-
Schudne chyba tylko jak wyjade z domu..
problem: mieszkam z rodzenstwem i rodzinka (co pod kazdym innym katem jest naprawde wspaniale), odchudzac sie w takim srodowisku jest chyba.. awykonalne :/ a probowalam wiele razy..
doszlam do wniosku, ze jakbym mieszkala sama to latwiej by bylo nad wszystkim zapanowac.. albo na lokatorce chociaz. Sama kupujesz jedzenie wiec sama decydujes zo tym, ze np. w lodowce masz same warzywa.
co Wy na to?
-
wiem cos o tym mieszkam z tata i bratem a niestety oni musza miec zawsze pełna lodowke ale zawsze mozesz albo wydzielic sobie "swoja" pólke albo kupic taka mala turystyczna tylko dla siebie
pozdrawiam i zycze duzo silnej woli
-
częściowo masz rację - ja schudłam dopiero jak zamieszkałam w akademiku. ale wróciwszy do domu też można wytrwać, trzeba tylko mieć siłę woli a ona czasami zawodzi
-
ćwicz w takim razie silną wolę. Gdybyś schudła mieszkając sama a potem zamieszkała z rodzicami chcoiaż na pewien czas napewnbo byś przytyła, bo nie wyrobiłabyś sobie tego nawyku odmawiania sobie. Nie poddawaj się, chociaz ty, bo ja juz serio padam
-
To jest problem, ale ja sobie z nim poradziłam. Mam swoją półeczkę w lodówce, chodzę na zakupy i nabywam to, co mi jest potrzebne, a niektóre rzeczy pokazuję bratu i mówię mu, że są moje, żeby mi ich nie zeżarł Rodzinka wcina to, co mama ugotuje, a ja sobie sama gotuję Idzie przeżyć z rodziną, naprawdę. A że więceh pokus? Trzeba ćwiczyć swoją słabą silną wolę
-
Devil ja tez mam własną półkę, a moja siostra mnie ostatnio szantażowała że jak nie oddam jej pilota do tv to zeżre mi wszystkie moje jogurty light i wiesz co oddałam jej tego pilota..
-
A to wredna szantażystka No ja mam się ciut lepiej, bo mój brat, człowiek uzależniony od czekolady, raczej nie tyka rzeczy light. Ale np. czasem jabłka mi zeżre.
-
...
cześć...mam ten sam problem - moja mama jest nadopiekuńcza - cały czas mi wpiera, że źle sie odżywiam, że mi wystarczy tego odchudzania...przyznam sie szczerze, ze az musialam sprawdzic gdzie mieszkasz, bo juz nawet myslalam o wspolnym zamieszkaniu - hahhahaha...ale szczecin i jelenia gora to troche daleko
pozdrawiam
-
zgadzam się z Tobą bo mam indentyczny problem... Moi rodzice ciągle do kawki coś słodkiego jedzą albo jakieś ciasta pyszne pieką i weź tu się odchudzaj.... ;/ Jakbym sama mieszkała to zaer problemu bo wtedy nie kupie w sklepie nic słodkiego i kupie sobie jakieś warzywka i owoce, same zdrowe rzeczy i koniec... A tak to nie ma jak ;/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki