Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 14

Wątek: TERAZ ZACZYNAM TYDZIEN ZUPY:-)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  1. #1
    panteramagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    5

    Domyślnie TERAZ ZACZYNAM TYDZIEN ZUPY:-)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Podstawa zupy sa skladniki spalajace tluszcze

    Składniki: mała puszeczka koncentratu pomidorowego, 3 szklanki wody, główka kapusty, 3 duże cebule, 1 seler naciowy, 1 por, 2 papryki, sól, pieprz, curry, bazylia, papryka, pietruszka, ostry sos, np. sojowy.

    Warzywa poszatkować na małe kawałeczki, zalać wodą i gotować 10 min. na ostrym ogniu. Następnie dodać koncentrat i gotować na małym ogniu do chwili, aż warzywa będą miękkie. Zupę można jeść ile się chce i kiedy się chce. Zupa nie daje energii. Im więcej się jej je, tym szybciej się chudnie. Jeśli dłużej przebywasz poza domem, to radzę napełnić termos i zajadać się nią do woli.
    _________________
    Zapomniałam dodać jeszcze najważniejszego
    Rozkład jazdy:

    Dzień 1: Można jeść wszystkie owoce oprócz bananów. Polecam melony i arbuzy, gdyż mają najmniej kalorii ze wszystkich. Jedz tylko owoce i zupę. Pić można tylko nie słodzone soki owocowe i niegazowaną wodę mineralną.

    Dzień 2: Nie wolno jeść żadnych owoców! Możesz jeść jarzyny, aż do uczucia sytości. Staraj się jeść jarzyny zielone, unikaj grochu (zielonego i suchego) oraz kukurydzy. Jedz tylko jarzyny i zupę. Na kolację możesz jeść 3-4 gotowane ziemniaki.

    Dzień 3: Nie wolno jeść ziemniaków i bananów! Jedz ile chcesz, ale tylko jarzyny, owoce i zupę. Jeśli przez te 3 dni nie oszukiwałaś, to schudniesz 2-3 kilogramy.

    Dzień 4: Jedz owoce! Pij maślankę, dużo wody i zupę! W tym dniu Twój organizm potrzebuje potasu, węglowodanów, protein i wapnia. Tracisz ochotę na słodycze.

    Dzień 5: Nie jedz owoców! Za to warzyw jedz do uczucia sytości. Postaraj się wypić 6-8 szklanek wody, aby wypłukać z twojego organizmu kwas mlekowy. Zjedz zupę nie mniej niż jeden raz.

    Dzień 6: Nie wolno jeść ziemniaków. Możesz wypić maślankę i jeść owoce, aż do uczucia sytości. Zjedz zupę nie mniej niż jeden raz.

    Dzień 7: Jedz, ile chcesz jarzyny. Pij nie słodzone soki owocowe. Zjedz zupę nie mniej niż 1 raz. Jeśli nie oszukiwałaś, to schudniesz od 4 do 8 kg.

    Uwagi!

    Powyższy cykl można powtarzać, ile się chce. Jeżeli dieta jest prawidłowo prowadzona, zgodnie ze wskazaniami, to będziesz miała doskonałe samopoczucie. Po tych 7 dniach poczujesz się o wiele lżejsza, przybędzie ci energii, sama zauważysz korzystne zmiany. Pamiętaj, że w czasie diety nie wolno pić alkoholu! Jeżeli już musisz, to przerwij dietę na 24 godziny. W czasie diety nie wolno jeść chleba, pić alkoholu i wody gazowanej. Pij nie gazowaną wodę i maślankę oraz niesłodzone: herbatę, czarną kawę, soki owocowe. W trakcie trwania diety możesz zażywać wszelkie lekarstwa.

    No i pamiętaj! Im więcej zjesz zupy, tym więcej schudniesz.

    Przepisik mam od Nataliex za co bardzo dziekuje :P


    No a teraz troche o moich przezyciach zwiazanych z ZUPA oczywiscie

    DZIEN 1-niedziela

    Zaczelam wczoraj,czyli w niedziele 16.05.2004,a to dlatego ze w piatek i osbote tak sie objadlam ze nie mialam sily sie ruszac,a jadlam wszystko co mialam pod reka,szkoda gadac

    W niedziele rano ugotowalam zupke,ktorej przepis macie powyzej.Przez caly dzien jadlam tylko owoce,jablka,pomarancze,sliwki i kiwi,,zjadlam tez dwia talerze zupy i przyznam sie szczerze ze nawet nie bylam glodna.
    Oczywiscie nie obylo soe bez cwiczen,czyli zrobilam kolo 35km na rowerku i 40 min rolek.

    DZIEN DRUGI-poniedzialek

    DZis dzien zaczal sie tak sobie, bo weszlam na wage,i co??? 71,1 jak nic i ani troche nie chcialo drgac w dol wiem ze wazylam sie po szklance wody i 3 marchewkach,ale to i tak nie zmienia faktu ze sa to efekty piatkowego i sobotniego szalenstwa,teraz musze cierpiec.

    No ale niewazne.Na sniadanie zjadlam 3 marchewki male i zaraz ide wciagnac zupke,potem na godzinke rowerku,potem zupka i niestety zis tylko warzywa,ale to jest tylko tydzien wiec dam rade,poza tym zupa jest na tyle syta,ze nie chce sie po niej jesc,Ja ja tylko troche przeksztalcilam bo dorzucilam kostke rosolowa,zamiast soli i pieprzu.w smaku jest pyszna,a selera wogole nie czuc, bo czytalam i niektore babeczki nazekaly na jego smak,MI SMAKUJE MOJA ZUPKA I BEDE SIE NIA ZAJADAC

    Po poludniu ciag dalszy moich zmagan
    Madzia

    [[/b]

  2. #2
    terazsieuda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-02-2008
    Mieszka w
    Drezdenko
    Posty
    13

    Domyślnie

    Zaczac czy nie zaczac? Oto jest pytanie... juz wielokrotnie zastanawialam sie cyz nie zaczac zupklowej dietki i teraz nadarzyla sie wspaniala okazja, bo mogalbym przylaczyc sie do Ciebie Panterko i pewnie byloby razniej... mam nawet w lodowce kapuste, cebule i por, ale na tym sie konczy- czyli brakuje selera.. Czy bez selera tez mozna??

    Dzisiaj jeszcze nic nie pozarlam, wiec jeszcze mam szanse... Moze ktos zdarzy odpowiedziec zanim zabiore sie za normalne sniadanko..

  3. #3
    panteramagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    5

    Domyślnie

    HEJ Terazsieuda,chyba nie zdazylam napisac przed sniadankiem,ale nadal cos montuja przy komputerze po ostatnim zepsuciu i znowu nie mialam dostepu.

    Byloby mi bardzo milo gdybys sie przyloaczyla,na pewno razniej,zwlaszcza ze wcale nie jest tak zle jak myslalam,zupa jest dobra w smaku, a wlasciwie to nawet za bardzo nie zupa tylko duzo....ugotowanych warzywek,ja juz dzis dwa talerze wszamalam,do teraz zjadlam same marchewki,a przed chwila zrobilam sobie salatke z 4 ugotowanych ziemniakow,rzodkiewki,ogorka i pomidorka,oczywiscie bez zadnej smietany,ale jaka pyszna,zwlaszcza ze tu dzis sloneczko grzeje to az sie z przyjemnoscia zjada taki smakolyk

    takze nic nie jest stracone,mozesz zaczac od jutra,ja mam jutro zupke i owoce i ty tez bys miala

    a jesli chodzi o seler, to wyczytala gdzies ze to najwazniejszy skladnik,bo najbardziej poprawia przemiane materii i to chyba jest prawda, bo brzydko piszac od wczoraj chyba z 10 razy na tronie dzis siedzialam

    tylko pamietaj ze to nie moze byc normalny tylko naciowy,takli zielonyale w smaku ja go nie czuje w zupce.

    Na razie koncze i ide wciagac salatke.

    buziaki i pozdrowionka.

  4. #4
    panteramagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    5

    Domyślnie

    DZIEN TRZECI-wtorek

    co oznacza ze dzien 3 diety roszpoczety,na razie byla zupka i marchewka a teraz jest kawka,a pozniej owocki i warzywa,na pewno dam wam znac

  5. #5
    nataliex jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Panterko, fajnie ze zdecydowalas sie na ta diete kapuścianą, powiadamiaj nas o jej skutkach tj. straconych kilogramach
    Jezeli okaze sie efektywna to tez chetnie sprobuje. Ja walcze juz 4 dzien ale z dieta 1000 kcal, boje sie wchodzic na wage, bo jezeli nie bedzie zadnego efektu to sie chyba zalamie.
    Moze wejde na ta wage dopiero po tygodniu diety...zobaczymy.
    Zycze wytrwalosci.papatki

  6. #6
    panteramagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    5

    Domyślnie

    i tak dzien trzeci mija powoli,ale w sumie nie jestem glodna,juz sobie mniej wiecj rozpisalam co dzis zjem,ale musze wam powiedziec ze na sniadanko zjadlam salatke z pomarancza i kiwi,ajj....raj w gebie

    teraz ugotowalam sobie marcheweczke i troche groszku,pozniej marcheweczka z jablkiem-starte oczywiscie,mniam,w lodowce mam jeszcze truskawki i melona,nawet mi sie nie chce myslec o niczym innym

