazyl? Jakas zmiane? Bo w koncu 9kg to calkiem niezly wynik :)
I inwestuj w miesnie! Kobiety lubia delikarna rzezbe :lol: Ale nie cyber miesnie, blee :P hhe
Trzymam kciuki i bede zagladac :)
nie nie nie wpadne w anoreksje ale moja wymarzona waga to 75 po prostu :mrgreen:
tak jem zdrowo i wszystko to czego moj organizm potrzebuje :wink: jest dobrze :wink: 20 kg w 4 miesiace to dobry wynik :wink: ja po prostu chce 80 do 17 maja :) uwazam ze jak najbardziej to jest do wykonania i mozliwe ze szybciej waga mi tyle pokaze :wink:
tak szczegolnie moja mama widzi roznice ... co chwile gada "chudniesz w oczach" albo "podciagnij te spodnie bo ci spadaja z tylka" :wink: :) i podobno na twarzy widac roznice ale ja jej nie dostrzegam niestety :( ale to chyba normalne ze tak jest chociaz sam nie wiem :roll:
heheh :) Mnie to mama ciagle powtarzala "cos ci wychodzi ze spodni" "oooo, jaki walek" hehe :) Nie no, to bylo wczesniej. Mam to juz za soba :) Dzis mi mowi "wystarczy, ze schudniesz jeszcze jakies 3kg..." bez komentarza :) heh
Dobra, mlody, jestem o ciebie spokojniejsza, widze ze poza tym, ze chudniesz to jeszcze myslisz :)
No i inforumj na biezaco, jak tam milosne podchodzy, bom ciekawa :)
pozdrawiam
dzis waga moja sie wahala pomiedzy 85-85 kg :wink: moze juz jutro pokaze mi rowne 85kg :wink:
dzis wstalem o 12 to nawet nie jadlem sniadania bo obiad byl po 13 tylko se kabanosa wzialem :wink:
co do dziewczyny to juz wczesniej napialem ze pierw 80 kg a potem cos sie zacznie dzialac :wink: to mnie motywuje i niech tak zostanie :wink:
witam ...
dzi smi sie chyba przytrafil pierwszy taki zly dzien :? rano gdy stanalem na wage pokazala 85kg :!: a nawet sie wahala miedzy 85 a 84 i bylem zadowolony z tego powodu. na sniadanie zrobilem se pol bulki z kawalkiem lososia i sera zoltego.na obiad sie rzucilem i chyba z 8 pierogow zjadlem :? potem udalem sie na spacer z psem i po powrocie dorzucilem jeszcze 3 :? a przed 18 zjadlem bulke z szynka serem i chrzenem :? a to wszystko od 12 do 18 godziny :( mam nadzieje ze jak jutro stane na wage to bedzie tyle co dzis :?
Gdybys tylko zamiast zwyklej buly zjadl jakas ziarnista i zrezygnowal z tego plastra sera zoltego, to dzien wcale nie bylby zly. :) Pierogi to nie koniec swiata, wedlug mnie mozesz smialo jesc normalne obiady, ale z pewnymi ograniczeniami. A 11 pierogow na faceta to wcale nie tak duzo, chyba ze pierogi te byly robione od talerze :D heh
powodzenia i wahaniami wagi sie nie przejmuj, czasami wiecej wody sie zatrzymuje w organizmie, ot co :)
czasem jak nie zjem chociaz kawalka pieczywa zwyklego to mi odwala :wink: chociaz raz na jakis czas kawalek musze :) zolty ser ... od czasu diety jem go bardzo malo ... kiedys kazda kanapka musiala byc chociaz z kawalkiem sera zoltego teraz juz nie ma az takich problemow :wink: a te pierogi to przeciez z ziemniakow ... a ziemniakow powinno sie nie jesc podczas diety chyba co nie :?: :oops:
waga coraz blizej 84 kg :wink: dzis mialem dosyc duzo ruchu a ostatni posilek o 18.10 zjadlem i potem tez troche spacerowalem wiec moze rano zaswieci sie ta magiczna 84 :D :wink:
:lol: hej Pawełku, ubawilo mnie czytanie twojego wątku,
parę rzeczy należy sprostować, ziemniaki można jeść podczas większości diet, tylko w ROZSĄDNEJ ILOŚC I BEZ TŁUSTYCH ZAWIESISTYCH SOSÓW.
Jak tak bardzo lubisz żółty ser, to kupuj w wersji light albo ze zmniejszoną zawartością tłuszczu, i nie jedz tak mało. A do słodyczy cię nie ciągnie?? Bo jakoś nic nie wspomniałeś.
Jak możesz to wyślij mi na priv swoje zdjęcie, jestem jakoś niezdrowo ciekawa jak wyglądasz, nie sądzę żeby aż tak źle żeby nie moc się z wybranką umówić.
Ja z reguły byłam pulchuniutka, a mam swojego wymarzonego, i kiedyś jeszcze zanim go poznałam to nie było problemów, może to jest kwestia nie kilogramów tylko niskiej samooceny. Właściwie prawie każdy grubasek na tym forum ma z tym problem. Nad tym powinienes pomyśleć.
Pa pozdrawiam Ania
Trzymam kciuki za ciebie, a, i jak zdarzy ci się zastój wagi (akurat mi się qrczę, przytrafił) to zwyczajnie go przetrzymaj.
aaa to troche pozno sie dowiedzialem bo jak do tej pory to wogole ich nie jadlem :roll: ale niech tak zostanie lepiej juz sie przyzwyczailem :wink: do slodyczy wlasnie mnie nie ciagnie :wink: na szczescie. czasem tylko jak ciasto jest to mam ochote (raz chyba zjadlem nawet kawalek) ale unikac sie staram i nie ma problemow wiekszych :wink:
juz sie wysyla ... :roll: :wink:
wiesz z wybranka mozna sie zawsze umowic nawet jakbym mial 160 cm wzrostu i 120 kg wagi ale po prostu chce wygladac normalnie czyli trzeba zgubic kg niepotrzebne :wink:
To objaw estetycyzmu wrodzonego :D heh Ja tez tak mam, zanim sie komus oddam w dobre rece, to chce wygladac jak najlepiej, wiec doskonale cie rozumiem :)
co do ziemniakow- zgadzam sie z przedmowczynia, mozesz je jesc, ale z umiarem i bez dodatkow! Poza tym, kiedy jesz ziemniaki, to raczej z warzywami, wystrzegaj sie polaczen ziemniaki-mieso!
jesli chodzi o slodycze- wedlug mnie mozna z nich calkowicie zrezygnowac- da sie. Jest tyle slodkich zamiennikow, ze to naprawde nie problem.
trzymam dalej kciuki i tez chce fotke nooo :)
co do wygladu to tak dokladnie mam :wink:
kumam juz a sa jeszcze jakies kombinacje ktorych trzeba unikac? :) z ziemniakami.
wyslalem ci... :wink:
kombinacje z ziemniakami, hehe :) Gneralnbie jesli juz chcesz jesc ziemniaki, to w wersji gotowanej czy grillowanej, bo wtedy nie sa tzw bomba kaloryczna. jesli zjadasz nawet jednego ziemniaka ale smazonego, to on przez to, ze dziala jak gabka i wchlania caly ten tluszcz z oleju, staje sie nieziemska bomba kaloryczna. Wiec smazone jest beee !
ja generalnie ziemniaki jadam wylacznie w zupie, na obiad wole ryz brazowy- zdrowszy i rownie napychajacy!
dzieki za foto, ciacho ;)