no i wtorek zawital do nas...
Witajcie sloneczka :-)
Kasiu, szykujemy super impreze! Ciekawe co tez nasze siostrzyczki dla nas przygotuja...
No ale wczesniej jeszcze bedziemy oblewac sukces Netiny... TRZYMAMY KCIUKI!!!!
Chaney, smarkulo kochana, obiecuje pomagac ci jak na starsza siostre przystalo. Gratuluje wspanialej 60... U mnie dzis rowno 63... Oby do tych nieszczesnych urodzin bylo 60... Chociaz bedzie to skomplikowane... Oj ci moi wspollokatorzy... Ja im lepiej nie bede nic na poprawe apetytu dawac nie bede... Nie wiem czemy im sie wydaje ze moj apetyt powinien rosnac proporcjonalnie do ich... Wiec raczej chrom im bede po cichu podawac, zeby juz nie kupowali czekolady... Jak oni sie zywia??? Rano slodkie bulki, potem tysiac kromek z czekolada do pracy... Dodatkowo oficjalny lunch, czyli spory obiad... O 18-00 normalny obiad... O 21 deser, potem coca-cola przed snem i czasem kawalek marcepana... Booooooooooshhhhhhhhhhhheeeeee!!!!
Jak ja mam to znosic?????
No, to sie wygadalam... Milego dnia blizniaczki ***
paulinka
PINOSA PODZIW Z NÓG ZWALIŁ
...
Chyba tylko "gratuluję" pozostaje....
Kobietki... Pinos się nie może odchudzić...
Tłuściutki taki, w oczach puchnie, wagę omija szerokim łukiem....
A Buuuuuu!
A do kina idzie jutro.... :oP
Całuski Pinos