Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: "wyobraźnia jest wieczną wiosną" ale czas dostrzec

  1. #1
    agathke jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie "wyobraźnia jest wieczną wiosną" ale czas dostrzec

    Hej!

    Jestem kolejną osobą która od dłużeszego czasu przegląda sobie to forum i muszę przyznać że "w dziwny sposób" dodawało mi otuchy w procesie odchudzania.. który przebiegał dosyć burzliwie, na wiele sosobów i zrywami przez ostatnie dwa mieś (tutaj chciałabym coś zauważyć: oszaleć można, chcąc się odchudzać posatnowiłam sięgnąc do literatury.. i najpierw czytam, że owoce nalezy spożywać w dużych ilościach (bo cenne wit i inne mało kalorii) potem, że jeżeli jeść to koniecznie na czczo albo 3h po posiłku.. prosta arytmetyka 3h po posiłku jest następny posiłek.. po co jeść owoc? ech..) i tak zyskując kolejne rewelacyjne wiadomości raz byłam na diecie owocowej, raz 1000kcal, później niełączenia.. ble.. czas powiedziec dosyć!!

    szczególnie że zaczynam popadać w paranoję..

    schudłam około 3-5 kg i jestem z tego dumna.. ale teraz prześladuje mnie widmo efektu jojo i po każdym posiłku biegam zobaczyć czy oby mi coś na wadze nie przybyło.. jaki to człowiek głupi.. jak zje się jednego loda z polewą karmelową i orzechami to na wadze nie zauważy się natychmiast efektu.. czas mówić więc o paranoi!

    zostało mi 5 kg do zgubienia.. ale mam zamiar zrobić to rozsądnie! nie jak dotychczas...

    oto inf podstawowe:
    1) nie ważymy się! wcale - pilnujcie mnie ))
    2) odchudzamy się dla siebie i dobrego samopoczucie a nie by móc się pochwalić ile mi ubyło (i gdzie )
    3) dieta 1000kcal + 3 razy w tyg aerobik, 2 razy rower, 1 basen (poświęcam się bo nienawidze pływać, kocham jeździć na rolkach ale z powodu wzmożonego użycia rozpadły się a w biednej studenckiej kieszeni brak funduszy na zakup kółek w tym mieś) rezygnacja z windy (mieszkam na 5p)...
    4) wiara w siebie i nie myślenie w kółko o tym że jestem na diecie
    5) rezygnacja z bagietek, białego pieczywa i wszelkich słodyczy- dopuszczam 1 lizaka tyg w razie kryzysu i kilka śliwek suszonych

    voila, jest czarne na białym.. teraz już nie ma odwrotu!
    wiem że trzymacie kciuki! dzięki z góry, postaram się donosić o postępach (szczególnie tych psychicznych bo one są najwazniejsze) na bieząco

    ściskam!

  2. #2
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Witaj agathke

    super założenia a najbardziej te związane z ruchem dużo tego i tak powinno być za rezygnację z windy szczególnie Cię podziwiam )

    Melduj się regularnie

    życzę sukcesów w pełnym tego słowa znaczeniu (nie tylko w odchudzaniu, ale również podczas zbliżającej się sesji :P )

    pozdrawiam
    op

  3. #3
    agathke jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ufff..
    jeden dzień za mną i utrzymałam się w limicie: poszło 980 kcal i nie wiem ile spaliłam trudno to policzyć jak jest sie cały dzień w ruchu

    dzięki za życzenia powodzenia na sesji- przydały się bo wczoraj mi się zaczęła.. ja równiez wszystkim zestresowanym studentom zyczę opanowania i trzymam kciuki

    bez odbioru

  4. #4
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agathke
    ... utrzymałam się w limicie: poszło 980 kcal i nie wiem ile spaliłam trudno to policzyć jak jest sie cały dzień w ruchu
    REWELACYJNIE
    IDEALNIE
    . . .
    . . .
    PO PROSTU ŚWIETNIE

    trzymaj tak dalej

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •