LUDZISKA!!! TO DZIAŁA !!! :)

WITAM!!

Od miesiąca wpisuję się na różne posty a teraz postanowiłam zacząć pisać swój "pamietniczek".

Zaczynałam 11 lutego z wagą 75 kg. Dziś mam 70 kg :) :!: :!: :!:
A co tak działa???

Ano ta stronka :)

Weszłam tu, zaczęłam czytać, potem postanowiłam spróbować i zaczęłam wpisywać te kalorie pochłonięte i spalone.
Nic tak na mnie nie działało, jak myśl o tym, że będe musiała wpisać kolejny "grzeszek" i będzie mi wstyd przed samą sobą, że nie umiałam się przed nim powstrzymać.
Do tego przeraziła mnie świadomość ile "śmieci" wrzucam w swój żołądek i ile to tzw pustych kalorii.

Poza tym słowa pocieszenia i "trzymanie kciuków" innych "chudnących grubasków" też baaaardzo mi pomogło.

Erix - jeśli kiedyś tu do mnie zajrzysz to ... dziękuję za wsparcie :) dojrzałam do własnego pamiętniczka :)


Pozdrawiam wszystkie "dietowiczki" i zapraszam serdecznie :)

trzymam za Ciebie kciuki...
I powiem to co Ty: TO DZIALA :)

masz rację, ja próbowałam się odchudzać caaaałe życie, udało się dopiero jak trafiłam na tą stronę :) motywacja super, nie tyle dzienniczek kalorii co forum :) od nikogo wcześniej nie miałam wsparcia, a tutaj można pogadać o wszystkim, dowiedzieć się wiele, też pomóc, cieszyć się zmianą suwaczka ;)
powodzenia życzę :)

Dzien po dniu.
Bedzie dobrze.
Zobaczysz :)

HO HO HO

Miło mi ze mnie odwiedziłyście :)

Klaudia - masz rację!! Faktycznie najbardziej motywuje forum i wsparcie przyjaznych dusz :)

pesky - będzie naprawde dobrze :)

pozdrawiam

Witam

Agabie mamy podobny suwaczek wiec i podobny cel ;) mój suwaczek ruszył dopiero dwa tyg temu.
co prawda narazie zastój ale się nie poddam i trzymam kciukasy za siebie i za Was wszystkie

pozdrawiam cieplutko
dorcia77

HEJ! HEJ! :D

Właśnie weszłam na forum i od razu zobaczyłam! :P :P :P Cieszę się, że będę miała gdzie Cię odwiedzać! :D A teraz już oficjalnie mogę powiedzieć: POWODZENIA! :D
Nadal trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że na własnym wąteczku odchudzanie będzie Ci szło jeszcze łatwiej i jeszcze radośniej !!! :P Już niedługo zobaczysz 6 z przodu! 8)

Trzymaj się!!! :wink:

Witam


Zgadzam się z Wami dziewczyny. To naprawdę działa. Ja odchudzam się od 4 tygodni i tak jak Ty Agabie mam 5 kilogramów w dół. Te efekty są dużą motywacją do tego, aby się nie poddawać a będzie jeszcze lepiej.


Papatki

Masz 1000% racje to forum mnie tak bardzo dopinguje.I otucha ze strony innych. Próbowałam wiele razy, ale teraz jak sobie czytam i pisze z Wami to mnie tak mobilizuje jak nic innego. Odchudzam sie od 2 tygodni i ciut zrzuciłam. W rzeczywistości nic jeszcze nie widać, ale na wadze tak. Dzięki za doping wiarę i życze cudownych wyników. Trzymam kciuki za Was wszystkie.Trzymajmy sie razem , a dojdziemy każda do swojego celu. :D

Witaj Agabie! :D
Mamy takie same suwaczki tylko troche inny cel u mnie bylo 70kg i daze do 53kg widze juz pierwsze efekty narazie spadlo tylko 3kg ale po malutku dojdziemy do celu.Ja jestem tu dopiero od 3 dni ale zgadzam sie z toba ze dzieki tabelka widac ile sie zjedlo i ile spalilo to bardzo mobilizuje.A dzieki forum mozna sie wiele dowiedziec i latwiej jest sie zmobilizowac widzac efekty innych.Narazie nie bede zakladac swojego tematu ale bede wspierac ciebie i inne dziewczyny ktore sie odchudzaja.Zycze powodzenia :wink:
Pozdrawiam Sasetka23 :lol:

Ja też się do was dołanczam ..mogę? Ja schudłam 1,6 kg w pierwszym tygodniu czyli to było jakoś w czwartek:) Nie mogłam całęgo wyniku wpisać wiec zaznaczam tylko całe kg zżucone ,bo po co zaokrąglać :):) Uda się nam.....;)

a ja najwięcej pochłaniam czytając posty na tym forum... taka anomalia... ech.. :(

BABECZKI KOCHANE !!!

Jak miło, że mnie odwiedziłyście :) :) :)

Kolejny dzień za mną i myślę, że raczej jest udany :)

Znowu spaliłam więcej niż zjadłam :)
Dzisiejszy wynik : 1466 / 945 - na korzyść spalania :) :) :)
No.... co prawda... zamierzam jeszcze zjeść kolację wpostaci jogurtu i kromki pumpernikla więc będzie o jakieś 200 kl więcej :)

erix- Bardzo się cieszę, że tu trafiłaś :) Miło cię gościć u mnie :)

Lizusek - pewnie, że możesz tu wpadać i rób to jak najczęściej :) zapraszam serdecznie - będzie mi bardzo miło :)

bucik - ile czasu się już odchudzasz??? masz super efekty:) az ci zazdroszczę :)

dorcia77, bettii, betkam30, sasetka23 - połączyły nas suwaczki i wspólny cel - mam nadzieję, że często będziecie wpadać i zdawać relację ze swoich osiągnięc :)

Buziaczki :) i papatki :)

Witaj! :)
Bede czesciej do ciebie zagladac i wspierac,mam prosbe zagladaj tez czasem do mnie moj poscik to 14kg do zrzucenia pomocy.Sowaczki nas polaczyly wiec powinnysmy sie wspierac.Pozdrawiam bede razem z toba :wink:

załozyłam swój pamiętniczek odchudzania :wink: zobaczymy czy to zadziala :wink:

Agabie wcale nie mam super efektów, bo ostatnio tylko się obżeram :(

Hej!

Ja tez przyznaje racje, ze to dziala!! Dlatego codziennie musze chociaz raz odwiedzic forum. To nie pozwala mi sie poddac i kaze dalej realizowac to, do czego daze. Trzymam za wszystkich kciuki, pozdrawiam

Przykro....

Dzis się obżarłam jak słoń!!! i czuje się fatalnie :))
pocieszeniem moze być to , że przez cały dzień byłam na nogach i nie miałm czasu na lenistwo :)

do nadtępnego!

HEJ AGABIE!
Mój weekend tez nie minął dietkowo, ale trzeba iść dalej! Mamy nowy tydzień, nowe możliwości! :D :D :D Znowu bedzie dobrze! Małymi kroczkami do celu!!! TAK! :P
Trzymaj się!
A jak tam orbitrek? 8)

Wlasnie,trzeba isc dalej i sie NIE PODDAWAC ;) Wszystko wroci do normy i bedzie super :) Jutro przeciez I Dzien Wiosny 8) :lol:

Pozdrawiam

Och!!
Wczorajszy dzień zakończyłam z gorączką w łóżku :(
Dziś leżałam pół dnia.

Juz jest lepiej ale grypsko mnie zaatakowało całą swoja siłą :(

Trzymam się ale niestety nie mam siły na orbitka :oops: :? :(
Myślę pozytywnie i idę dalej się kurowac :)

Dziękuję Dziewczynki za słowa otuchy :) - nie ma to jak wirtualni przyjaciele :)

Witaj! :)
Zycze zdrowia,zdrowia i jeszcze raz zdrowia.Nie przejmuj sie ,ze nie bedziesz mial sily na cwiczenia organizm troche odpocznie i potem ze zdwojona saila zabiezesz sie za odchudzanie.Kuruj sie bo forumowiczki czekaja na ciebie.Bedzie dobrze. :)
Pozdrawiam :)

WITAJ!
Dobrze wiem o czym mówisz, bo przecież dopiero co sama leżałam z gorączką... ŻYCZĘ DUŻO ZDROWIA! Nie przemęczaj się, tylko dobrze się wylecz i wyleż, żeby żadne powikłania Cię nie dopadły... a na ćwiczenia przyjdzie czas jak wyzdrowiejesz! :D
Trzymaj się! Paaa! :P

Witam serdecznie!!!

Pierwszy dzień wiosny powitał mnie słoneczkiem :) No i jestem na chodzie :!: :!: :!:

Hihihihi Złego Diabli nie biorą :) :)

Dwa dni przemęczyłam i dziś pełnia sił wraca ....no! może nie do końca pełnia bo szybko się męczę ale juz mam humor na maxa i pozytywne myślenie włączone również na max :) :!: :!:

Muszę też powiedzieć ze przez okres choroby się nie objadałam :)

Powiedzcie mi tylko... jak się wkleja obrazki??? Kombinuję ale chyba coś robię żle :(
Buziaczki

witaj...dziękuję za odwiedziki u mnie na wątku :lol:
oto link do instrukcji jak wklejac obrazki (i nie tylko do obrazków)
pozdrawiam :D

http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=136612#136612

pozdrawiam bardzo wiosennie :D

http://chromazoneflowers.com/photo/groot/B5344ILW.jpg

Witaj! :)
Jak tam juz jestes zdrowa, dzis takie piekne slonko swieci tyle energi nam daje.Ciesze sie ze zagladasz na mojego posta bo tylko ty jestes ze mna nikt inny nie chce mnie wspierac a waga stoi chwilowon.Pozdrawiam i zycze milego dnia.
Sasetka23 :)

Witam wszystkie dietkowiczki :)


Dziś pogoda niestety nie jest wiosenna ale ja juz tę wiosnę czuję i Wam też jej troszkę przesyłam :


http://www.digitalphoto.pl/foto_galeria/tulipany.jpg


Dzisiejszy bilans zjedzone / spalone jeszcze nie liczony - pojawię się wieczorkiem :)

Ale wróciłam juz do ćwiczeń na orbitku - więc jest ok :)

hejka Agatko!
Widze u ciebie duże postępy, U mnie wiesz juz ze nie jest tak rózowo. Pochwal sie tutaj co jesz, i co robisz zeby schudnąć? Piszą niektórzy, ze stosują diete 1000 cal. Jak wchodzilam na te diety to porazka, musialabym duzo czasu spedzac w sklepach, zamiast ćwiczyć. Jak wracam po conajmniej 9 godz. pracy to padam na twarz, zamiast myslec o zakupach mam ochote cos połknąć i sobie odpocząć wreszcie.
Mam nadzieję Agatko, ze choociaz tobie sie uda schudnąć. Zawsze byłąś szczuplejsza ode mnie ;-))) :wink:

Witam dziś ponownie!!

Wracam jednak do dnia wczorajszego.
Ponieważ kryzys mija - muszę nadrobic zaległości.

Wczorajszy bilans 1175 / 1267 (zjedzone / spalone) :oops: :oops: :oops:

hmmm.... nie jest różowo ale nie jest też najgorzej. Mogło być jeszcze tragiczniej :(

Dzisiaj natomiast niewiele lepiej ale jednak lepiej :( :oops:

1692 / 1551 (zjedzone / spalone)

w tym 500 kal - spalone na orbitku :)
zrobione też 120 brzuszków :)

Może to wpływ choroby a może poprostu ta pogoda tak działa. Dopiero co było wczoraj słoneczko a dziś znowu padał śnieg :( :(
Strasznie depresyjnie działa na mnie ta pogoda :(

Ale ... trzymam się jak mogę :) :) :)

Dziewczynki!! brak mi chyba dodatkowych "wspomagaczy" forumowiczek :(

http://www.digitalphoto.pl/foto_gale..._2005-1575.jpg

witam Agabie - jak obiecałam , tak jestem :D

Mama małe pytanko dotyczace Twojej diety - ile właściwie spożywaśz kalorii - tzn. ile sobie podjęłas za cel??
Ja osobiście nakłaniam cię do diety w granicach 1200 - 1500 - wybierz sobie jakąs magiczna liczbe, której sie będziesz trzymac. Wówczas łatwiej jest osiągnąc cel - choć jak widze tobie idzie bardzo ładnie. Jesli jednak trzymasz sie stale tej samej ilości pokarmu - to organizm lepeij pracuje i spala kalorie :D :D :D . Poniżej 1200 nie polecam - choc sama stosowałam - ale pewnie dlatego nie polecam - bo potem tak jest, że w tygoddniu zdarza się zjeść nawet 1500 i nagle człowiek czuje wyrzury, a organizm dezorientację. Co do spalania - to radze sobie przemyysleć liczenie :wink: . Dziennie spalasz min 1500 kcal - bez większego wysiłku - dodają jeszcze ćwiczenia - tylko zwiększasz limit - wię cjesli cwiczysz min 3 razy w tygodniu - to sukces gwarantowany :D :D :D

to chyba tyle- oc ja ci bede rad udzielac - skoro ty to pewnie sama wiesz. widzą po twoich wynikach jest bardzo dobrze - jeszcze tylko te kilka kilogramów - a jaka potem satysfakcja - nie do opisania - ja przynajmniej czuje się doceniona na kazdyym kroku - czego i tobie z całego serca życzę :D :D :D

pozdrawiam :D

Witajcie! :)
A u mnie znowu dzisiaj piekne slonko chociaz wieje wiatr,az chce sie zyc i widac malutkie postepy,ale stwierdzilam ze nie bede sie katowac az tak strasznie dla mnie waga moze spadac po malutku.Wczoraj strasznie zle sie czulam i cale popoludnie przelezalam u lozku, pogobno jakis wirus panuje zycze wam kobietki zebyscie byly zdrowe i zpadku wagi oczywiscie.
Pozdrawiam zycze milego dnia :)

Witaj Agabie :D Gratuluje założenia własnego temaciku...to bowiem mobilizuje jeszcze bardziej niż tylko odwiedzania cudzych pamiętników. Ja odkąd założyłam swój wątek czuje się w pewien sposób zobowiązana, żeby przyjsc i napisać jak minął mi dzień....i odwiedzające mnie Dziewczyny dodaja mi motywacji co nie miara. Forum to naprawde super sprawa. Zycze zdrówko, udanego dietkowania, trzymam kciuki!!!! :twisted:

Agabie
Na tyle, ile zdazylam zauwazyc nie spozywasz az tak mnostwo kalorii,wiec nie masz sie co przejmowac :) Moim zdaniem to jest bezpieczne ;)
Jak zawsze trzymam kciuki i mysle o Was :lol:
Pozdrawiam

Witam Babeczki!!
Dziękuję za odwiedzinki :)
Dziś na Śląsku bardzo wiosennie - chyba wreszcie koniec tych mrozów :)

Muszę się wytłumaczyć :) bo troszkę tu się zrobiło chaotycznie :(
Zacznę więc od początku.
Na początku dietkowania nie zakładałam sobie ile będę zjadała, ponieważ nie znałam zapotrzebowania swojego organizmu. Po jakimś czasie zauważyłam, że najlepiej się czuję zjadając ok 1200 - 1400 kalorii dziennie. I tak się staram trzymać :)
Muszę jednak przyznać, że ostatnio miałam kryzys i troszkę nie bardzo mi się to udawało -stąd też np wczorajsza "wpadka".

Codziennie robie też brzuszki (zaczynałam od 50 teraz robię ok 150 dziennie)
Efekt jest piorunujący!!
Po dwóch ciążach mój brzuch wyglądał nadal na ciążę (ok 4-5 miesiąc?? - cos koło tego :( :( :() W tej chwili zostało mi jakieś 20 % tego co było.

Zdaję sobie sprawę z tego, że poprostu miałam te mięśnie sflaczałe i one teraz wróciły prawie !! do normy ale uważam to za ogromny sukces. Poprostu teraz kiedy wciągam brzuch to go nie ma :) A jeszcze miesiąc temu kiedy go wciągałam to nie było specjalnie jakoś widać efektu.

Od półtora tygodnia dokładam też codziene ćwiczenia na orbitracku.
Niestety nie mogę określić sobie twardo ilości czasu na nim spędzonego (mam dwójkę małych- bardzo rozbrykanych - dzieci) więc robię to po kawałku i na razie ćwiczę na ilość spalonych kalorii, a nie na czas. Co troszkę - po troszkę i przez popołudnie się uzbiera :)
Staram się spalać na nim dziennie nie mniej niż 300 kal ale też nie przekraczam 500
Nie chcę poprostu nabawić się zakwasów -a niestety już widzę zwiększoną masę mięśniową na łydkach (a może poprostu uwidoczniły mi się te mięśnie - nie wiem dokładnie ale je widać)
Powolutku powolutku - mi, będę szczera, się nie śpieszy :)

Wracając do diety - muszę przyznać,że chyba źle liczyłam te moje kalorie :) :(
Po pierwsze Zeusko!! faktycznie kromka chleba waży mniej niż 50 g!! A ja poprostu liczyłam je z tych tabeli.
Zresztą nie wiem.... czy to taki wielki błąd ...?
Mm nadzieję, że nie :)

Liczenie kalorii - nawet wg tych tabel i tak jest mi pomocne , bo mam przekrój moich dziennych spożyć i spaleń kal - i chyba nie jest tu taki istotne czy jest to dokładne. Ważne że ja siebie nie oszukuję i że robie to cały czas na podstawie tych samych tabel (czyli naszego licznika :) ).

Poza tym nie wpisywałam wszystkich czynności do spalanych (bo mi się poprostu nie chce :( )

Zeusko - napisz mi roszę jak to jest z tymi "1500 kal bez wysiłku"??

sasetko - cieszę się bardzo,że mnie odwiedzasz!! ja też pewnie dziś do ciebie zaglądnę :)

joannnnnn - jak mi miło, ze do mnie wpadłaś :) :)

jolcia 84 - ciesze się, że jestes ze mną :)

Dzisiejszy wynik: 840 / 1676 (zjedzone / spalone) - jest super ale znowu miałam napad wiosennych porządków, więc nie było mi trudno zapomnieć o podjadaniu a skupić się na spalaniu :) :)

Dziewczynki Kochane. Bardzo się dziś rozpisałam ale myślę, ze nie będziecie miały mi tego za złe :)
Musiałam się poprostu "wygadać"!!!

Trzymam kciuki za wasze dietki:)

Buziaczki

Cytat:

---

Zamieszczone przez zeuska81

Ostatnio gdzieś na forum przeczytałam, że aby stracić 1 kg masy ciała należy spalic 7000kcal. Na początku trochę sie przeraziłam, bo jak człowiek pomysli o tym ile musiałby m ćwiczyc, żeby osiągnąć taki wynik ( a przy tym przecież spozywamy pokarmy, które nam zwiększają ilość kalorii ). Otóż nie - po głębszym przemysleniu sprawa okazuje sie bardzo prosta i wykonalna. Genialnym rozwiązaniem jest właśnie dieta 1000 kcal. Opracowałam plan spalania 7000 kcal w ciągu tygodnia - a zatem tracenie 1 kg na tydzień. Wiem, że niektórzy chcieliby tracić więcej - ale myślę, że 1 kg/ tydz mniej jest w sam raz.

Na czym to polega:
Dziennie powinniśmy spalić 1000 kcal, ale biorąc pod uwagę, że spozywamy te 1000 kcal, to musimy spalic 2000. Wzięłam pod uwage całą dobę.

:arrow: +1000 kcal - jedzenie

:arrow: -620kcal - spanie 10 h
:arrow: -1078kcal - odpoczynek 14h
razem 1698
to znaczy, ze jeśli nie robimy nic iprzy diecie 1000 kcal - to już chudniemy 0.5 kg na tydzień :lol:

Oczywiście nie polecam tego rodzaju praktyk, gdyz nawet jesli schudniemy, a nie będziemy ćwiczyć to ciałko nasze straci jędrność, zatem polecam zamianę kilku godzin nie robienia niczego na aktywne spalanie.

Otóż 2 godziny z naszego odpoczynku zamienmy na godzine spaceru i godzine ćwiczeń.
I tak

:arrow: -620kcal - spanie 10 h
:arrow: -(924kcal + 100kcal) - odpoczynek 12h (+ kalorie spalone na zwykłe czynności domowe, np. czytanie, zywanie, itp)
:arrow: -120kcal - 1h spaceru umiarkowanego
:arrow: -300kcal - 1h intensywnej gimnastyka
razem : 2064kcal

Oczywiście jest to ogólny zarys, bo oczywiście możemy ćwiczyć mniej lub bardziej intensywnie i robic w ciągu dnia mniej lub wiecej rzeczy - ale ogólny bilans się zgadza :D
Zacznę stosować od dziś i polecam wszystkim, którzy wiecej leniu****ą i jedzą a mniej ćwiczą :wink:

---

Witajcie! :)
Wpadlam troche was powspierac i powiedziec ze u mnie dzis swieci slonko i jest nawet dosc cieplo wreszcie przyszla do nas prawdziwa wiosna.Jak tam odchudzanie kobietki bo u mnie bardzo dobrze juz jest 66 kg co widac na suwaczku bardzo mnie to cieszy :D i motywuj.Kochane kobietki jestesmy bardzo silne i nie damy sie powstrzymadc nikomu przed zrzuceniem naszych zbednych kilogramow.Zycze milego dnia trzymajcie sie cieplutko.
Pozdrawiam :)

HURRRAAA :!: :!: :!: :!: :!:


Mam 6 z przodu :!: :!: :!: :!: :!:


Poprostu rewelka!!!!

Czuję się od rana cudownie :) :) :)

Zeusko!! - ja w ogóle nie brałam pod uwage tego, że w czasie spania też tracę kalorie!!!
Dziękuję za opis :) Przydał się bardzo :!: :!:

Opis dzisiejszego dnia będzie jutro bo dziś idę do teatru na "Wesołą wdówkę" i wrócę późno :)

Pozdrawiam wszystkie dietowiczki :) :)

http://www.gify.biz/gify%20kreskowki...e/dibu0027.gif

Agabie, jeszcze raz gratuluje :)

zeuska81
Ciesze sie,ze tak wyczerpujaco o tych kaloriach napisalas :)

Pozostaje mi zyczyc milego wieczorku, pozdrawiam

i jak sie udał wieczór kulturalny :?:

ja osobiscie bardzo lubie i teatr i operę. niestety u nas mozna jedynie wyjść na jakąs sztuke do teatru albo na występ do filharmonii, jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktos wystawił tutaj operę :( , ale 31 marca ma być w filharmoni "Carmen" Bizeta - puszczona jako film. To nie to samo co prawdziwe widowisko, ale lepszy rydz niż nic, no i "Carmen" to zdecydowanie moja ulubiona opera :D , a zaraz potem jest twórczość Pucciniego :wink:
Dobrze juz nie mącę :lol:

Gratuluję "6" z przodu :D :D :D :D :D . Teraz to już z górki masz :wink:
Trzymam kciuki za dalsze sukcesy. Fajnie patrzec jaki inni sie cieszą - od razu człowiekowi się humor udziela :D

DROGA AGABIE niezmiernie się ciesze, że jesteś szczęsliwa posiadaczka wagowego sukcesu - WIELKIE GRATULACJE :!: :!: :!: :D :D :D
Ja się na razie moja wagą chwalic nie będe bo i nie ma czym :( Ale mysle, że jak się bede trzymać takich zdobywców sukcesów wagowych jak TY to i mi się w końcu uda cos osiagnac na tym polu walki z kilogramami 8) OBY :D

Tymczasem gorąco pozdrawiam i życze udanego weekendu, dakszych sukcesów i dobrego nastroju :twisted:
paaaaaaaaaaaaaaaaa

Agatko moje gratulacje!!!

Ja dzisiaj stanełam na wadze i znowu zobaczylam tą paskudną liczbe 7 i dalej juz nie pisze bo masakra.
Dobrze ze chociaz tobie sie udaje.
GRATULUJE