-
KOCHANI POMÓŻCIE!
CZEŚĆ WAM! PISZE DO WAS, BO MAM DOŚĆ SAMA SIEBIE JUŻ! TAK BARDZO CHCIAŁABYM SCHUDNĄĆ 12 KG, ALE BRAKUJE MI SAMOZAPARCIA. JAK MAM TO UCZYNIĆ? ZASTANAWIAM SIĘ NAD DIETKA KOPENHASKA. WAŻĘ 67 KG I MAM 166 CM WZROSTU. NIE WYOBRAŻAM SOBIE WAKACJI W TAKIM STANIE. CZY MOGLABYM OSIĄGNĄĆ SWÓJ CEL DO WAKACJI? JAK MYŚLICIE? JEŚLI MACIE JAKIŚ RADY, BYLABYM WAM BARDZO WDZIĘCZNA. MAM 22 LATA I DOŚĆ TEGO "SKOKOWEGO" TRYBU ŻYCIA. ZATEM - PROSZĘ - POMÓŻCIE MI!
-
Cześć!
Dobrze że zdecydowałaś się na stosowanie diety kopenhaskiej bo ja ją stosowałam i moim zdaniem jest to rewelacyjna dieta.W czasie jej stosowania można zgubić 7-20kg.Ja stosując tą dietę schudłam 8kg.Ja tak samo jak ty od niedawna się odchudzam.Startowałam z wagi 98kg.Teraz waga zatrzymała się na 95,5 kg i ani w górę ani w dół.Chodzę na codzienne spacery z psem nieraz i nawet 3-godzinne ale i tak kilogramy nie spadają.Polecam ci dietę kopenhaską ja ją stosowałam i w moim przypadku poskutkowała w 100%.Także w twoim przypadku też zadziała tylko musisz jeść tak jak tam jest napisane i koniecznie dołączyć jakiś ruch.Mogą to być np.długie spacery,jazda na rowerze,lub zwyczajne 30-minutowe ćwiczenia w domu.Musisz pamiętać o tym że sama dieta to jeszcze nie wszystko.To jest zdecydowanie za mało.Dieta może ci jedynie oczyścić organizm.Ruch jest to podstawa przy odchudzaniu.Napewno będziesz zadowolona z tej diety ale po skończeniu diety musisz uważać żeby kilogramy z powrotem nie wróciły i to z nawiązką.Ja w przyszłym miesiącu kupuję sobie do domu rowerek stacjonarny i zamówiłam sobie w klubie Świat Książki kasetę video z ćwiczeniami Cindy Crawford "Nowe wyzwanie".30 marca mi przyjdzie pocztą.Jest między nami tylko dwa lata różnicy bo ja mam 24lata.Polecam picie wody mineralnej przynajmniej 2 litry dziennie i zrezygnowanie z kolacji.Radzę założyć sobie taki specjalny zeszyt w którym będziesz sobie zapisywała co zjadłaś danego dnia.Ja tak robię już od dłuższego czasu i powiem ci że dobrze na tym wychodzę i mnie to pomaga.Na moim blogu http://www.anka2381.blog.tenbit.pl znajdziesz cały jadłospis diety kopenhaskiej razem z opisem.I jeszcze jedno.Dietę kopenhaską można powtórzyć dopiero po 2 latach jeśli jest taka potrzeba.Pozdrawiam.Ania
-
Witaj,
polecam ci dodatkowo picie herbatki z nowości ''Herbapolu'' - ''Slim Figura''. Daje efekty, ja już schudłam 2 kilo No i oczywiście dużo picia wody mineralnej lub soków. Polecam sok z ''Tymbarka''- FIT i więcej ruchu.Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia !
Pozdrawiam.
-
DZIĘKUJĘ WAM SERDECZNIE DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE!!!
-
witam
ja też stosowałam kopenhaską i schudłam 4 kg, a potem kolejne 3. Jest ta dieta faktycznie ciężka, ale dużo trudniej jest mi teraz powstrzymać się przed podjadaniem. W każdym razie to jest tylko twoja decyzja czy zdecydujesz się na ta diete, bo jak wszyscy wiemy jest ona wybitnie niezdrowa, ale szybka
Bede cię odwiedzać i dodawać otuchy niezależnei od tego jaką dietę zastosujesz
-
Witaj!!!
Ja też miałam taki sam problem. Startowałam z odchudzaniem parę ładnych lat temu na tym serwisie. Widzę dzisiaj , że zaszły spore zmiany i prawie cała tamta obsada się zmieniła Znaczy to, przynajmniej mam taką nadzieję, że wszyscy którzy się wtedy ze mna odchdzali już nie mają takiego problemu
Ja przy wzroście 174 cm ważyłam 86 kilogramów. Przeszłam chyba przez wszystkie możliwe diety ale opłacało się(tak wtdey myślałam) bo zaczęłam dość drastycznie chudnąć. Skończyło się na tym, że ubyło mnie dosłownie połowę (w efekcie końcowym ważyłam 45 kg). Piszę to aby Cię przestrzec przed zbyt nadmiernym dążeniem do doskonałości. Mnie też sie na początku wydawało, że nie dam rady, że nie mogę. Ale z czasem jak kilogramów ubywa i to wciąga jak niezłe hobby Obecnie ważę 60 kg i jest mi z tym dobrze tylko niestety szkód wyrządzonych organizmowi w tamtych czasach już nie naprawię.
Mam nadzieję , że wezmiesz się w garść i uda Ci się schudnąć.... ale z głową
Trzymaj sie cieplutko , a ja będę trzymała kciuki za Ciebie.
-
chcę schudnąć
staram się jak mogę ale efekty mizerne ,szukam przepisów na sosy jogurtowe bo uwielbiam majonez
-
do yott
trochę mnie przestraszyłaś, tymi szkodami jakie wyrządzić można organizmowi, ja wprawdzie będę szczęśliwa jak mi się uda schudnąć do 60 kg i utrzymać to, chociaż marzy mi się 55 kg, ale może to trochę za mało będzie przy wzroście 172cm.
Troche trudno jest się powstrzymać przed chęcią szybkiego schudnięcia, zwłaszcza jak się widzi szybkie efekty...
Ja staram się jeść w granicach średnio 1000 kcal, czasami troszkę więcej czasami troszkę mniej. Teraz jestem na takiej diecie gdzie trzeba pić sok żurawinowy, myślę że jest ona ok, chociaz ten sok mi ani trochę nie smakuje.
Dobrze, że są na tym forum osoby które mają więcej rozsądku niż ja i naprowadzają fanatyczki odchudzania na właściwą drogę.
-
YOTT MASZ RACJĘ! DZIĘKUJĘ CI BARDZO ZA TAK MĄDRE SŁOWA. LICZY SIE DLA MNIE ZDANIE OSOBY, KTÓRA TAK JAK TY DOCHODZI DO WSZYSTKIEGO Z AUTOPSJI I W OKRESIE DŁUGOTRWAŁYM, BO JAK WIADOMO TAKI JEST NAJZDROWSZY W GUBIENIU ZBĘDNYCH I DRĘCZĄCYCH NAS KILKOGRAMÓW. ZDROWIE I ŻYCIE JEST NAJWAŻNIEJSZE. JEŚLI NIE JESTEM KOCHANA W SWOICH OBECNYCH WYMIARACH TO POCÓŻ MAM BYĆ KOCHANA W MOICH WYMARZONYCH... JEDNAK RZECZ NIE TYLKO W TYM. PRAGNE JUŻ OD KILKU LAT POZBYĆ SIĘ KILKU, CZASEM DOCHODZĄC DO 10-15 KILOGRAMÓW. CZUJĘ SIĘ WTEDY "ZDROWSZA PSYCHICZNIE". CHODZĘ UŚMIECHNIĘTA, MAM OCHOTĘ NA ZDROWE ODŻYWIANIE... JEDNAK ZAUWAŻYŁAM, TAK JAK TY, DROGA YOTT, ŻE NIE TĘDY DROGA... NALEŻY W ŻYCIU SUGEROWAĆ SIĘ ŻYCIEM I PIĘKNYMI CHWILAMI, KTÓRE MAMY OD LOSU. NIE POWINNO NAM PRZYSŁANIAĆ ŻYCIA LICZENIE KCAL ITP. DLATEGO POSTANAWIAM SOBIE OD DZIŚ ŻYĆ Z UMIAREM I GODNIE SZANOWAĆ I EKSPONOWAĆ SWOJE TAK BARDZO CENNE ZDROWIE. TAK ŁATWO JEST ZBŁĄDZIĆ, A TAK TRUDNO SIĘ ODNALEŹĆ... GRATULUJE TAK PIĘKNEGO SCHUDNIĘCIA - TOBIE YOTT - NAPRAWDĘ MUSIAŁAŚ PRZEMIERZYĆ DŁUUUGĄ DROGĘ. PROSZĘ - PODZIEL SIĘ ZE MNĄ TWOJĄ DROGĄ DO UPRAGNIONEJ FIGURY. I JESZCZE JEDNO... MY KOBIETY ZWRACAMY NA KAŻDY CAL SWOJEGO CIAŁA SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ... POWIEDZ MI - JAK WYGLADA DZIŚ TWOJE CIAŁO? CZY MASZ DUŻY CELLULIT I ROZSZTEPY? CHOĆ TO PRYWATNE PYTANIE, TO JEDNAK WIERZĘ, ŻE PODZIELISZ SIE ZE MNĄ... Z GÓRY SERDECZNIE DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM WSZYSTKIE FORUMOWICZKI
-
Wiecie, jak tak po przemyśleniu wszystkiego doszłam do wniosku że macie rację, ja do tej pory chciałam schudnąć jak najszybciej, nie twierdzę ze pogniewałabym się na szybki spadek wagi, ale zauważyłam że ostatnio moje życie zmieniło się w liczenie kalorii i ciągłe wyrzuty sumienia i prentensje do siebie kiedy coś sobie podjem. A przecież nie o to chodzi, zeby nienawidzić siebie za każdy nadprogramowy plasterek szynki, ja od dzisiaj będę jeść 1000kcal, bo tak naprawdę to jadłam 500-700. Niezbyt mądrze, prawda??
Mam nadzieję, że uda mi się wytrwac pomimo wolniejszego spadku kilogramow. A czy tak mała ilość jedzenia faktycznie spowalnia przemianę materii?? Ja nie chce tak, kurcze, dlaczego tak jest że tyje się błyskawicznie a chudnie wolno (jeśli się chce zdrowo).
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki