Witam wszystkich!
Tak sobie wędrowałam po rozdrożach netu, szukajac pocieszenia i psychicznego wsparcia we wciąż podejmowanej walce z moimi kilogramami. aż trafiłam TUTAJ
To niesamowite, czytam różne posty i zaczynam wierzyc, że i mi się uda, zatem : WIELKIE ODLICZANIE Od jutra odliczam czas do końca sierpnia - moich zapasów z nadmiarem tłuszczykiem - przy wzroscie 163cm ważę 79kg - to musi się zmienić! Dlaczego od jutra - bo dziś pozwoliłam sobie na "wielkie pożegnanie" z tym co uwielbiam - tuczacymi słodkosciami
W najlepszym okresie ważyłam 52kg, moja META jaką chcę osiagnąć to 50kg. Myślę, że z Wami mi się to uda
Magiczna motywacja od grupy i wizja upragnionych kilogramów na wyświetlaczu łazienkowej wagi - dość dziwnych spojrzeń i zmęczenia z wejściem na 1 piętro!
Mam nadzieję, że przyłączycie się do mnie i razem wyruszymy w tą podróż, z której wrócimy "odmienione"
Zakładki