    Nataliex,na prawde polecam zupke,to dobry wstep do diety 1000 kalorii,bo zajeb....oczyszcza organizm,co w doslownym tego slowa znaczeniu mozna rozumiec jako chodzenie do kibelka 10 razy dziennie,hihi

    co prawda mi jest troche ciezkawo bo jestem typowym miesozerca,ale to tylko tydzien

    poza tym nawet rozpisalam juz sobie diete na nastepny tydzien,oczywiscie tysic kalorii,a potem kolejny tydzien zupki,tyle ze z przepisu,ktory znalazlam w ktoryms poscie,oczywiscie tutaj

    na razie koncze i ide wcinac marccheweczke,hihi

    papatki

  7. #7
    panteramagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    5

    Domyślnie

    i tak dzien trzeci mija powoli,ale w sumie nie jestem glodna,juz sobie mniej wiecj rozpisalam co dzis zjem,ale musze wam powiedziec ze na sniadanko zjadlam salatke z pomarancza i kiwi,ajj....raj w gebie

    teraz ugotowalam sobie marcheweczke i troche groszku,pozniej marcheweczka z jablkiem-starte oczywiscie,mniam,w lodowce mam jeszcze truskawki i melona,nawet mi sie nie chce myslec o niczym innym

    Nataliex,na prawde polecam zupke,to dobry wstep do diety 1000 kalorii,bo zajeb....oczyszcza organizm,co w doslownym tego slowa znaczeniu mozna rozumiec jako chodzenie do kibelka 10 razy dziennie,hihi

    co prawda mi jest troche ciezkawo bo jestem typowym miesozerca,ale to tylko tydzien

    poza tym nawet rozpisalam juz sobie diete na nastepny tydzien,oczywiscie tysic kalorii,a potem kolejny tydzien zupki,tyle ze z przepisu,ktory znalazlam w ktoryms poscie,oczywiscie tutaj

    na razie koncze i ide wcinac marccheweczke,hihi

    papatki

  8. #8
    panteramagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    5

    Domyślnie

    DZIEN CZWARTY-sroda

    dzis tylko owoce i maslanka,no i zupka oczywiscie.

    ja z lozka zwloklam sie o 7.15 i od tej pory dopiero pije kawe,co jest dzowne, bo przewaznie jak z rana wstawalam bylam bardzo glodna, a teraz jakos mi sie nie chce,no ale,,,,to pewnie dlatego ze wczoraj zjadlam 2 lody, wafelka 30 dkg cukierkow i cos tam jeszcz,aha jakies ciasta, rzucilam sie jak swinia, bo inaczej to ciezko nawet opisacMASAKRA, tyle ze oczywiscie potem wszystko wymiotowalam, bo jak juz wspominalam zawsze jak zjem cos slodkiego laduje w ubikacji,dziwne!!!!!

    no ale to by bylo natyle

    zapraszam do mojego zakladziku,na moim nowym poscie.....

    pozniej napisze jak mi dzis idzie,na szczescie dzis juz nie mam ochoty na slodycze

  9. #9
    myping jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    wlasnie koncze gotowac zupke hehe, postanowilam ze wyprobuje bo zaszkodzic to to nie moze a noz widelec bede widziec po sobie ze schudlam. tak, potrzeba mi diety w ktorej bede widziala efekty...ostatnio jak wspominalam jezdze na rowerze 30km( wczoraj przekonalam sie ze jestem kiepska z odleglosci ale to prawie 40km!!!)i niestety nie widac efektow. czuje po nogach ze sa bardziej umiesnione ale nie o to mi calkiem chodzilo no bez grzeszkow tez nie jestem bo sie ostatnio obzeram jak moge....zadne cwiczenia mi nie pomoga..tyle tylko ze nie tyjezaczynam wiec tydzien zupki i jak zobacze te z 3kg w dol to mysle ze doda mi to otuchy i bede stosowala tysiaczek)
    pozdrawiam

  10. #10
    panteramagda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-04-2004
    Posty
    5

    Domyślnie

    dzien czwarty nadal leci,a najlepsze jest to ze wogole nie chce mi sie jesc,tylko prosze mi dac papierosa, bo zaraz umre od rana nie mialam czasu wyskoczyc nawet na 5 min na fajke, a tu w domu nie pale bo przeciez jako au-pair przyjechalam

    Mypig slonko,na pewno dasz sobie rde z ta zupkowa dieta,ja jem zupe 2 razy dziennie to chyba styka,a jesli chodzi o rower to mi np nogi chudna po jezdzie,ale ja mam prawie zerowe obciazenie wiec jak krece pedelam to stoje prawie w miejscu,jesl8i chcesz schudna to tez tak rob, bron boze nie rob na najwieksze obciazenie,ze jaka pedalujesz to nie masz sily pchnac tego pedala do przodu-TO WYRABIA MIESNIE,jesli chcerz schudnac-przezutki w dol,ty sama niby nie czujesz ze pedalujesz,la eto pomaga SPRAWDZONE OSOBISCIE.

    Aha mi w ciagu 3 dni spadlo 1,5 kg,a do tego wczoraj sie nawpychalam slodyczy,co opisalam wczesniejale to byl oststni raz

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •